2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Silniejsze wiatry na Bałtyku. Czy Polska powinna budować turbiny offshore klasy II?

Silniejsze wiatry na Bałtyku. Czy Polska powinna budować turbiny offshore klasy II?

Polska przyspiesza rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Nowelizacja ustawy offshore, którą niedawno podpisał prezydent Karol Nawrocki, ma ułatwić inwestorom udział w aukcjach i wprowadzić uproszczone procedury administracyjne. Nowy raport klimatyczny wskazuje wzrost prędkości wiatru na całym świecie – również nad Morzem Bałtyckim. Większość europejskich turbin OZE już teraz nie jest dostosowanych do coraz silniejszych lokalnych wiatrów.

925x200 5
Reklama

Bałtycki potencjał offshore

W ostatnich latach Polska coraz mocniej stawia na rozwój energetyki wiatrowej, zarówno na lądzie, jak i na morzu. Rosnąca prędkość wiatrów, potwierdzona w nowych badaniach oceanicznych i atmosferycznych, opublikowanych w czasopiśmie Nature, może okazać się sprzymierzeńcem transformacji energetycznej, ale też poważnym wyzwaniem dla bezpieczeństwa infrastruktury. Coraz silniejsze wiatry oznaczają większy potencjał produkcji energii, ale i większe obciążenia mechaniczne dla turbin oraz sieci przesyłowych.

Polski Bałtyk ma jeden z najlepszych potencjałów wiatrowych w Europie – według analiz Instytutu Morskiego prędkość wiatru na wysokości 100 metrów nad poziomem morza przekracza tu 9 m/s. To sprawia, że farmy wiatrowe na Bałtyku mogą w przyszłości stać się jednym z filarów krajowej energetyki odnawialnej. Już dziś planowanych jest kilkanaście inwestycji o łącznej mocy przekraczającej 11 GW, a pierwsze turbiny mają ruszyć jeszcze przed końcem dekady.

Wiatr silniejszy niż turbiny?

W innych częściach świata rosnąca siła wiatru oraz coraz częstsze występowanie cyklonów rodzi poważne wyzwania dla morskiej energetyki wiatrowej. Silniejsze porywy, większe różnice prędkości i coraz bardziej nieprzewidywalne zjawiska atmosferyczne związane ze zmianami klimatycznymi sprawiają, że standardowe konstrukcje turbin, projektowane zgodnie z normą klasy III (do 37,5m/s), mogą wkrótce okazać się niewystarczające. Na Bałtyku już dziś obserwuje się coraz częstsze występowanie wiatrów przekraczających ten próg, szczególnie w północno-wschodniej części morza, gdzie planowane są największe polskie inwestycje.

Eksperci już teraz ostrzegają, że budowanie farm wiatrowych na podstawie dotychczasowej normy klimatycznej może prowadzić do rosnącego ryzyka awarii oraz kosztownych strat. Z danych Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej wynika, że już 40% morskich farm wiatrowych w Europie i Azji doświadcza prędkości wiatru przekraczającej konstrukcyjny limit, a 60% z nich znajduje się w strefie trendu wzrostowego. Oznacza to konieczność modernizacji turbin i stosowania nowych standardów odporności na ekstremalne warunki pogodowe.

Nowelizacja i nowe możliwości

W październiku 2025 roku prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację tzw. ustawy offshore o morskiej energetyce wiatrowej, otwierając nowy etap w rozwoju polskiej energetyki odnawialnej. Nowe przepisy mają kluczowe znaczenie dla branży, która stoi dziś przed dużymi wyzwaniami technologicznymi. Ustawa upraszcza procedury administracyjne, wprowadza możliwość warunkowego dopuszczenia projektów do aukcji, nawet bez pełnej decyzji środowiskowej, a także umożliwia Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) szybciej reagować na braki formalne w dokumentacji.

Obserwowane na Bałtyku coraz silniejsze i bardziej nieprzewidywalne wiatry, sprawiają, że inwestorzy muszą myśleć o turbinach nowej generacji – odpornych na ekstremalne porywy i zaprojektowanych w oparciu o wyższe klasy wiatrowe.

Silniejsze turbiny – stabilna przyszłość

By przyszłość polskiego offshore była bezpieczna i stabilna, już teraz kluczowe jest wdrożenie turbin klasy II lub I, które są projektowane z myślą o prędkościach dochodzących do 42,5-50 m/s. Ten rodzaj turbin wiąże się jednak z wyższymi kosztami komponentów, planami budowy oraz realizacją techniczną. To rodzi wątpliwości nie tylko w kwestii dostępności budżetu, ale również braków kadrowych, z którymi zmaga się polskie offshore. Niedobór techników, inżynierów i specjalistów z branży, która dopiero nabiera w Polsce rozpędu, może utrudnić przyszłościowe myślenie o morskiej energetyce wiatrowej i techniczne nadążanie za zmieniającymi się warunkami wiatrowymi na morzu. 

W dłuższej perspektywie bardziej odporne turbiny mogą jednak zwiększyć bezpieczeństwo i trwałość całych instalacji, a także zadbać o rentowność projektów i stabilność krajowego systemu energetycznego. Silniejsze wiatry oznaczają nie tylko większy potencjał produkcyjny, który możemy wykorzystać, ale również konieczność lepszego przygotowania się do przyspieszających zmian klimatycznych.

Zobacz też: Nowelizacja prawa budowlanego: wiatraki do 12 metrów tylko na zgłoszenie. Co z bezpieczeństwem i zgodą sąsiadów?

Źródła: Nature, PAP, gov.pl, wnp.pl, Komisja Europejska, Science Daily, URE

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.