2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

E-papierosy jednorazowe a elektroodpady: Wielka Brytania obciąża zagranicznych sprzedawców, Polska wciąż chroni importerów

E-papierosy jednorazowe a elektroodpady: Wielka Brytania obciąża zagranicznych sprzedawców, Polska wciąż chroni importerów

Brytyjska minister ds. gospodarki o obiegu zamkniętym złożyła projekt ustawy, który przenosi odpowiedzialność za recykling e-odpadów na zagranicznych sprzedawców. Ta propozycja jest odpowiedzią na rosnący problem zanieczyszczenia elektrośmieciami, takimi jak jednorazowe e-papierosy. W Polsce, mimo realizacji ustawy antytytoniowej, krajowi dystrybutorzy nadal ponoszą finansową odpowiedzialność za recykling elektroniki zza granicy.

925x200 5
Reklama

Jednorazówki zanieczyszczają środowisko

Papierosy jednorazowe to elektroniczne papierosy (e-papierosy), które nie wymagają ładowania, dolewania liquidu ani wymiany grzałki czy wkładów. Po wyjęciu z opakowania są od razu gotowe do użytku, a gdy wyczerpie się ich bateria, najczęściej lądują w koszach na śmieci. W Polsce co godzinę sprzedawanych jest ponad 11 tysięcy jednorazówek.

E-papierosy jednorazowe, podobnie jak inne urządzenia elektroniczne generują ogromne ilości elektroodpadów, zawierających szkodliwe substancje, takie jak metale ciężkie, plastik i litowe baterie, które zanieczyszczają środowisko i niełatwo poddają się procesowi recyklingu. Jednorazówki stanowią szczególny problem ze względu na ich łatwość zakupu i niską świadomość społeczeństwa na temat zagrożeń ekologicznych, co prowadzi do masowego zanieczyszczania środowiska.

Wielka Brytania reaguje na problem e-odpadów

Zgodnie z nowym projektem ustawy brytyjskiej minister ds. gospodarki o obiegu zamkniętym sprzedawcy e-papierosów mają zapłacić za proces ich utylizacji. Zaproponowane przepisy dotyczą przede wszystkim zagranicznych producentów wszelkiego sprzętu elektrycznego, takiego jak pralki, radia czy mikrofalówki, w myśl zasady “zanieczyszczający płaci”. Obecnie to firmy z Wielkiej Brytanii pokrywają koszty związane ze zbiórką i przetwarzaniem odpadów elektronicznych, co zdaniem ministrów, stawia ich w niekorzystnej sytuacji w porównaniu do konkurencji z zagranicy. Nowe zasady mają zapewnić równe szanse dla brytyjskich sprzedawców detalicznych oraz zwiększyć inwestycje w recykling odpadów.

Jesteśmy zdeterminowani, aby przejść na gospodarkę o obiegu zamkniętym, dzięki której urządzenia elektryczne, od laptopów po tostery, będą używane dłużej – mówi Minister gospodarki o obiegu zamkniętym, Mary Creagh.

Według szacunków organizacji Material Focus każdego roku w Wielkiej Brytanii wyrzucanych jest ponad 100 000 ton urządzeń elektrycznych, takich jak kuchenki mikrofalowe i żelazka. Po wejściu w życie nowych przepisów przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą elektroniki będą musiały zarejestrować się w Agencji Ochrony Środowiska i zgłaszać dane dotyczące sprzedaży w Wielkiej Brytanii. Dzięki tym danym naliczona zostanie opłata za recykling tych przedmiotów. Podczas gdy Wielka Brytania planuje obciążyć kosztami recyklingu zagranicznych sprzedawców, w Polsce wciąż brakuje mechanizmów, które zmusiłyby producentów spoza kraju do ponoszenia takiej odpowiedzialności.

Ustawa antytytoniowa w Polsce

W Polsce zużyte e-papierosy traktowane są jako elektrośmieci i powinny być oddawane do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK), sklepów ze sprzętem elektrycznym lub do specjalnych punktów zbiórek. Jednak ich obecny wskaźnik odzysku wynosi zaledwie 41%. 

Trwają prace nad polską ustawą antytytoniową, która zakłada ograniczenie sprzedaży i reklamy wszystkich rodzajów e-papierosów – zarówno tych z nikotyną, jak i bez. Obowiązkiem ma być również oznakowanie ich jako wyroby szkodliwe w przypadku płynów beznikotynowych. Przepisy te skupiają się jednak przede wszystkim na zdrowiu dzieci i młodzieży oraz na zapobieganiu uzależnieniom – nie na kwestiach recyklingu.

Polska luka w systemie recyklingu

Według danych UE na jednego Polaka przypada 11,24 kg e-odpadów, co nieznacznie przekracza unijną średnią 11 kg na mieszkańca. W przeciwieństwie do zmian, które chce wprowadzić Wielka Brytania, w Polsce odpowiedzialność za recykling zagranicznej elektroniki spoczywa zazwyczaj na pierwszym podmiocie krajowego rynku – dystrybutorze lub importerze. Producenci z zagranicy, którzy sprzedają swoje produkty do Polski za pośrednictwem platform internetowych formalnie nie podlegają naszym przepisom, przez co nie ponoszą kosztów recyklingu. W efekcie polski rynek pozwala producentom unikać odpowiedzialności za elektroodpady.

Aby Polska mogła skutecznie ograniczyć problem elektroodpadów, powinna zwiększyć odpowiedzialność sprzedawców z zagranicy, by nie obciążać lokalnych importerów i samorządów. W przypadku e-papierosów jednorazowych są natomiast potrzebne nie tylko działania na rzecz zdrowia i bezpieczeństwa, ale również zmiany legislacyjne w zakresie recyklingu.

Zobacz też: Chaos w systemie kaucyjnym? Sklepy ostrzegają przed paraliżem

Źródła: Komisja Europejska, gov.pl, The Guardian, gov.uk, ios.edu.pl

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.