Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Polskie małe reaktory pod znakiem zapytania? NuScale nie stworzy projektu w Utah, ale umowa z KGHM nadal obowiązuje

Polskie małe reaktory pod znakiem zapytania? NuScale nie stworzy projektu w Utah, ale umowa z KGHM nadal obowiązuje

W czwartek 9 listopada amerykańska firma NuScale ogłosiła anulowanie projektu pierwszej amerykańskiej elektrowni jądrowej, która miała być oparta na małych reaktorach (SMR). Obiekt w stanie Utah miał być pionierski dla kolejnych zagranicznych inwestycji, w tym polskiej, którą NuScale miał stworzyć wspólnie z KGHM. Czy ta umowa nadal obowiązuje?

Reklama

Wielki projekt SMR anulowany. Powodem wzrost cen energii

Firma NuScale planowała budowę pierwszej amerykańskiej elektrowni jądrowej opartej na małych reaktor. Obiekt miał znajdować w stanie Utah i być pionierskim, jeśli chodzi o elektrownie SMR. Niestety, w ubiegłym tygodniu amerykańska spółka ogłosiła odejście od projektu. Powód? Nagły wzrost kosztu projektu, a tym samym docelowych cen energii. Według wcześniejszych prognoz cena za 1 MWh prądu to 53 USD, ostatnie analizy wskazały jednak kwotę 89 USD, co stanowi wzrost o 53%.

Pytany przez portal Parkiet dr inż. Paweł Gajda z Wydziału Energetyki i Paliw AGH w Krakowie twierdzi, że tego typu wzrosty kosztów na wczesnym etapie projektu nie są niczym niespotykanym.

– Trwa proces licencjonowania, przygotowania projektów wykonawczych, tworzenia całego łańcucha dostaw do tych projektów. Wstępne założenia są stopniowo zastępowane coraz konkretniejszymi wyliczeniami i jeśli te pierwsze były zbyt optymistyczne, to podlegają weryfikacji. Czasami znaczącej – wskazuje Gajda.

Jak się okazuje, weryfikacja dla NuScale okazała się zbyt znacząca. Amerykańska firma zmuszona była odejść od całego projektu, a jej notowania na giełdzie znacząco spadły. Teraz spółka będzie musiała pozyskać nowych inwestorów i zbudować elektrownie na innych warunkach i najpewniej w innym miejscu. Jak ustalił Business Insider, plany NuScale nadal zakładają najpierw stworzenie obiektu wykorzystującego SMR w Stanach Zjednoczonych, a dopiero potem inwestycje w innych krajach. Jednym z takich państwa miała być Polska. Czy pionierska technologia małych reaktorów dotrze nad Wisłę?

KGHM uspokaja: umowa nadal obowiązuje. Są też opcje awaryjne

Po wieści o anulowaniu amerykańskiego projektu NuScale, media obiegła informacja, że firma zza oceanu wypowiedziała również umowę KGHM, dla którego miała zbudować podobne obiekty nad Wisłą. Polska firma stanowczo zaprzeczyła tego typu doniesieniom. Co istotne, spółka zaznaczyła w wydanym w piątek 10 listopada oświadczeniu, że w kwietniowym wniosku o decyzję zasadniczą w sprawie małego atomu wcale nie padła deklaracja skorzystania z technologii od NuScale. Dokument wymienia tę firmę jako tylko jednego z potencjalnych dostawców obok m.in. EDF, Rolls-Royce czy GE Hitachi Nuclear Power.

Ostatnia z tych nazw powinna dużo powiedzieć osobom, które interesują się losem małego atomu nad Wisłą. To właśnie firma Hitachi ma być dostawcą technologii małych reaktorów dla Orlenu i Synthosa, planujących budowę sieci reaktorów SMR rozsianych po całej Polsce. Pierwszy z nich ma powstać do 2030 roku. Jeszcze w maju tego roku prezes NuScale oceniał, że także reaktor dla KGHM może powstać do końca dekady. Biorąc pod uwagę aktualne problemy amerykańskiej firmy oraz możliwą perspektywę zmiany dostawcy technologii przez polską spółkę, termin ten jednak zdecydowanie się oddalił.

– A o reaktorach planowanych przez Orlen pisaliśmy tu: PKN Orlen zbuduje 76 małych reaktorów jądrowych SMR

Źródło: businessinsider.com.pl, parkiet.com, energia.rp.pl, green-news.pl

Fot. Canva (Изображения пользователя SuprV, lanasphotos)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.