Ochrona środowiska Mięso jeleni zamiast wołowiny. Czy dziczyzna może obniżyć emisję CO₂? 05 września 2025 Ochrona środowiska Mięso jeleni zamiast wołowiny. Czy dziczyzna może obniżyć emisję CO₂? 05 września 2025 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Gdy produkcja mięsa jest związana z zanieczyszczeniem i nadmiernym zużyciem wody, dziczyzna uchodzi za bardziej ekologiczną alternatywę wobec mięsa hodowlanego. Szkocja masowo zmniejsza populację jeleni, a ich mięso trafia na półki sklepowe i do restauracji, co zmniejsza emisje wynikające z hodowli bydła. Czy dziczyzna może stać się przyjaznym środowisku zamiennikiem dla przemysłowego mięsa? Reklama Spis treści ToggleSkutki produkcji mięsa dla środowiskaSzkocja stawia na dziczyznęCzy dziczyzna zmieni przemysł mięsny?Polska hodowla jeleni Skutki produkcji mięsa dla środowiska Produkcja mięsa ma negatywny wpływ na środowisko, powodując emisję gazów cieplarnianych, wylesianie, zanieczyszczenie wód, utratę bioróżnorodności i intensywne zużycie wody. Globalnie, produkcja mięsa odpowiada za około 14,5% całkowitych emisji gazów cieplarnianych, głównie przez metan wydalany przez przeżuwacze, energochłonny proces produkcji pasz, transport zwierzyny oraz zasilanie sklepów i magazynów. W Polsce obserwuje się wzrost produkcji mięsa, co pogłębia problemy ekologiczne, takie jak zanieczyszczenie wód azotem i fosforem. Ponadto należymy do jednego z największych w Unii Europejskiej producentów mięsa – w tym zajmujemy pierwsze miejsce w produkcji drobiu. Polska w czołówce produkcji mięsa. Jaki wpływ na środowisko ma drób i trzoda? Szkocja stawia na dziczyznę W odpowiedzi na wysokie emisje gazów cieplarnianych wynikające z produkcji mięsa, w Szkocji powstał trend jedzenia dziczyzny, zamiast wyrobów hodowlanych. Populacja szkockich jeleni jest bardzo wysoka – może wynosić nawet miliona osobników. Powodem tego jest niewielka liczebność ich naturalnych wrogów, takich jak rysie czy wilki. Odłów nadmiaru jeleni jest zatem powszechną polityką zarządzania szkockimi terenami wiejskimi i jest prowadzony od lat. W lutym 2024 roku Szkockie Stowarzyszenie Hodowców Jeleni zleciło sporządzenie raportu mającego na celu oszacowanie śladu węglowego generowanego przez hodowlę dzikiej zwierzyny na terenie kraju. Autorzy analizowali takie czynniki, jak paliwo zużywane przez pojazdy prowadzone przez hodowców jeleni i myśliwych, energię zużywaną w zakładzie przetwórczym oraz metan uwalniany przez zwierzęta. Wyniki badań mówią jasno: produkcja 100 gramów białka z dziczyzny generuje 11,9 kg ekwiwalentu dwutlenku węgla – mniej niż produkcja wołowiny, ale więcej niż drób i wieprzowina. Czy dziczyzna zmieni przemysł mięsny? Według analizy Hendrix College w Arkansas w USA upolowane w Stanach Zjednoczonych zwierzęta stanowiły zaledwie 3% całkowitego spożycia mięsa w kraju. Szacunki mówią, że gdyby ludzie zamiast kupować przemysłowe mięso w sklepach, spożywali zwierzynę upolowaną przez myśliwych, redukcja emisji CO₂ byłaby odpowiadałaby usunięciu z dróg 400 000 samochodów rocznie. Ważne jednak, by odławiane jelenie żyły w 100% w stanie dzikim, a myśliwi nie pokonywać dużych odległości, by dostać się na tereny łowieckie. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę metan pochodzący z odchodów jeleni, ślad węglowy związany ze spożywaniem dziczyzny gwałtownie wzrasta, podobnie jak w przypadku bydła hodowlanego. Inni badacze podnoszą argument, że masowa produkcja dziczyzny nie jest możliwa na skalę globalną, a wyłącznie w krajach takich jak Szkocja, gdzie populacja sięga miliona osobników, a spożywanie ich mięsa jest produktem ubocznym obowiązkowego odstrzału, mającego za zadanie chronić naturalny krajobraz oraz sektor rolniczy. Polska hodowla jeleni W Polsce na przełomie 2023 i 2024 roku żyło około 241 tys. jeleni – najwięcej w rejonach górskich i leśnych kompleksach, takich jak Bory Tucholskie, Puszcza Białowieska, Puszcza Kampinoska oraz Bieszczady. Jeleń jest w Polsce zwierzęciem łownym, a jego mięso pozyskuje się zarówno z hodowli, jak i z dozwolonych polowań. Mięso jelenia szlachetnego jest wykorzystywane w tradycyjnej kuchni polskiej do przygotowywania gulaszu, steków i wędlin, a także zyskuje popularność w nowoczesnych daniach oraz wśród osób dbających o zdrowie. Trudno jednak nazwać polską gospodarkę dziczyzną szerszym trendem w zakresie ograniczenia emisji CO₂, wynikającej z produkcji mięsa. Liczebność jeleni w kraju jest zbyt mała, by wołowina miała zostać masowo zastąpiona dziczyzną, w dodatku mięso jelenia jest znacznie droższe od powszechnie dostępnych alternatyw. Jednak promocja spożywania samodzielnie upolowanej zwierzyny zwiększa świadomość ekologiczną, redukuje ślad węglowy wynikający z zakupu przetworzonego mięsa oraz wspiera naturalne ekosystemy. Zobacz też: ZOO w Danii karmi drapieżniki zwierzętami domowymi. Kontrowersja czy łańcuch pokarmowy? Źródła: mysliwiwdzialaniu.pl, BBC, ourworldindata.org, gov.pl, Komisja Europejska, pzlow.pl Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.