Elektromobilność Samochody elektryczne – krytykowane niesłusznie? 11 stycznia 2018 Elektromobilność Samochody elektryczne – krytykowane niesłusznie? 11 stycznia 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Luka w procedurach przy ocenie projektu ElectroMobility Poland. Czy decyzje NFOŚiGW zapadły bez pełnego obrazu ryzyk dla Polski? Największy w Polsce projekt z zakresu elektromobilności, wart 4,5 mld zł z KPO, został oceniony przez NFOŚiGW na podstawie dokumentacji wymaganej formalnie w naborze – bez dostępu do treści memorandum Electromobility Poland (EMP) z partnerem technologicznym. Dokument ten nie był wymagany na etapie oceny, jednak mógłby mieć znaczenie dla pełniejszej analizy ryzyk technologicznych, licencyjnych i właścicielskich. W świetle unijnych zasad de-risking rodzi to pytania o zakres analizy ryzyka i mechanizmy nadzoru nad projektami finansowanymi ze środków publicznych. OZE Bliski Wschód buduje 2,8 GW PV z magazynami energii. Jak ta inwestycja zmieni europejską energetykę? Arabia Saudyjska i Bahrajn rozpoczynają jeden z kluczowych projektów OZE na Bliskim Wschodzie – elektrownię słoneczną z wielkoskalowym magazynem energii. Inwestycja ma nie tylko wspierać transformację energetyczną Bahrajnu, ale również wyznaczać nowe standardy współpracy transgranicznej i handlu energią w regionie. Ponadto technologia przesyłu czystej energii między granicami państw może stać się w przyszłości standardem na rynku polskim i europejskim. Samochody elektryczne to wciąż nowości, dlatego wzbudzają tak ogromne zainteresowanie. Budzą również sporo pytań wśród klientów indywidualnych, którzy zastanawiają się nad ich kupnem. Dodatkowo zbierają masę krytycznych uwag podczas prezentacji na motoryzacyjnych targach. Czy słusznie? Reklama Jacek Fior z Tesla Shuttle przekonuje, że krytyka pojawiających się aut elektrycznych często jest mocno przesadzona. Zazwyczaj w odniesieniu do ich parametrów pojawia się jakieś „ale”. Wynika to m.in. z ciągłego skupiania się na zasięgach na jednym ładowaniu baterii. Fior podaje przykład zapowiedzi z programu carsharingowego we Wrocławiu, w której padło sformułowanie, że pojazdy będą miały zasięg „zaledwie 200 kilometrów”. Nie wspomniano natomiast o tym, że dziennie po mieście kierowcy przemierzają około 10-20 kilometrów. Świadczy to o błędnym przekonaniu mediów, które ustawiają samochody elektryczne w pozycji gorszej od aut spalinowych. A te drugie nie wyróżniają się specjalną wydajnością i również sprawiają szereg problemów. Fior zwraca uwagę na fakt, że konieczne jest mówienie o przyszłości, w której nacisk kładziony jest na ekonomiczne i ekologiczne podejście do transportu. Kwestią czasu jest pojawienie się ogólnodostępnych i osobistych ładowarek domowych oraz odpowiedniej infrastruktury na dłuższe trasy. „Często pokazuje obawy klasyczne – o wydajność baterii, o to że nie ma infrastruktury i o to że to jest drogie. To są trzy podstawowe. Ale one były dokładnie takie same w latach 90., kiedy mówiliśmy o telefonach komórkowych. Ludzie dokładnie te same rzeczy powtarzali”, przekonuje Fior. A co Wy sądzicie o krytyce aut elektrycznych? Fot.: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.