Polska Unijne dofinansowanie dla energetyki trafi pod lupę 14 listopada 2018 Polska Unijne dofinansowanie dla energetyki trafi pod lupę 14 listopada 2018 Przeczytaj także Polska Burza wokół protestu leśników. “Mają na celu przykryć niszczenie przyrody” Już dzisiaj odbędzie się ogólnopolski protest organizowany przez Związek Leśników Polskich. O godzinie 10 pod wszystkimi siedzibami wojewodów zgromadzą się “ludzie lasu”. Organizacje pozarządowe z obszaru ochrony środowiska wydały własne oświadczenia, w których padają mocne zarzuty w stosunku do leśników. O co chodzi w tym sporze? Polska Fale upałów zagrażają ludzkiemu zdrowiu i życiu. Ekstremalne temperatury w Polsce Ekstremalne upały po raz kolejny w tym roku występują w Polsce. IMGW wydało alarmy drugiego stopnia dot. upału dla 14 województw, czekają nas też tropikalne noce. Upały to kosztowna konsekwencja zmiany klimatu, na którą musimy reagować skuteczniej. Ministerstwo Energii chce ekspertyzy prawnej dotyczącej przyznania funduszy unijnych na projekty energetyczne. Chodzi o nieuzasadnione korzyści w przypadku zmian właścicielskich w spółkach. Z funduszy masowo korzystały między innymi farmy wiatrowe. Czy jest się o co obawiać? Reklama Analiza, jaką planuje zamówić Ministerstwo Energii, miałaby wyjaśnić kwestie nieuzasadnionych korzyści w przypadku zmian w strukturze własnościowej spółek, jakie dostały unijne dofinansowanie. Jak argumentuje ministerstwo, zmiany te często polegają na sprzedaży udziałów w prywatnych przedsiębiorstwach. Zdaniem naszych rozmówców, temat jest delikatny i skomplikowany. Jednocześnie wskazują na dość ogólne uregulowania unijne w tym zakresie. Kiedy trzeba zwrócić pomoc? Ministerstwo wystosowało w październiku zapytanie ofertowe w sprawie „niezależnej, pisemnej analizy” w kontekście art. 57 Rozporządzenia Rady (WE) nr 1083/2006. To jeden z najważniejszych przepisów dotyczących trwałości operacji. Zgodnie z rozporządzeniem, trwałość projektu infrastrukturalnego powinna być zachowana przez 5 lat, a w przypadku małych i średnich przedsiębiorców – co najmniej 3 lata. Terminy są liczone od daty zakończenia inwestycji. Jeśli zostaną złamane – beneficjent powinien pomoc zwrócić. Jak wyjaśnił nam jeden z doradców, jeśli w trakcie okresu trwałości inwestycji doszło do zmian właścicielskich w spółce, która była beneficjentem unijnych funduszy, to taki przedsiębiorca „nie może czuć się pewnie”. Z drugiej strony częste zmiany zachodzą w akcjonariatach notowanych na giełdach spółkach, które także są beneficjenci funduszy UE. Nie można więc generalizować. Tak naprawdę problemy mogą mieć małe spółki, które zostały przejęte przez duże podmioty i w efekcie unijna dotacja trafiła nie do małego, a do potężnego przedsiębiorcy. Wtedy o zwrot unijnej dotacji upominają się instytucje, które ją przyznawały. I takie przypadki już są, choć – według naszych rozmówców – nie w branży energetycznej. Unijne dofinansowanie na sieci i projekty OZE Pod lupę prawników, jakich planuje wynająć ME, trafić mają projekty dofinansowane z IX osi Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. To ogromna grupa inwestycji dotyczących wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej, gazu i ciepła, efektywności energetycznej oraz OZE – w sumie 839 inwestycji, które dostały 711 mln euro. Z tej kwoty polowa dotyczyła elektrowni OZE. Najwięcej skorzystały na tym farmy wiatrowe. W ramach działania „Wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych” ( 9.4) zrealizowano 64 projekty dzięki którym uruchomiono m.in. 48 farm wiatrowych, 4 elektrownie biogazowe i 8 elektrociepłowni biogazowych pracujących w układzie kogeneracyjnym, 2 elektrownie na biomasę oraz 2 elektrociepłownie biomasowe pracujące w układzie kogeneracyjnym. Najwyższe kwoty dofinansowania w przypadku inwestycji w OZE dochodziły do 9,5 mln euro. Kto na tym zyska, kto straci? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.