Wiadomości OZE URSA MAIOR – ekologiczny mikrobrowar w Polsce w rozmowie o swoich produktach oraz pomysłach na ochronę środowiska w praktyce 01 marca 2019 Wiadomości OZE URSA MAIOR – ekologiczny mikrobrowar w Polsce w rozmowie o swoich produktach oraz pomysłach na ochronę środowiska w praktyce 01 marca 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Unikamy emisji około 30 ton CO2 rocznie i jesteśmy niezależni od zmiennych cen prądu – wszystko dzięki instalacji fotowoltaicznej. Mikrobrowar Ursa Maior jest w 100 procentach zasilany własnym prądem ze słońca i na co dzień wykorzystuje ekologiczne rozwiązania, dzięki czemu powstają unikalne piwa – Dziki Kot z Berehów, Purpurat z Bieszczad, Pantokrator. Reklama Agnieszka Łopata na tle swojej instalacji w Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Ursa Maior URSA MAIOR – bieszczadzki mikrobrowar prowadzony przez piwowarkę Agnieszkę Łopatę i jej partnera Andrzeja Czecha, zlokalizowany w Uhercach Mineralych, między Leskiem a Ustrzykami Dolnymi. Świat OZE: Szefowa URSA MAIOR z wykształcenia doktor inżynier ochrony środowiska oraz doktor nauk przyrodniczych Uniwersytetu Jagiellońskiego – dlaczego wybraliście piwowarstwo? URSA MAIOR: Agnieszka z ciekawości zrobiła piwo w domu i wysłała na konkurs, gdzie zdobyło pierwszą nagrodę. Zachęcona tym sukcesem zaczęła warzyć więcej, oczywiście na skalę kuchni w domu. W zasadzie każde kolejne piwo zdobywało wysokie lokaty na przeróżnych konkursach. W 2012 roku została najlepszym piwowarką w Polsce. Natomiast już wcześniej postanowiliśmy założyć browar, żeby po pierwsze wykorzystać zdolności Agnieszki, a po drugie stworzyć nowy typ przedsiębiorstwa, które dba o ludzi i środowisko, wspiera lokalną ekonomię i bazuje na lokalnych zasobach, które stara się też chronić. ŚwiatOZE: URSA MAIOR – skąd pomysł na taką nazwę i co ona oznacza? URSA MAIOR: Symbolika znaku Ursa Maior ma wiele znaczeń. Dwa podstawowe skojarzenia to niebo i niedźwiedzica. Ursa Maior znaczy bowiem Wielka Niedźwiedzica. Wielka Niedźwiedzica na niebie to najbardziej rozpoznawalny gwiazdozbiór północnego nieba. Jego najjaśniejsza część – Wielki Wóz to układ gwiazd, który znalazł się na logu projektu Ursa Maior. Nawiązanie do nieba ma kilka znaczeń. Z jednej strony niebo kojarzy się nam z otwartością, nieograniczonymi możliwościami, wolnością, realizacją marzeń. Nasze motto to: Sięgaj wyżej! Poza tym bardziej “przyziemne” nawiązanie do gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy ma oznaczać nasze przywiązanie do bieszczadzkiego nieba, które jest takie piękne i ciemne jak nigdzie na świecie. ŚwiatOZE: Proszę opowiedzieć coś więcej o Waszych produktach – wegańskie piwo, ocet piwny, słodycze…. Skąd pomysły na receptury? Jaki był Wasz najdziwniejszy piwny eksperyment? URSA MAIOR: U podstawy wszystkich pomysłów i receptur jest chęć wytwarzania produktów, które po pierwsze są smaczne, a po drugie mają wartości odżywcze. To, że sami produkujemy piwo, daje nam dużo wolności, bo możemy eksperymentować bez ograniczeń, próbować różnych rodzajów i na bieżąco testować wyniki na naszych gościach. 🙂 Co do najdziwniejszych: dojrzewa ocet z chrzanu – wino chrzanowe było paskudne, ale ocet – tego chyba jeszcze nikt nie próbował. 