Wiadomości OZE W Kielcach sprzątają po mafii śmieciowej. Z kasy ratusza pójdzie na to 5 milionów złotych 26 lipca 2019 Wiadomości OZE W Kielcach sprzątają po mafii śmieciowej. Z kasy ratusza pójdzie na to 5 milionów złotych 26 lipca 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Pięć milionów złotych zapłaci kielecki Urząd Miasta za utylizację niebezpiecznych odpadów, które były nielegalnie składowane na terenie należącym niegdyś do firmy Agroma. Sprzątanie terenu potrwa 15 tygodni. W proceder zamieszany jest były wójt podkieleckiej gminy. Reklama Na miejscu znajduje się ponad tysiąc ton toksycznych substancji. Od 15 lipca ich sprzątaniem, na zlecenie urzędników, zajmuje się specjalistyczna firma. – Odpady niebezpieczne będą termicznie przekształcane i unieszkodliwione, natomiast odpady inne niż niebezpieczne będą zagospodarowane – mówi w rozmowie z TVP 3 Kielce Ewelina Palus z Urzędu Miasta w Kielcach. Na miejscu znajdują się najprawdopodobniej odpady pochodzące z produkcji farb i lakierów, a także odpady ropopochodne. Wszystkie one, wymieszane, znajdują się w plastikowych zbiornikach, które w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy kilkukrotnie rozszczelniały się. Toksyczne odpady wywożone będą prawdopodobnie w eskorcie policji. Od momentu wykrycia procederu do podjętych w terenie działań związanych z oczyszczaniem go, działka była ponadto całodobowo patrolowana przez strażników miejskich. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że odpady trafiały na ulicę Krakowską najprawdopodobniej z Rzeszowa. Możliwe jednak, że dokumenty przewozowe były fałszowane. Sprawa ma związek z działalnością tak zwanej mafii śmieciowej. Właścicielem firmy odpowiedzialnej za powstanie składowiska był Tadeusz D., były wójt jednej z podkieleckich gmin. Utylizacja będzie kosztowała aż pięć milionów złotych. Kto za to zapłaci? Okazuje się, że kielczanie, ponieważ obowiązek uprzątnięcia terenu spoczął na Urzędzie Miasta. Ratusz może jednak dochodzić zwrotów kosztów od sprawców procederu kierując sprawę na drogę sądową. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.