Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Rząd dopłaci miliardy do górnictwa. To “bomba z opóźnionym zapłonem” – komentują eksperci

Rząd dopłaci miliardy do górnictwa. To “bomba z opóźnionym zapłonem” – komentują eksperci

Unijna polityka klimatyczna wymusza na Polsce odejście od górnictwa i transformację energetyczną. Zamiast tego rząd nadal przeznacza miliardy złotych na wygaszanie sektora. “To opóźnianie transformacji energetycznej, którego koszt poniosą obywatele, płacąc wyższe rachunki za energię” – komentują eksperci z Forum Energii. 

Reklama

Rząd dopłaci do górnictwa nawet 83 mln zł

Do konsultacji publicznych trafił projekt Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), w którym przedstawiono dwa scenariusze modernizacji polskiej energetyki oraz wstępny kosztorys działań. Według obliczeń Forum Energii, same dopłaty do  wydobycia węgla wyniosą pomiędzy 31 a 83 mld zł do 2040 roku. 

Dodatkowe koszty generuje również tzw. “umowa z górnikami”, zawarta w 2021 roku, w ramach której znowelizowano ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która zakłada m.in. utrzymanie wydobycia surowca do 2049 roku oraz dotacje z budżetu państwa dla spółek górniczych. Kontrowersje wzbudza ich wysokość – górnictwo ma otrzymać blisko 29 mln zł, z czego 9 mln w 2024 roku. Jak pisze Fundacja Instrat: “to więcej niż na kulturę czy naukę”. 

– Wsparcie górnictwa, żeby utrzymać obietnice sprzed trzech lat, będzie jednak kosztować więcej. Wydobyty węgiel trzeba na bieżąco zużywać. To oznacza konieczność finansowego wsparcia elektrowni i elektrociepłowni, które od dawna nie zarabiają na generacji z węgla. Do tego dochodzą odprawy i wcześniejsze emerytury dla górników. Konieczne będzie wsparcie zamykania kopalń i rekultywacji terenów pogórniczych – pisze w swoim raporcie Forum Energii.

Eksperci z Forum Energii piszą o umowie z górnikami jako o “bombie z opóźnionym zapłonem”, która zagraża bezpieczeństwu energetycznemu państwa. Rząd, zamiast inwestować w nowe moce i sieci, przeznacza gigantyczne środki na wsparcie sektora, który wygaśnie znacznie szybciej niż przewidywano. Koszty takich rozwiązań poniosą obywatele, którzy zapłacą więcej za energię elektryczną. 

Co po węglu?

Fundacja Insart zauważa, że wydobycie węgla gwałtownie spada, co wynika z rozwoju OZE. Górnictwo jest wypierane przez energię słoneczną i gaz dużo szybciej niż zakładały prognozy poprzedniego rządu. W związku z tym plan transformacji wymaga uaktualnienia. “Zamiast dotacji na podtrzymanie produkcji, górnictwo i społeczności z regionów węglowych potrzebują planu, co po węglu” – podkreślają eksperci. 

Według Dr Jana Rączka, kierownika Zespołu Wsparcia Sprawiedliwej Transformacji w Fundacji Instrat, rozwiązaniem byłoby przekierowanie środków z budżetu i przeznaczenie ich dla odchodzących pracowników, a nie dla spółek wydobywczych. 

– Na dłuższą metę nie będzie możliwe dotowanie kopalń, które przy obecnym spadku zapotrzebowania będą wydobywać dużo mniej węgla. Zamiast dotować nieefektywne kopalnie, lepiej uruchomić atrakcyjny program dobrowolnych odejść – dodaje. 

Zobacz też: Rząd planuje dopłaty do górnictwa. Nawet 9 mld zł w 2025 roku 

Źródła: forum-energii.eu, smoglab.pl, instrat.pl

Fot. Canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.