Wiadomości OZE Samochody elektryczne są zbyt ciche? 05 września 2018 Wiadomości OZE Samochody elektryczne są zbyt ciche? 05 września 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. Codziennie w mediach można usłyszeć o problemie „zanieczyszczenia” hałasem w miastach, który szkodzi człowiekowi. Zwolennicy zeroemisyjnej transformacji w transporcie miejskim podkreślają, że jednym z atutów pojazdów elektrycznych jest ich ciche funkcjonowanie, co pomoże rozwiązać problem głośnych miast. Okazuje się, że bezszelestne poruszanie się po drogach jest pozornie tylko bezpieczne. Reklama Amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Autostrad (ang. NHTSA) wydał decyzję, według której od 2020 roku wszystkie pojazdy elektryczne i hybrydowe będą miały obowiązek generowania sztucznego hałasu przy prędkości do 30km/h. Jak stwierdzono, ciche pojazdy są niebezpieczne dla ruchu drogowego, zwłaszcza dla pieszych. Samochody poruszające się z małą prędkością muszą emitować dźwięki ostrzegawcze, dzięki którym bezpieczniejsi będą przechodnie, rowerzyści oraz osoby mające np. duże wady wzroku. Instytucja szacuje, że sztuczny hałas przy niskich prędkościach może zapobiec 2400 urazom każdego roku. Samochody elektryczne są prawie o 40% bardziej narażone na stłuczki. Takie przepisy zostaną wdrożone także na terenie Europy na skutek dyrektywy, która wejdzie w życie 2021 roku. Dla przykładu w Wielkiej Brytanii od lipca 2019 roku ciche samochody niskoemisyjne będą musiały także emitować hałas. Sprawa jest dosyć poważna, ponieważ do 2030 roku spodziewanych jest na brytyjskich drogach do 9 milionów aut elektrycznych. W Anglii przeprowadzono badania, w których aż 90% niewidomych i niedowidzących miało problem z usłyszeniem nadjeżdżającego pojazdu. Jak się okazuje, w 2015 roku gigant motoryzacyjny Ford zwrócił się w wnioskiem do rządu USA, by samochody elektryczne lub hybrydowe w użyciu przez organy ścigania (np. policję) były zwolnione z obowiązku generowania sztucznego hałasu. Jak podaje portal The Verge, Ford nie określił dokładnie, dlaczego służby miałyby być wyłączone spod nowych przepisów drogowych. NHTSA dotychczas nie odpowiedział na wniosek Forda, co oznaczałoby, że przepisy dot. sztucznego hałasu będą dotyczyły wszystkich bez wyjątku. Źródło: techradar.com, theverge.com, theguardian.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.