2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Powrót obliga giełdowego. Dlaczego minister Motyka chce, by energia i gaz wróciły na giełdę?

Powrót obliga giełdowego. Dlaczego minister Motyka chce, by energia i gaz wróciły na giełdę?

Rząd zapowiada przywrócenie tzw. obliga giełdowego. Minister energii Miłosz Motyka chce, by ponad połowa produkowanej w Polsce energii elektrycznej i większość gazu trafiała obowiązkowo do sprzedaży przez Towarowa Giełdę Energii (TGE). Co oznacza ta decyzja dla gospodarki, firm i zwykłych obywateli?

925x200 5
Reklama

Historia obliga giełdowego w Polsce

Obowiązek sprzedaży energii elektrycznej na rynku hurtowym prowadzonym przez TGE (obligo giełdowe) obowiązywał w Polsce w latach 2010-2022, kiedy to został zniesiony przez rząd Mateusza Morawieckiego. W tamtym czasie, jego poziom był podnoszony i obniżany wielokrotnie. Jego maksimum wynosiło 100% od 1 stycznia 2019 roku, ale zawierało wiele wyłączeń. Już w 2020 roku obniżono je do 30%, a ostatecznie zlikwidowano dwa lata później. Po zniesieniu obowiązku wielu ekspertów zaczęło wskazywać także na negatywne skutki tej decyzji.

W ostatnich miesiącach media informowały o planach przywrócenia tego mechanizmu, a ostatnio wpis do wykazu prac rządu ujawnił, że pracuje nad tym ministerstwo energii. Projekt nowych przepisów zaproponowany przez ministra Motykę zakłada przywrócenie obowiązkowej sprzedaży 55% energii wytworzonej oraz zwiększenie obliga na sprzedaż gazu ziemnego wysokometanowego do 85% (obecnie jest to 55%). Handel ma się odbywać za pośrednictwem TGE lub przez platformy prowadzone przez nominowanych operatorów rynku energii (NEMO). 

Powód uwolnienia i ponownego regulowania rynku

Trzy lata temu rząd PiS-u decydując się na zniesienie obliga kierował się argumentami dotyczącymi chęcią pomocy dla spółek energetycznych pogrążonych w kryzysie, ale także miało to za zadanie obniżyć ceny energii. Brak obowiązku sprzedawania energii przez giełdę miał wzmocnić elastyczność i pozycję negocjacyjną wytwórców, a także obniżyć ceny energii. Decydenci wskazywali także na odpowiednią dojrzałość rynku i potrzebę deregulacji. Jednak w następstwie całkowitego zniesienia tego przepisu zaobserwowano spadek płynności na rynkach, podatność cen na spekulacje oraz większe trudności w zawieraniu kontraktów. 

Po zniesieniu obliga główną formą zakupu energii stały się umowy dwustronne, czyli transakcje rynku pozagiełdowego (OTC), które działają na zasadach biznesowych uzgodnionych przez strony kontraktu. W wyniku tego ministerstwo energii wskazywało, że szereg podmiotów zaczął zgłaszać trudności w próbach zakupu energii elektrycznej w trakcie sesji giełdowych ze względu na ograniczoną płynność, a jednocześnie problemem stały się nieprzewidywalnie kształtujące się ceny na rynku OTC. Wprowadzenie obliga miałoby rozwiązać ten problem, zapewnić dostęp do energii klientom zewnętrznym oraz skutkować większą konkurencyjnością i transparentnością na rynku hurtowym. 

Wpływ na gospodarkę i konsumentów

Regulacja dotyczyć będzie jedynie uczestników rynku hurtowego, więc dla ponad miliona prosumentów w Polsce, którzy mają mikroinstalacje PV nic się nie zmieni. Trudno oceniać, czy odbiorcy końcowi odczują spadek cen po wprowadzeniu nowych rozwiązań, ale ustanowienie poziomu 55% obliga giełdowego powinno pozwolić na zachowanie  potrzebnej elastyczności uczestnikom rynku jak również niezbędną dostępność wolumenów energii w trakcie sesji giełdowych.

Zgodnie z założeniami wprowadzone przepisy przyczynią się do zwiększenia transparentności zawieranych transakcji.  Z jednej strony energia będzie obracana na rynku, a z drugiej będzie istniała także możliwość zawierania transakcji OTC między podmiotami. Jeśli nowa regulacja przyczyni się do zwiększenia dostępności energii na rynku, to będzie to sukces ministerstwa energii, na którym skorzystają przede wszystkim  uczestnicy rynku energii spoza największych grup energetycznych. 

Zwiększenie płynności rynkowej zawsze przyniesie pozytywny impakt dla uczestników hurtowego rynku energii, szczególnie tych, którzy nie posiadają w swoim portfolio konwencjonalnych aktywów wytwórczych. Dostęp do odpowiedniej ilości energii w trakcie sesji giełdowych oraz transparentność cen są bardzo istotne z perspektywy zarządzania portfelem. Poziom 55% pozwala na zachowanie równowagi pomiędzy handlem sesyjnym a transakcjami OTC, które również stanowią ważną część prowadzonej przez nas działalności i umożliwiają dywersyfikację zabezpieczenia pozycji – mówi Piotr Malik, prezes Columbus Obrót. 

Planowany termin przyjęcia nowych przepisów to III kwartał 2025 roku, więc w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych informacji na ten temat. 

Zobacz też: Ceny energii o 11% niższe w 2030? MKiŚ: Transformacja energetyczna za 1,1 bln złotych

Źródła: Gov, PAP Biznes, Pracownia Finansowa, 

Fot. Canva (shura72)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.