Wiadomości OZE Szwedzki rząd przeciwko farmie wiatrowej 30 grudnia 2016 Wiadomości OZE Szwedzki rząd przeciwko farmie wiatrowej 30 grudnia 2016 Przeczytaj także Energia wiatrowa Bałtyk jako magazyn CO₂. Czy Polska wykorzysta potencjał CCS na morzu? Eksperci oceniają, że wytypowane podmorskie struktury geologiczne na Bałtyku mogą w przyszłości pomieścić znaczące ilości CO₂ z polskiego przemysłu energochłonnego. W związku z rosnącym zainteresowaniem technologią CCS oraz zmianami w regulacjach offshore pojawia się realna szansa na rozwój podmorskich magazynów CO₂ w Polsce, wpisujących się w globalny trend wykorzystania morskich formacji geologicznych. Energia wiatrowa Silniejsze wiatry na Bałtyku. Czy Polska powinna budować turbiny offshore klasy II? Polska przyspiesza rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Nowelizacja ustawy offshore, którą niedawno podpisał prezydent Karol Nawrocki, ma ułatwić inwestorom udział w aukcjach i wprowadzić uproszczone procedury administracyjne. Nowy raport klimatyczny wskazuje wzrost prędkości wiatru na całym świecie – również nad Morzem Bałtyckim. Większość europejskich turbin OZE już teraz nie jest dostosowanych do coraz silniejszych lokalnych wiatrów. Szwecja to jedno z państw, które prowadzi w zakresie odnawialnych źródeł energii. Elektrownie wodne czy farmy wiatrowe to jedne z podstawowych źródeł dostarczania energii w tym kraju. Z roku na rok w Szwecji powstają kolejne miejsca, w których realizowane są różnego rodzaju projekty związane z zieloną, ekologiczną energią. Wszystko po to, aby z każdym krokiem dążyć do realizacji postawionego sobie przez szwedzki rząd celu – stuprocentowego wykorzystywania odnawialnych źródeł energii do wypełnienia energetycznego zapotrzebowania tego kraju do 2050 roku. Reklama Sporym zaskoczeniem był więc brak zgody na realizację kolejnej inwestycji, związanej z zieloną energią. Firma Blekige Offshore AG wystąpiła do szwedzkiego rządu z projektem budowy sporych rozmiarów farmy wiatrowej u wybrzeży Szwecji. Projekt zakładał wybudowanie siedmiuset turbin wiatrowych, które miały być rozmieszczone na terytorium o powierzchni 200 kilometrów. Szwedzki rząd nie poparł wspomnianej inicjatywy, ponieważ teren, na którym firma Blekige Offshore AB chciała podjąć inwestycję, jest jednym z ważniejszych obszarów z perspektywy szwedzkiej polityki obronnej. Jak powiedziała Karolina Skog – Minister Środowiska szwedzkiego rządu, Hanöbukten jest jednym z ważniejszych strategicznie obszarów. Szwecja chce nieustannie zwiększać bezpieczeństwo swoich mieszkańców: zgoda na budowę farmy wiatrowej nie jest możliwa, ponieważ koliduje ona z planami dotyczącymi bezpieczeństwa kraju. Inwestor był w stanie zredukować liczbę turbin o połowę – do 350 – lecz pomimo tego, decyzja się nie zmieniła. Wyraził on swoje zaskoczenie, ponieważ według wstępnych analiz wspomniana morska farma wiatrowa miała generować nawet osiem terawatów energii rocznie, co stanowiłoby 5% rocznego zapotrzebowania na energię szwedzkiego państwa. Wybudowanie tej farmy wiatrowej miało znacząco przybliżyć kraj do zrealizowania celu, jakim było stuprocentowe wykorzystywanie ekologicznych źródeł energii do 2050 roku. Pomimo braku zgody na budowę, szwedzki rząd wciąż podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, o zwiększaniu środków na inwestycje związane z Odnawialnymi Źródłami Energii. Szwedzki rząd w pewnym stopniu zaskoczył zwolenników zielonej energii, lecz należy to zrozumieć. Szwecja jako w pełni niepodległe państwo musi być w stanie obronić swoje terytorium w obliczu ewentualnego zagrożenia. Bliskość Rosji i ciągłe inwestycje w zbrojenia mogły być jednym z czynników wpływających na tę decyzję. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.