🙂 ŚwiatOZE: Uwagę przykuwają charakterystyczne etykiety Waszych piw, a także unikalne nazwy Dziki Kot z Berehów, Purpurat z Bieszczad, Pantokrator – kto to wszystko wymyśla i co się za tym kryje? URSA MAIOR: Każda etykieta to osobna opowieść. Większość etykiet nawiązuje do bogactwa kulturowego i przyrodniczego Bieszczad. Nazwy parujemy z dziełami artystów, z którymi współpracujemy. Czasem są to sławne i uznane osoby, jak Ryszard Kaja, genialny polski plakacista i grafik. A czasem samorodki w rodzaju 14-letniej Karoliny Oczkowskiej, podopiecznej Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci z Chorobą Nowotworową Koliber. Przebywając w szpitalnej izolatce, Karolina namalowała niezwykłe obrazy, które kupiliśmy na aukcji charytatywnej i przenieśliśmy na etykiety. Dochód ze sprzedaży takich piw jest kierowany na cele charytatywne. W zasadzie większość naszych nowych piw ma taką misję. ŚwiatOZE: Ważna jest dla Was ochrona środowiska, jakie działania podejmujecie w związku z tym? URSA MAIOR: Nasz browar jest w 100 procentach zasilany własnym prądem ze słońca. Na etykietach z naszymi piwami możecie znaleźć specjalne oznaczenie pozwalające rozpoznać, że piwo zostało wyprodukowane dzięki energii słonecznej. Moc generatora fotowoltaicznego to 50 kWp. Unikamy emisji około 30 ton emisji CO2 rocznie i jesteśmy niezależni od zmiennych cen prądu. Poza tym stosujemy energooszczędne odbiorniki prądu, żarówki LED oraz pompy. Wprowadziliśmy specjalne procedury podczas produkcji piwa, które rocznie oszczędzają do 50% prądu, wody i gazu w porównaniu do standardowego zużycia w przemyśle. Rocznie gromadzimy także około 500 000 litrów wody deszczowej. Wprowadzamy ją do gruntu wokół Ursa Maior, używamy do podlewania roślin i drzew starych odmian oraz uzupełniamy wodę w oczku wodnym dla rzekotek. 100% wody z produkcji piwa, kuchni i łazienek poddajemy recyklingowi w dwóch własnych Oczyszczalniach Ogrodowych. Rosnące w nich rośliny w połączeniu z naturalnymi mikroorganizmami sprawiają, że woda może być ponownie wprowadzona do gruntu przy Ursa Maior. ŚwiatOZE: Wykorzystujecie energię odnawialną na bardzo dużą skalę. Skąd pomysł na prąd ze słońca? Czy to się opłaca? Jak teraz przedstawiają się rachunki za energię elektryczną? URSA MAIOR: W zasadzie od początku istnienia Ursa Maior myśleliśmy o wykorzystaniu fotowoltaiki. Ale nie mieliśmy wystarczających funduszy na to dość drogie rozwiązanie, a ceny sieciowej energii elektrycznej były na tyle niskie, że inwestycja była nieopłacalna. Jednak znaczące podwyżki energii w 2018 i pogarszające się relacje ze sprzedawcą energii oraz nasza nadwyżka finansowa połączona z niższymi kosztami inwestycji w fotowoltaikę spowodowały, że generator słoneczny zaczął mieć sens. Według naszych szacunków rachunki powinny spaść co najmniej o połowę, ale elektrownia została przyłączona do sieci dopiero w ostatnim dniu stycznia, więc będziemy to dopiero szczegółowo monitorować. ŚwiatOZE: Czy w Waszym krakowskim lokalu również stosujecie jakieś eko-rozwiązania? URSA MAIOR: Tak, wystrój jest oparty na materiałach z recyklingu, staramy produkować się jak najmniej odpadów, nie stosujemy plastikowych opakowań. ŚwiatOZE: Zrobiliście ogrom dla środowiska! Macie jeszcze jakieś plany, aby Wasza wytwórnia była jeszcze bardziej przyjazna środowisku? URSA MAIOR: Kolejny krok to inwestycja w magazyn energii, dostawcze samochody elektryczne do przewozu piwa, przejście na zero-waste i produkcja wysokiej jakości żywności przy browarze. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.