Elektromobilność Poznaliśmy cennik sieci ładowarek GreenWay 23 marca 2018 Elektromobilność Poznaliśmy cennik sieci ładowarek GreenWay 23 marca 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Stacja ładowania samochodów elektrycznych w domu. Jaką wybrać? Zapytaliśmy eksperta Coraz więcej posiadaczy samochodów elektrycznych decyduje się na ładowanie pojazdu w domu – za pomocą gniazdka lub tzw. wallboxa. Jaki sprzęt wybrać, aby zwiększyć oszczędności? Zapytaliśmy eksperta z Columbus Energy – Pawła Kusiaka. Elektromobilność W Polsce powstanie fabryka aut elektrycznych? Są nowe informacje Budowa w Jaworznie pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych to nie tylko szansa na rozwinięcie nowej gałęzi przemysłu, ale też istotna inwestycja dla regionu, dotąd opartego na górnictwie. Czy zakład ma szansę zostać uruchomiony w planowanym terminie? Samochody elektryczne nie są samowystarczalne – potrzebują infrastruktury, która zapewni im odpowiednią ilość energii elektrycznej, dzięki której będą w stanie pokonywać kolejne kilometry. Na terenie Polski są już cztery SuperChargery od Tesli, a na rynek wkraczają także niezależnie działające firmy. Jednym z przykładów jest GreenWay Polska, która jak na ten moment jest największą siecią stacji ładowania dostępną w naszym kraju. Jak dotąd wszystkie dostępne ładowarki tej firmy były udostępniane za darmo, ale od 7 maja zacznie obowiązywać nowy cennik, który wprowadzi opłaty. Reklama Wprowadzone opłaty nie są jednak zbyt wygórowane. Według słów prezesa Greenway, Rafała Czyżewskiego – przy ustalaniu cennika brano pod uwagę głosy użytkowników. Między innymi dlatego zdecydowano się wprowadzić opłaty za zużyte kilowatogodziny kosztem alternatywnych pomysłów, które w początkowej fazie brano pod uwagę. Od 7 maja bieżącego roku kierowcy korzystający z ładowarek należących do sieci GreenWay zapłacą 1,89 zł lub 1,19 zł za kWh. Wszystko zależy od tego, czy będą ładować samochód prądem o mocy do 50 kW, czy zdecydują się na tańszy wariant z prądem o mocy do 22 kW. Co ciekawe GreenWay w swoim cenniku zawarło dodatkową opłatę, która wbrew pozorom wydaje się być świetnym rozwiązaniem. Po przekroczeniu 45 bądź 180 minutowego czasu ładowania (w zależności od wariantu), będzie doliczana opłata 40gr za każdą minutę pozostania na miejscu. Ma to na celu wyeliminować przetrzymywanie miejsc ładowania przez wypełnione energią samochody. Wszystko po to, by ładowarki były dostępne dla następnych chętnych, których z pewnością nie zabraknie. „Bardzo zależy nam, aby z naszych stacji ładowania mogło skorzystać jak najwięcej użytkowników aut elektrycznych. Dlatego chcemy motywować naszych klientów, aby po zakończeniu procesu ładowania udostępnili stanowisko kolejnym kierowcom. Z przeprowadzonych przez nas analiz wynika, że zdecydowana większość sesji ładowania kończy się przed upływem tego czasu”, powiedział prezes GreenWay. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.