Polska Puls Biznesu: Wiatrakowo-podatkowy ból głowy 07 marca 2017 Polska Puls Biznesu: Wiatrakowo-podatkowy ból głowy 07 marca 2017 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Puls Biznesu opisał w jednym z ostatnich artykułów z branży OZE obecną sytuację podatkową dotyczącą elektrowni wiatrowych. Jak zauważają dziennikarze, sytuacji nie da się inaczej opisać niż ból głowy – tak wielki jest realny bałagan. Reklama Przyczyną bałaganu jest nowelizacja ustawy, w której zawarta jest nowa definicja wiatraka jako budowli. Obecnie zgodnie z nową legislacją budynkiem nie jest tylko część fundamentowa, ale cały wiatrak. Ma to wpływ na wysokość podatku, jaki operator farmy musi odprowadzić do gminy. Czy na pewno? Realna wysokość podatku zależy tak naprawdę od ustaleń z władzami gminy. Część operatorów farm wiatrowych aby uniknąć wysokich podatków, szuka księgowych trików, inni próbują swoich sił w sądzie, a inni po prostu negocjują z władzami gminnymi. Niezależnie od obranej ścieżki, jedno jest pewne – bałagan ten szybko się nie zakończy, jak podsumowuje Puls Biznesu. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.