Ochrona środowiska Zagłodził stado 4 tys. kaczek. Twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy 28 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Zagłodził stado 4 tys. kaczek. Twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy 28 kwietnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Paradoks obniżania emisji Konsensus naukowy brzmi jasno: jeśli chcemy odwrócić konsekwencje zmian klimatu, musimy obniżać naszą emisję. Jednak redukcja gazów cieplarnianych to również mniej aerozoli w atmosferze. Niestety ich obecność przyczynia się do obniżenia temperatury na ziemi, gdyż działają one jak chłodzący parasol, odbijający promienie słoneczne w kosmiczną przestrzeń. Ochrona środowiska Temperatura wody w arktycznych rzekach gwałtownie rośnie. Wzrosty zaskoczyły naukowców Nawet o 6 stopni Celsjusza wzrosła temperatura wody w arktycznej rzece Fuglebekken na Svalbardzie na przestrzeni lat 2005-2022. Naukowcy z Instytutu Geofizyki PAN, którzy badali tę zmianę, podkreślają, że nie spodziewali się tak dużych wzrostów. Mężczyzna nie podawał kaczkom pokarmu, zwierzęta konały w męczarniach. Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim postawiła mu zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Reklama 41-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego najpierw twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy. Po rozmowie z policjantami przyznał się jednak, że zagłodził zwierzęta. Wyjaśniał, że nie otrzymał kredytu kupieckiego od dostawcy pasz. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna ustaliła ponadto, ze kaczki były przetrzymywane w zimnie i dużych skupiskach. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. Kara za znęcanie się nad zwierzętami Nowe przepisy dotyczące surowszych kar za okrucieństwo wobec zwierząt już obowiązują – porzucenie psa jest traktowane jak znęcanie się nad zwierzęciem i jest obłożone karą do trzech lat więzienia. Jeśli właściciel w wyjątkowo okrutny sposób znęcał się nad zwierzęciem i je porzucił, maksymalna kara to pięć lat więzienia. Grzywna może wynieść z kolei nawet 100 tys. zł (z przeznaczeniem na cele dobroczynne). Obrońcy praw zwierząt od dawna apelowali o zaostrzenie kar. Na początku roku w Sejmie rozpoczęła się debata o systemowych rozwiązaniach, które miałyby pomóc w jeszcze lepszej ochronie praw zwierząt. Prowadzi je nowy Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt. Pomysły są rozmaite – to na przykład powołanie rzecznika praw zwierząt lub policji ds. zwierząt, działacze i politycy zastanawiają się także nad zakazem występów dzikich zwierząt w cyrkach. W tym roku ma odbyć się kongres ds. zwierząt, podczas którego zostaną zaprezentowane propozycje zmian w polskim prawie. O konieczności stworzenia stanowiska pełnomocnika ds. zwierząt mówił podczas debaty kandydatów na prezydenta Szymon Hołownia. Debata kandydatów na prezydenta o klimacie. Kiedy odejście od węgla? Źródło: wiadomosci.gazeta.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.