Polska Ceny energii elektrycznej rosną. Co to oznacza dla polskich firm? 18 lipca 2020 Polska Ceny energii elektrycznej rosną. Co to oznacza dla polskich firm? 18 lipca 2020 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Polska Konin chce budowy elektrowni atomowej. Prezydent miasta apeluje o decyzję rządu W Koninie miała powstać druga elektrownia jądrowa. Czy nowy rząd zamrozi projekt? Przeciwko takiej decyzji protestują władze miasta. “Jestem zdeterminowany, ta elektrownia nam się należy” – mówi Piotr Korytkowski, prezydent Konina. Średnia rynkowa cena energii (RCE) w ostatnim miesiącu wahała się od 173 do 264 zł za MWh – wynika z danych PSE. Na rynku bilansującym, wskutek serii awarii polskich elektrowni, 22 czerwca o godzinie 9:00 prognozowana cena wyniosła prawie 1300 zł za MWh. Planowane zmiany w funkcjonowaniu rynku bilansującego w roku 2021 mają spowodować, że ceny energii w sytuacji deficytu mocy powinny być znacznie niższe. Firmy mogą zoptymalizować koszty zakupu energii poprzez udział w Rynku Mocy i programach Demand Side Response. Reklama Spis treści TogglePandemia koronawirusa a spadek cen energiiJak obniżyć koszty energii?Demand Side Response w praktyceKończy się czas na podpisanie umowy z agregatorem Pandemia koronawirusa a spadek cen energii Pandemia koronawirusa przyniosła chwilowy spadek popytu, a co za tym idzie, także cen energii elektrycznej. Po wprowadzeniu kolejnych faz odmrożenia gospodarki sytuacja zaczęła się normować. W czerwcu natomiast operator sieci elektroenergetycznej PSE odnotowywał czasowe, skokowe wzrosty cen. Przyczyną była seria awarii w polskich elektrowniach w Bełchatowie, Opolu, Kozienicach, Jaworznie, Łagiszu, Ostrołęce, Połańcu i Sierszy. Jak obniżyć koszty energii? W perspektywie długofalowej firmy powinny szukać sposobów na optymalizację kosztów energii. Jednym ze sposobów na ich obniżenie w przedsiębiorstwie jest uczestnictwo w programie Demand Side Response, czyli tzw. redukcji na żądanie. DSR to zdolność do dobrowolnego i czasowe obniżenia przez odbiorców zużycia energii elektrycznej lub przesuniecie w czasie jej poboru na polecenie PSE w zamian za wynagrodzenie. DSR przyczynia się więc do budowania stabilności w krajowym systemie elektroenergetycznym (KSE) przy deficytach mocy w systemie elektroenergetycznym w godzinach szczytowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Rozwiązanie to jest szczególnie atrakcyjne dla firm energochłonnych, gdzie koszty energii stanowią nawet 40 proc. wydatków, a podwyżka stawek jest szczególnie dotkliwa. Jednak nawet tam, gdzie udział energii w kosztach jest mniejszy, warto poszukiwać metod optymalizacji, co przełoży się na zwiększenie konkurencyjności oferty przedsiębiorstwa. – Podpisując umowę z agregatorem, czyli firmą pośredniczącą między PSE a uczestnikiem programu, przedsiębiorstwa ograniczają ryzyko i zyskują realne wsparcie w całym procesie. Agregator przygotowuje program dostoswany do wymagań i możliwości klientów tak, aby zapewnić bezpieczeństwo finansowe, a z drugiej strony zapewnić PSE możliwości ochrony przed blackoutem – mówi Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający agregatora DSR, firmy Enel X. 100 tysięcy wniosków w „Mój Prąd” Demand Side Response w praktyce Firmy przystępując do programu DSR podpisują umowę z agregatorem i otrzymują wynagrodzenie za zdolność do redukcji zapotrzebowania na żądanie PSE. Ze względu na bezpieczeństwo dostaw PSE wymaga utrzymania 9 proc. rezerwy mocy na dzień przed dostawą, a jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu dostaw co najmniej 5 proc. W przypadku, kiedy w okresie funkcjonowania rynku mocy, czyli od 2021 roku rezerwy spadłyby poniżej tego poziomu w dni robocze między 7:00 a 22:00, operator będzie mógł ogłosić „Okres zagrożenia”. Oznacza to konieczność redukcji zapotrzebowania dla uczestników DSR. W praktyce prognozy wskazują, że „Okresy zagrożenia” będą występować występują bardzo rzadko. – Jak wynika z raportu KPMG na zlecenie Enel X „Udział odbiorców w Rynku Mocy – szanse i zagrożenia”, gdyby programy DSR funkcjonowały na obecnych zasadach w latach 2017-2019, w najbardziej realistycznym wariancie warunki umożliwiające ogłoszenie przez PSE „Okresów zagrożenia” wystąpiłyby tylko przez 2 dni (łącznie przez 4 godziny). W wariancie najbardziej ostrożnym, nie uwzględniającym wielu dostępnych dla PSE rezerw, liczba ta spadałaby od 23 w roku 2017 do 4 w 2019 – mówi Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający agregatora DSR, firmy Enel X. Kończy się czas na podpisanie umowy z agregatorem Tylko do sierpnia firmy mają czas, aby podpisać umowę z agregatorem i otrzymywać wynagrodzenie za udział w programach DSR. Wysokość wynagrodzenia zależy od potencjału redukcji mocy przedsiębiorstwa oraz od warunków umowy. Za zdolność do ograniczenia części poboru mocy firmy mogą zarobić od 140 do ponad 200 tys. zł rocznie za 1MW mocy. W programach mogą wziąć udział wszystkie przedsiębiorstwa, które posiadają co najmniej kilkaset kW mocy przyłączeniowej i są w stanie na krótki okres przesunąć lub ograniczyć pobór mocy. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.