Ochrona środowiska Zagłodził stado 4 tys. kaczek. Twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy 28 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Zagłodził stado 4 tys. kaczek. Twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy 28 kwietnia 2020 Przeczytaj także Energetyka Mrożenie cen prądu 2024: poselski projekt dalej w sejmie. Jaki pomysł ma parlamentarna większość? W środę 6 grudnia pierwsze czytanie w sejmie miały dwa projekty mrożenia cen energii – rządowy i poselski. Pierwszy z nich odrzucono, nad drugim do późnego wieczora debatowały parlamentarne komisje. Jak będzie wyglądać mrożenie prądu w 2024 roku? Energetyka Mały atom Orlenu pod znakiem zapytania. ABW blokuje inwestycję Obajtka Plany Orlenu związane z małymi reaktorami jądrowymi (SMR) były bardzo ambitne. Do 2038 roku Daniel Obajtek chciał zbudować aż 76 tego typu projektów w 26 lokalizacjach. Teraz projekt ten stoi pod znakiem zapytania. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała bowiem negatywną opinię dla budowy SMR-ów przez spółkę Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Może to spowodować, że cała inwestycja nie otrzyma decyzji zasadniczej koniecznej do jej realizacji. Mężczyzna nie podawał kaczkom pokarmu, zwierzęta konały w męczarniach. Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim postawiła mu zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Reklama 41-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego najpierw twierdził, że zwierzęta padły z powodu ptasiej grypy. Po rozmowie z policjantami przyznał się jednak, że zagłodził zwierzęta. Wyjaśniał, że nie otrzymał kredytu kupieckiego od dostawcy pasz. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna ustaliła ponadto, ze kaczki były przetrzymywane w zimnie i dużych skupiskach. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. Kara za znęcanie się nad zwierzętami Nowe przepisy dotyczące surowszych kar za okrucieństwo wobec zwierząt już obowiązują – porzucenie psa jest traktowane jak znęcanie się nad zwierzęciem i jest obłożone karą do trzech lat więzienia. Jeśli właściciel w wyjątkowo okrutny sposób znęcał się nad zwierzęciem i je porzucił, maksymalna kara to pięć lat więzienia. Grzywna może wynieść z kolei nawet 100 tys. zł (z przeznaczeniem na cele dobroczynne). Reklama Obrońcy praw zwierząt od dawna apelowali o zaostrzenie kar. Na początku roku w Sejmie rozpoczęła się debata o systemowych rozwiązaniach, które miałyby pomóc w jeszcze lepszej ochronie praw zwierząt. Prowadzi je nowy Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt. Pomysły są rozmaite – to na przykład powołanie rzecznika praw zwierząt lub policji ds. zwierząt, działacze i politycy zastanawiają się także nad zakazem występów dzikich zwierząt w cyrkach. W tym roku ma odbyć się kongres ds. zwierząt, podczas którego zostaną zaprezentowane propozycje zmian w polskim prawie. O konieczności stworzenia stanowiska pełnomocnika ds. zwierząt mówił podczas debaty kandydatów na prezydenta Szymon Hołownia. Debata kandydatów na prezydenta o klimacie. Kiedy odejście od węgla? Źródło: wiadomosci.gazeta.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.