Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność 16 listopada 2024 Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność 16 listopada 2024 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Reklama “Zobaczymy spadek różnorodności genetycznej” Puszcza Białowieska rozciąga się pomiędzy terytorium Polski i Białorusi. Jest znana jako jedno z miejsc, w których prastary krajobraz został zachowany w niemal nienaruszonej formie. To siedlisko dzikich zwierząt, takich jak: żubry, wilki i rysie. Zagrożeniem dla nich okazał się… człowiek. Trzy lata temu, wzdłuż granicy pomiędzy Polską a Białorusią powstał płot z drutu kolczastego, ciągnący się na długości 186 km. Mimo protestu ekologów, polski rząd w 2022 roku zdecydował się na budowę zasieków, których zadaniem miało być zapobieganie nielegalnym migracjom podczas tzw. “kryzysu na granicy”. Bariera ta stała się nie tylko powodem sporu o prawa człowieka, ale też przeszkodą w przemieszczaniu się dla dzikich zwierząt. Według badaczy, tak duża ingerencja w przyrodę zagraża naturalnym ekosystemom, szczególnie w okresie surowej zimy, gdy zwierzęta nie mogą swobodnie szukać pożywienia. Aby zbadać skutki ingerencji w białowieską przyrodę, naukowcy z Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej obserwują tamtejsze zwierzęta. Wykorzystując fotopułpaki, badają wpływ przeszkód na życie flory i fauny. – Być może najbardziej przewidywalnym z tych skutków jest to, że duże zwierzęta nie mogą już swobodnie poruszać się po lesie. To nie jest przepuszczalna bariera. Wilki, żubry, a nawet jelenie i sarny nie mogą przejść z powodu tych barier, które teraz istnieją – mówi Katarzyna Nowak, adiunkt w Białowieskiej Stacji Geobotanicznej, która kieruje badaniami. – Oznacza to, że zobaczymy spadek różnorodności genetycznej, zwłaszcza u zwierząt takich jak łosie i rysie… To sprawia, że są mniej odporne na choroby lub patogeny, biorąc pod uwagę, że są bardzo podobne genetycznie do siebie, więc możemy przewidzieć efekty 10 lat później lub wcześniej – mówi Nowak. Górnictwo doprowadziło do katastrofy ekologicznej. “Woda jest tak brudna, że można nią malować obrazy” Zmienia się również roślinność Z badań wynika, że ze zmianami znacznie lepiej radzą sobie mniejsze zwierzęta, które bez trudu przedostają się przez zasieki. Z drugiej strony, przyrodnicy zaobserwowali, że lisy, kuny i psy jenoty zmieniły swoje zwyczaje żywieniowe – resztki jedzenia pozostawiane przez strażników stały się dla nich na tyle kuszące, że zrezygnowały z polowania. Zmianie uległa również roślinność wokół drutów kolczastych. Wycinka lasów, związana ze stawianiem ogrodzenia, sprawiła, że w jej okolicy pojawiły się nowe drzewa, potrzebujące dużej ilość światła do rozkwitu. Jednym z nich jest nawłoć kanadyjska – inwazyjna roślina, częściej znajdowana w mieście niż w prastarej puszczy. – Rzadko się zdarza, aby ogrodzenie było wyłącznie dobre lub wyłącznie złe, ale ogólnie rzecz biorąc, negatywny wpływ ogrodzeń na środowisko zwykle przewyższa pozytywny, jeśli spojrzymy na nie z szerokiej perspektywy – mówi McInturff, badający wpływ przeszkód stawianych przez człowieka, na bioróżnorodność. Zobacz też: Podwodne górnictwo – rozwiązanie przyszłości czy zagłada morskiego ekosystemu? Źródła: bbc.com, oko.press, naukawpolsce.pl Fot. Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.