2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Botanicy bronią parku w Kielcach. 5 ha ma być własnością kościoła

Botanicy bronią parku w Kielcach. 5 ha ma być własnością kościoła

Rządowy plan pomniejszenia Świętokrzyskiego Parku Narodowego o 5 ha wzbudza gorące dyskusje. Politycy twierdzą, że teren ten „stracił wartości przyrodnicze”. Botanicy wskazują inny powód uporczywych prób oderwania ziemi od parku, czyli starania oblatów ze Świętego Krzyża.

925x200 5
Reklama

Czy fragment Świętokrzyskiego Parku Narodowego trafi pod władzę kościoła?

Przyrodnicy przekonują, że powód jest inny – zabudowania, które znajdują się na tym terenie, należały kiedyś do kościoła. Teraz księża chcą je odzyskać. Jest tam budynek tzw. szpitalika, gdzie mieści się muzeum przyrodnicze i zachodnie skrzydło klasztoru. Oblaci ze Świętego Krzyża walczą o wykup tych nieruchomości od lat. Jeśli uda się pomniejszyć park, będą mogli odzyskać budynki z bonifikatą. 

Wszystko wskazuje na to, że oblaci mają szansę na odzyskanie kościelnych zabudowań. Ostatnio Mariusz Gosek, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, udostępnił post ze spotkania w tej sprawie. Uczestnikami byli Gosek, superior klasztoru, oraz dyrektor parku i minister bez teki Michał Woś. Woś z Solidarnej Polski ma niebawem koordynować sprawy parków narodowych w Ministerstwie Klimatu – restrukturyzowanym resorcie środowiska. Gosek ma przejąć mandat po Dominiku Tarczyńskim. O spotkaniu poinformował też urząd marszałkowski. 

Jasna deklaracja ministra: prace przywrócenia własności dla Sanktuarium będą kontynuowane – napisał Gosek w poście.

O charakter obecności Mariusza Goska na takim spotkaniu zapytał Łukasz Misiuna, prezes przyrodniczego stowarzyszenia MOST. Otrzymał zaskakującą odpowiedź: „W charakterze katolika, któremu leży na sercu dobro regionu, Świętokrzyskiego Parku Narodowego oraz Klasztoru Misjonarzy Oblatów” – odparł Gosek. 

Misiuna nie krył zdumienia.

– Jestem zdumiony odpowiedziami. Forma jest dla mnie wstrząsająca. Świadczy o jakiejś nieprawdopodobnej arogancji i pewności siebie. To nie odpowiedzi na pytania, a manifestacja. Tego, że obywatele nie muszą o wszystkim wiedzieć, a pewne sprawy można rozgrywać zakulisowo – mówi „Wyborczej” Misiuna.

Źródło: kielce.wyborcza.pl

Źródło zdjęcia: Wikimedia Commons

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.