Elektromobilność Liczba samochodów elektrycznych wzrośnie do 125 milionów w 2030 roku 23 lipca 2018 Elektromobilność Liczba samochodów elektrycznych wzrośnie do 125 milionów w 2030 roku 23 lipca 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Jedyny kraj sprzedający tylko samochody elektryczne? Sprzyja temu polityka państwa Samochody spalinowe zostały wycofane ze sprzedaży, a elektryki cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Szacuje się, że już w 2025 roku po ulicach Norwegii będą jeździły tylko bezemisyjne pojazdy. Sytuacja ta jest wynikiem sprzyjającej polityki państwa, która uczyniła zielony transport wyjątkowo opłacalnym. Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przewiduje w swoim najnowszym raporcie, że ilość pojazdów elektrycznych wzrośnie z poziomu 3,1 milionów do 125 milionów do 2030 roku. W samym 2017 roku odnotowano o 54% więcej elektryków na drogach. Reklama MAE podkreśla, że za kilka lat istotnym czynnikiem wpływającym na rozwój samochodów elektrycznych będzie polityka rządowa państw. Największą ilość elektryków w stosunku do liczby mieszkańców będzie posiadała Japonia – kraj, który obecnie znajduje się na 11 miejscu na liście najbardziej zaludnionych państw na świecie. Agencja w swoich prognozach po zastosowaniu modeli ekonomicznych przewiduje, że jest szansa nawet na pojawienie się 220 milionów pojazdów elektrycznych do 2030 roku pod warunkiem, że międzynarodowe środowisko podejmie bardziej agresywne działania na rzecz zmian klimatycznych i zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Problemem jest jednak m.in. zbyt wolny rozwój niezbędnej infrastruktury ładującej, o czym alarmowało już Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). Według jego danych obecnie na terenie Unii Europejskiej zainstalowano 100 tysięcy punktów ładowania pojazdów elektrycznych. W 2025 roku powinniśmy mieć dostęp do 2 milionów punktów ładowania. W ciągu najbliższych 7 lat infrastruktura ładująca powinna rozwinąć się co najmniej dwudziestokrotnie, jednak działania państw są zbyt powolne. Koszty baterii stale spadają, ale, jak zauważa MAE, polityka rządów pozostaje kluczowa w celu zwiększenia atrakcyjności pojazdów elektrycznych dla kierowców, pobudzając inwestycje i pomagając producentom samochodów osiągnąć korzyści w skali krajowej i światowej. Obecne Chiny oraz Europa są największymi rynkami w sektorze elektromobilnosci. W Chinach kredyty i subwencje pozwolą na rozwój pojazdów elektrycznych, uzyskując 20% udział w rynku samochodowym. W 2017 roku sprzedaż nowych samochodów elektrycznych wzrosła o 72%, czyli 580 000 sztuk, co przełożyło się na ponad milion pojazdów użytkowanych w Chinach. Kraj ten napędza również rozwój autobusów elektrycznych i pojazdów jednośladowych. W przypadku Europy obok strategii rządowych istotne będzie zaostrzenie norm emisji i wysokich podatków paliwowych w Europie, co pomoże zwiększyć udział elektryków do 23%. IEA wskazała najsilniejszą orientację do pojazdów z akumulatorami elektrycznymi w Chinach, we Francji oraz w Holandii. Tymczasem najwięcej samochodów hybrydowych posiada Japonia, Szwecja i Wielka Brytania. Norwegia pozostaje liderem jeśli chodzi o udział elektryków w transporcie. W 2017 roku pojazdy elektryczne stanowiły 39% norweskiej sprzedaży w ramach nowych samochodów, a 6,4% samochodów w kraju napędzanych jest energią elektryczną. To sprawia, że Norwegia jest liderem w obu kategoriach. Źródła: IEA, CNBC Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.