Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Zemsta radioaktywnych nosorożców, czyli nowy sposób na walkę z kłusownikami

Zemsta radioaktywnych nosorożców, czyli nowy sposób na walkę z kłusownikami

Zemsta radioaktywnych nosorożców, czyli nowy sposób na walkę z kłusownikami

Badacze z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu (RPA) wstrzyknęli 20 nosorożcom do rogów radioaktywne izotopy pierwiastków. Po co? Według naukowców ma to utrudnić międzynarodowy przemyt cennych trofeów, a przy okazji zniechęcić kłusowników do polowania na zagrożone wyginięciem zwierzęta.

swiat oze cfs wrze 420x250 1swiat oze cfs wrze 925x200 1
Reklama

Radioaktywne izotopy w rogach nosorożców. Skąd się tam wzięły?

Jak podaje odpowiedzialny za badanie zespół, średnio co 20 godzin w RPA zostaje zabity jeden nosorożec. W ubiegłym roku w tym kraju życia pozbawiono aż 499 tych zwierząt. Nosorożców białych zostało na świecie ok. 16,8 tys. (80% z nich żyje w RPA), a czarnych – 6,5 tys. (Republika Południowej Afryki to dom dla 30% z nich). Na początku ubiegłego stulecia na naszej planecie żyło w sumie około pół miliona przedstawicieli obydwu gatunków.

Dlaczego nosorożce są zabijane? Dla kłusowników najbardziej cenne są ich rogi, których cena na czarnym rynku może sięgnąć nawet 20 tys. dolarów za kilogram. Na świecie wykorzystuje się je głównie do produkcji tradycyjnych leków, a przemycane są przede wszystkim do Chin i Wietnamu.

Badacze z Uniwersytetu Witwatersrand we wtorek 25 czerwca ogłosili start nowego programu, który ma zapobiec polowaniom. W rogi 20 nosorożców wszczepiono radioaktywne izotopy pierwiastków. Jak zapewniają naukowcy, są one całkowicie nieszkodliwe dla zwierząt. Dlaczego zdecydowano się na taki krok?

– To znacznie ułatwi przechwytywanie rogów przemycanych przez nasze granice, ponieważ większość przejść, zwłaszcza na lotniskach i w portach morskich, już posiada system wykrywania promieniowania, zainstalowany w ramach zwalczania terroryzmu – tłumaczy zarządzający projektem prof. James Larkin.

Nauka przeciw kłusownictwu

Łatwość wykrycia na przejściu granicznym to nie wszystko. Jeżeli taki róg zostałby sproszkowany i użyty do stworzenia lekarstwa, po jego spożyciu stan chorej osoby najpewniej tylko by się pogorszył. Tego typu zdarzenia mogą wyraźnie wpłynąć na popyt cennych rogów, przez co kłusownictwo może przestać być aż tak lukratywnym sposobem na zarobek.

Jak wspomnieliśmy wyżej, projekt na ten moment dotyczy jedynie 20 osobników. Mimo zadbania o to, aby dawka nie była szkodliwa dla zwierząt, naukowcy muszą upewnić się, czy faktycznie nie ma się czego obawiać. Stan zdrowia osobników będzie monitorowany przez najbliższe pół roku. Jeśli efekty będą pozytywne, badacze planują wszczepić radioaktywne izotopy większej liczbie nosorożców, a w przyszłości objąć programem także inne zagrożone kłusownictwem zwierzęta, takie jak słonie czy łuskowce, a nawet rośliny.

Eksperyment nie jest pierwszą próbą modyfikowania rogów nosorożców w celu zapobiegnięcia kłusownictwu – ok. dekadę temu jeden z rezerwatów przyrody w RPA rozpoczął wypełnianie tych elementów ciała zwierząt środkami pasożytobójczymi. Substancje były nieszkodliwe dla nosorożców, jednak człowiek po spożyciu sproszkowanego zatrutego rogu doznawał silnych negatywnych objawów, takich jak mdłości, ból brzucha czy biegunka.

– Czytaj także: Polowali na… zdziczałe koty. “Są jak diabły na metaamfetaminie”

Źródła: tvn24.pl, forsal.pl, cnn.com, theguardian.com

Fot. Canva (Tiero, S_Lew)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.