Zmiany klimatu Wybrano kolejnego kontrowersyjnego prezydenta COP 08 stycznia 2024 Zmiany klimatu Wybrano kolejnego kontrowersyjnego prezydenta COP 08 stycznia 2024 Przeczytaj także Zmiany klimatu “Ropa i gaz są darem od Boga” – takimi słowami prezydent Azerbejdżanu otworzył COP 29 COP to coroczny szczyt klimatyczny, podczas którego przedstawiciele państw spotykają się w celu ustalenia wspólnej polityki. Przez krytyków bywa określany “politycznym show”, które nie prowadzi do konkretnych rezultatów i zdecydowanych działań. Jak jest naprawdę? Czy decyzje podjęte na tegorocznej konferencji będą miały realny wpływ na pogarszający się stan planety? Jak do ograniczenia emisji gazów mają się słowa gospodarza konferencji? Zmiany klimatu Emisje CO2 nadal rosną. Czy uda się osiągnąć cele porozumienia paryskiego? Porozumienie paryskie z 2015 roku wymuszało na największych emitentach gazów cieplarnianych przedstawienie scenariuszy ograniczenia emisji do 2020 roku i ich stopniowe wprowadzanie. Trwający szczyt klimatyczny COP29 to okazja do zrewidowania tych założeń. Wnioski nie są optymistyczne – sekretarz generalny ONZ podsumowuje rok 2024 jako “klasę mistrzowską w zakresie niszczenia klimatu”. Prezydent przyszłego szczytu klimatycznego ONZ – COP29 został wybrany. To Mukhtar Babayev, minister ekologii i zasobów naturalnych Azerbejdżanu, który przez dziesięciolecia pracował w państwowej spółce naftowej. Reklama Kolejny kontrowersyjny wybór Wybór Babayeva kontynuuje kontrowersyjny trend, w którym to osoby z kręgu przemysłu naftowo-gazowego kierują rozmowami w sprawie klimatu ONZ. Poprzednim Prezydentem szczytu klimatycznego COP28 odbywającego się w Dubaju, był Sultan Al Jaber, minister zaawansowanych technologii w rządzie Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jednocześnie szef największej państwowej spółki naftowej Adnoc. Zasłynął on swoimi licznymi, budzącymi zdziwienie, a niekiedy i oburzenie, wypowiedziami. Jedną z tych, które odbiły się najszerszym echem, była ta, podczas której Al Jaber w rozmowie z byłą prezydentką Irlandii miał stwierdzić, że nie ma naukowych dowodów na konieczność odejścia od paliw kopalnych w celu zatrzymania zmian klimatu. “Chcecie cofnąć świat do jaskiń” – mówił wówczas. Prezydent COP28 twierdzi, że nie ma naukowych dowodów na konieczność odejścia od paliw kopalnych w celu zatrzymania zmian klimatu Kim jest nowy prezydent COP? Wiemy, że Mukhtar Babayev, prezydent COP29, przez 26 lat pracował w spółce węglowodorowej i paliwowej SOCAR, której przez pewien okres był nawet prezesem. Do organizacji wstąpił w 1994 roku, czyli już po ogłoszeniu niepodległości przez Azerbejdżan w stosunku do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Od 2008 roku zajmował się w niej kwestiami środowiska i rekultywacją ziem zniszczonych przy eksploatacji ropy, a dziesięć lat później, w 2018 roku został mianowany na Ministra Ekologii i Zasobów Naturalnych z ramienia partii rządzącej Nowy Azerbejdżan. Prezydent i jednocześnie lider tej partii włada krajem nieprzerwanie od 2003 roku, a samo ugrupowanie oskarżane jest o łamanie praw człowieka i autorytaryzm. Jak podaje BBC, nie do końca znane są priorytety rządu Azerbejdżanu podczas prezydentury Babayeva. Sam minister nie jest postacią dobrze znaną wśród dyplomatów klimatycznych i właściwie niewiele o nim wiadomo. Zobacz też: Rewolucja w branży OZE — nowe rozwiązanie firmy Columbus. Zyskają również małe gospodarstwa domowe Kontrowersje wzbudza natomiast jego paliwowa przeszłość. W mediach pojawiają się liczne artykuły pełne oburzenia wobec faktu, że po raz kolejny prezydentem szczytu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych zostaje osoba bezpośrednio związana z wydobyciem paliw kopalnych. Czy ustalenia z COP28 są zagrożone? Przypomnijmy, że poprzedni szczyt klimatyczny, COP28, zakończył się w atmosferze skandalu, i to dzień później niż planowano, bowiem przez długi czas uczestnicy nie potrafili dojść do porozumienia właśnie w kwestii ustaleń dotyczących wydobycia paliw kopalnych. Więcej o tym pisaliśmy tutaj: Czeka nas pierwsza globalna inwentaryzacja. Oto efekt COP28. Ostatecznie zgodzono się na zawarcie deklaracji związanej z całkowitym odejściem od wydobycia ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla. Sceptycy obawiają się jednak, że wybór zarówno gospodarza COPu, Azerbejdżanu, który czerpie dwie trzecie swoich dochodów z ropy i gazu (co stanowi jeden z najwyższych odsetków na świecie), jak i jego tegorocznego prezydenta, budzi wątpliwości co do zaangażowania w globalne wycofywanie się z paliw kopalnych. Źródła: biznesalert.pl, theguardian.com, bbc.com Fot.: canva.com/@gettyimages, @gettysignature Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.