Wiadomości OZE Działalność wrocławskiej Vozilli nie spodobała się policji 14 listopada 2017 Wiadomości OZE Działalność wrocławskiej Vozilli nie spodobała się policji 14 listopada 2017 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki tracą przywileje. Weto Karola Nawrockiego blokuje polską elektromobilność Pojazdy elektryczne stracą prawo do poruszania się pasem uprzywilejowanym (tzw. buspasem), na skutek prezydenckiego weta ustawy o finansowaniu transportu publicznego. Decyzja dotknie nie tylko kierowców pojazdów elektrycznych, ale również branżę elektromobilności – w tym plany testów pojazdów autonomicznych w Polsce. Nowa ustawa Karola Nawrockiego może jednak zatrzymać przywileje dla pojazdów elektrycznych, o ile zostanie uchwalona przed końcem 2025 roku. Elektromobilność Europa reaguje na chińskie oprogramowanie w autobusach. Polska zamawia 30 nowych pojazdów W Oslo wykryto, że elektryczne autobusy importowane z Chin mogą zostać zdalnie wyłączone przez producenta, co uruchomiło debatę o cyberbezpieczeństwie europejskiego transportu publicznego. W tym samym czasie Warszawa wprowadziła do użytku 18 takich pojazdów i zamówiła kolejne 30, zapewniając, że spełniają wszystkie normy i posiadają certyfikaty bezpieczeństwa. W pierwszych dniach listopada br. we Wrocławiu została uruchomiona miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych o nazwie Vozilla. Niemal natychmiast zyskała ona dużą popularność wśród mieszkańców stolicy województwa dolnośląskiego – tylko w trakcie pierwszych trzech dni jej funkcjonowania elektryczne Nissany Leaf zostały wypożyczone ponad 1400 razy. Teoretycznie wynik ten powinien cieszyć, jednak okazuje się, że nie wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego typu usługi. Uwagi wobec jej działania zgłosiła bowiem policja. Wszystko ze względu na sposób wypożyczania pojazdów, który odbywa się bez udostępniania oryginału dowodu rejestracyjnego. W świetle polskiego prawa jazda bez dowodu rejestracyjnego nie jest dozwolona i grozi mandatem w wysokości nawet 250. złotych. Zdawać by się mogło, że Vozilla znalazła sposób na ominięcie tego problemu, bowiem w regulaminie usługi padła deklaracja o tym, że usługodawca zwróci koszty mandatu nałożonego na kierowcę. Problem polega na tym, że taka klauzula również stanowi przekroczenie prawa, co może finalnie doprowadzić do jeszcze większych kłopotów. Reklama Według firmy Enigma, która jest realizatorem usługi carsharingowej Vozilla, oryginał dowodu rejestracyjnego nie jest udostępniany, bowiem mógłby ulec kradzieży. Jazda z kserokopią nie podoba się jednak policji, która będzie karać mandatami wszystkich złapanych na gorącym uczynku kierowców. Sytuacja jest patowa i na razie nie wiadomo, w jaki sposób zostanie rozwiązana. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.