Ochrona środowiska Zagrożenie dla raf i żółwi? Odłamki rakiet SpaceX mogą spaść na rezerwat UNESCO 22 lipca 2025 Ochrona środowiska Zagrożenie dla raf i żółwi? Odłamki rakiet SpaceX mogą spaść na rezerwat UNESCO 22 lipca 2025 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Czy ambicje Elona Muska mogą zagrozić jednym z najcenniejszych ekosystemów Pacyfiku? Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zezwoliła firmie SpaceX na rozszerzenie strefy wodowania odłamków rakiet w rejonie wyspy Mokumanamana – świętego miejsca dla rdzennych Hawajczyków i części chronionego rezerwatu UNESCO. Ekolodzy i lokalna społeczność alarmują: to potencjalne zagrożenie dla unikalnych gatunków oraz brak realnej oceny ryzyka środowiskowego. Reklama Spis treści ToggleNowy system rakietowy SpaceXKontrowersje ekologicznePlan Muska uderza w ludność HawajówRealne zagrożenie dla środowiska Nowy system rakietowy SpaceX Starship Super Heavy to jeden z największych projektów firmy SpaceX, którego celem jest stworzenie systemu transportu kosmicznego wielokrotnego użytku. Składa się z dwóch głównych elementów: górnego stopnia, czyli statku Starship, który ma transportować astronautów oraz dolnego stopnia – rakiety nośnej Super Heavy, odpowiadającej za lot na orbitę. System ten ma zrewolucjonizować dostęp do przestrzeni kosmicznej, umożliwiając częstsze i tańsze loty w porównaniu z obecnymi technologiami. SpaceX złożyło pierwszy wniosek dotyczący projektu do Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) w 2022 roku. Rok później firma uzyskała zezwolenie na przeprowadzenie maksymalnie pięciu startów rocznie, a już w 2024 roku Elon Musk zaproponował zwiększenie tej liczby do 25 startów rocznie. Lokalne społeczności sprzeciwiają się transformacji energetycznej. Rośnie liczba pozwów Kontrowersje ekologiczne Rakiety wystrzeliwane są z bazy SpaceX w Boca Chica w Teksasie, położonej w bezpośrednim sąsiedztwie parku stanowego i federalnego rezerwatu przyrody. Jak dotąd, dziesięć prób wystrzelenia rakiety Starship miało miejsce właśnie z tej lokalizacji. Większość z nich zakończyła się jednak awariami, a nawet eksplozjami, które rozrzuciły odłamki metalu od Zatoki Meksykańskiej aż po Ocean Indyjski, co wywołało duże kontrowersje, związane z ochroną środowiska. Mieszkańcy Boca Chica skarżą się na przerwy w dostawach prądu i utrudniony dostęp do plaży. Część z nich obawia się również o bezpieczeństwo swoje oraz lokalnej bioróżnorodności. Plan Muska uderza w ludność Hawajów W maju FAA po cichu udzieliła firmie SpaceX pozwolenia na detonowanie rakiet nad wodami otaczającymi Mokumanamanę, położoną 400 mil od Honolulu. Wyspa ta ma głębokie znaczenie religijne dla rdzennych Hawajczyków i leży w obrębie Narodowego Pomnika Morskiego Papahānaumokuākea, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Mimo duchowego znaczenia tego miejsca, FAA dała Muskowi zielone światło na rozszerzenie tzw. „strefy wodowania” – szerokiego pasa wody, na którym wolno składować części eksplodujących rakiet. My, zwłaszcza rdzenni Hawajczycy, którzy mamy szczególną więź z tym miejscem, chcemy po prostu uzyskać uczciwą i prawdziwą ocenę ryzyka, zanim zgodzimy się na zrzucenie tysięcy odłamków nieudanej rakiety – powiedział William Aila, były przewodniczący departamentu zasobów naturalnych i gruntów Hawajów. Specjaliści z dziedziny ekologii, oceanografii i inżynierii lotniczej wyrażają coraz większy niepokój o bezpieczeństwo lokalnej bioróżnorodności. Obawiają się, że strategia Muska, polegająca na częstych testach i uczeniu się na błędach, w połączeniu z jego bliskimi relacjami z rządem USA, może prowadzić do niemal nieograniczonej swobody działań SpaceX w rejonie wysp. Wielu mieszkańców uważa również, że dotychczasowe analizy wpływu startów rakiet na środowisko są niedokładne i nie uwzględniają pełnej skali zagrożenia. Realne zagrożenie dla środowiska Organizacja U.S. Fish and Wildlife Service przeanalizowała skutki siedmiu testowych startów rakiet z Boca Chica. Wśród odnotowanych wypadków znalazło się m.in. rozbicie platformy startowej i rozrzucenie betonu na terenie rezerwatu przyrody, wzniecenie pożarów, uszkodzenia siedlisk ptaków oraz przypadki śmierci dzikich zwierząt, takich jak szczudłak czarnoszyi i pelikan brunatny. W wyniku eksplozji oraz pracy silników dochodziło także do degradacji rzadkich, lokalnych roślinności. Zdaniem National Marine Fisheries Service (NOAA) dziesiątki gatunków morskich zamieszkujących okolice wyspy Mokumanamany mogą być zagrożone działaniami SpaceX. Wśród nich znajdują się wieloryby, rekiny, foki, ryby i koralowce, a także trzy zagrożone gatunki żółwia morskiego. Rozszerzenie strefy wodowania przez FAA może naruszać przepisy ustawy NEPA, która wymaga rzetelnej oceny wpływu takich decyzji na środowisko. Tym bardziej budzi to kontrowersje, ponieważ chodzi o obszar wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ambitne projekty astronomiczne nigdy nie powinny odbywać się kosztem dla naszej planety. Zobacz też: Wraki okrętów wojennych zanieczyszczają morza. ONZ bije na alarm Źródła: The Guardian, Futurism, Texas Observer, NOAA, U.S. Fish and Wildlife Service Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.