Wiadomości OZE Działalność wrocławskiej Vozilli nie spodobała się policji 14 listopada 2017 Wiadomości OZE Działalność wrocławskiej Vozilli nie spodobała się policji 14 listopada 2017 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. W pierwszych dniach listopada br. we Wrocławiu została uruchomiona miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych o nazwie Vozilla. Niemal natychmiast zyskała ona dużą popularność wśród mieszkańców stolicy województwa dolnośląskiego – tylko w trakcie pierwszych trzech dni jej funkcjonowania elektryczne Nissany Leaf zostały wypożyczone ponad 1400 razy. Teoretycznie wynik ten powinien cieszyć, jednak okazuje się, że nie wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego typu usługi. Uwagi wobec jej działania zgłosiła bowiem policja. Wszystko ze względu na sposób wypożyczania pojazdów, który odbywa się bez udostępniania oryginału dowodu rejestracyjnego. W świetle polskiego prawa jazda bez dowodu rejestracyjnego nie jest dozwolona i grozi mandatem w wysokości nawet 250. złotych. Zdawać by się mogło, że Vozilla znalazła sposób na ominięcie tego problemu, bowiem w regulaminie usługi padła deklaracja o tym, że usługodawca zwróci koszty mandatu nałożonego na kierowcę. Problem polega na tym, że taka klauzula również stanowi przekroczenie prawa, co może finalnie doprowadzić do jeszcze większych kłopotów. Reklama Według firmy Enigma, która jest realizatorem usługi carsharingowej Vozilla, oryginał dowodu rejestracyjnego nie jest udostępniany, bowiem mógłby ulec kradzieży. Jazda z kserokopią nie podoba się jednak policji, która będzie karać mandatami wszystkich złapanych na gorącym uczynku kierowców. Sytuacja jest patowa i na razie nie wiadomo, w jaki sposób zostanie rozwiązana. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.