Wiadomości OZE Słowackie plany wokół gazowego interkonektora z Polską 26 września 2018 Wiadomości OZE Słowackie plany wokół gazowego interkonektora z Polską 26 września 2018 Przeczytaj także Energetyka Od maja w województwie małopolskim nie ogrzejemy domu tzw. kopciuchem oraz niektórymi kominkami na drewno. Zgodnie z uchwałą antysmogową od 1 maja nie użyjemy już kotłów poniżej 3 klasy do ogrzewania budynków. Ograniczenia dotkną też właścicieli kominków na drewno – muszą one spełniać wymogi ekoprojektu lub posiadać sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80%. Energetyka Chiński paradoks energetyczny, czyli modernizacja bez modernizmu Chińska gospodarka znajduje się w stanie permanentnej modernizacji. Kraj stoi przed wyzwaniem utrzymania rozwoju, zaspokojenia apetytu na surowce oraz zachowania równowagi ekologicznej. Mnogość problemów zmusza do obierania nieoczywistych rozwiązań, dlatego chińscy decydenci postawili na absolutną maksymalizację. Kraj Środka wyrasta na globalnego lidera transformacji energetycznej, przy jednoczesnym zwiększaniu mocy z paliw kopalnych. Na Słowacji oficjalnie ruszyła budowa gazociągu łączącego oba kraje. Ma być częścią gazowego korytarza Eastring, biegnącego dalej przez Węgry, Rumunię i Bułgarię. Reklama Gaz-System zacznie budować polski odcinek w przyszłym roku. Kilka dni później Słowacy pokazali, jakie nadzieje wiążą z tą rurą. Interkonektor ma liczyć 165 km, z czego ponad 100 po stronie Słowacji i powstać do 2021 r. Przepustowość rury to 5,7 mln m sześc rocznie w kierunku Polski i 4,7 mld m sześc. w stronę Słowacji. Zgodnie z planem gazociąg ma by gotowy w 2021 r., chociaż polski rząd wielokrotnie deklarował, że chce go uruchomić jednocześnie z Baltic Pipe – czyli jesienią 2022 r. W obliczu ciągle niepewnej przyszłości nowego połączenia z Czechami, nazywanego Stork II, gazociąg na Słowację ma być główną drogą dla gazu płynącego południkowo, korytarzem Północ-Południe, prostopadle do tradycyjnych dróg przesyłu – ze Wschodu na Zachód. Dla Polski korytarz to projekt strategiczny. Jak się okazuje, Słowacy również przywiązują do tego pomysłu dużą wagę. Na symbolicznym wbiciu łopaty w Velkich Kapuszanach byli prezesi obydwu operatorów przesyłowych – Gaz-Systemu i słowackiego Eurstreamu. Polski rząd reprezentował pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, ale ze strony słowackiej ranga była o wiele wyższa. Na imprezie pojawił się bowiem sam premier Peter Pellegrini i minister gospodarki Peter Żiga. Pellegrini mówił, że gazociąg z Polski to kolejne potencjalne źródło dostaw w przypadku zawieszenia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, które w razie czego może pokryć całe zużycie gazu na Słowacji. Ale kilka dni później Eustream przedstawił pozytywne wyniki studium wykonalności znacznie większego projektu, dla którego interkonektor z Polską ma być jednym z punktów wyjścia. To gazociąg Eastring, który w przyszłości miałby, wychodząc z miejscowości Velke Zlievce na południu Słowacji sięgnąć krańców UE na granicy bułgarsko-tureckiej. Eastring miałby liczyć 1200 km i przechodzić przez Węgry, Rumunię i Bułgarię. Budowa miałaby ruszyć w 2022, a skończyć się w 2025 r., a koszt szacowany jest na 2,5 mld euro. Według dzisiejszych szacunków rura powinna mieć aż 20-40 mld m sześc. przepustowości rocznie – kilka razy więcej, niż połączenie z Polską. Oba projekty – interkonektor z Polską i Eastring wzajemnie się uzupełniają – zauważył przy okazji minister Żiga. Kto będzie finansował rurociąg? O tym dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.