Prawa zwierząt Weto ustawy łańcuchowej kontra zakaz futer. Gdzie zmierza ochrona zwierząt w Polsce? 03 grudnia 2025 Prawa zwierząt Weto ustawy łańcuchowej kontra zakaz futer. Gdzie zmierza ochrona zwierząt w Polsce? 03 grudnia 2025 Przeczytaj także Prawa zwierząt Pies uwięziony na mrozie bez budy u radnej. Dobrostan zwierząt czeka na podpis prezydenta W Polsce spadł pierwszy śnieg tej zimy. Temperatura obniżyła się do wartości oscylujących wokół zera, a to oznacza, że szczególnej opieki wymagają pozostające pod opieką ludzi zwierzęta. W tym tygodniu lawinę komentarzy wzbudziło nagranie przedstawiające interwencję obrońców praw zwierząt na posesji jednej z lokalnych polityczek samorządowych. Prawa zwierząt Busy odjechały na zimę, dorożki zostały. Ile rzeczywiście dźwigają konie z Morskiego Oka? Choć elektryczne busy miały stopniowo zastąpić zaprzęgi konne na drodze do Morskiego Oka, to wraz z nadejściem zimy pojazdy zostały… W Polsce trwa walka o ochronę zwierząt – podczas gdy hodowla futerkowa zostanie stopniowo wygaszana, psy nadal będą mogły być trzymane na uwięzi. Decyzje prezydenta Karola Nawrockiego wywołały burzliwą debatę społeczną, ujawniając napięcia między działaniami prozwierzęcymi a realiami panującymi na polskich wsiach. Eksperci wskazują zarówno na szansę poprawy dobrostanu psów w Polsce, jak i na praktyczne trudności wokół wdrażania nowych przepisów. Reklama Spis treści TogglePrezydent wobec ochrony zwierzątKoniec z przemysłem futrzarskim w PolsceWeto dla ochrony psówPsy w Polsce dalej na łańcuchachNowa ustawa prezydenta Prezydent wobec ochrony zwierząt Karol Nawrocki jednego dnia podjął dwie ważne decyzje dotyczące polityki ochrony zwierząt w Polsce. Prezydent podpisał ustawę zakazującą hodowlę zwierząt na futra – rozwiązanie popierane przez większość społeczeństwa – co stanowi historyczny przełom w stronę systemowej walki z niehumanitarnym traktowaniem zwierząt. Jednocześnie prezydenckie weto wobec ustawy zakazującej trzymania psów na łańcuchach wywołało falę krytyki i poczucie niespójności. Obie regulacje dotyczyły poprawy dobrostanu zwierząt. Decyzje Karola Nawrockiego uruchomiły szeroką dyskusję publiczną, w której zarówno organizacje prozwierzęce, jak i przedstawiciele rządu oraz samorządów oceniają konsekwencje obu ustaw i ich wpływ na dalsze kierunki polityki ochrony zwierząt w Polsce. Pies uwięziony na mrozie bez budy u radnej. Dobrostan zwierząt czeka na podpis prezydenta Koniec z przemysłem futrzarskim w Polsce W ustawie zakazującej hodowli zwierząt na futra zapisano, że od momentu wejścia w życie nowych przepisów nie będą mogły powstać żadne nowe fermy, a te działające będą musiały zostać zamknięte do 2033 roku. Branża futrzarska w Polsce od lat konsekwentnie się kurczy – liczba ferm spadła z 1190 w pierwszej połowie dekady do około 200 w 2024 roku, a wartość eksportu futer znacząco zmalała. Ustawa przewiduje, że wraz z zamykaniem zakładów hodowcy będą mieli prawa do odszkodowań – tym większych, im szybciej zakończą działalność. Przewidziano również fundusze w ramach odpraw dla pracowników ferm. Według najnowszego badania CBOS blisko dwie trzecie Polaków opowiadało się za zakazem hodowli zwierząt futerkowych. Argumentami za wygaszeniem tego sektora były nie tylko szeroko pojęty dobrostan zwierząt oraz skandaliczne warunki, w których przetrzymywane były lisy, fretki, norki, ale również apele rolników, którzy skarżyli się na hałas i zanieczyszczenia, które generują fermy, uciążliwe także dla lokalnych społeczności. Weto dla ochrony psów Z kolei ustawa łańcuchowa, która miała wprowadzić całkowity zakaz trzymania psów na uwięzi i szczegółowe normy dotyczące kojców, przeszła przez Sejm, ale spotkała się z wyraźnym podziałem politycznym – podczas głosowania poparło ją 280 posłów, przeciw było 105, a wielu wstrzymało się od głosu. Przeciwnicy ustawy krytykowali poszczególne zapisy ustawy, takie jak szczegółowe normy dotyczących wielkości i konstrukcji kojców oraz obowiązek zapewnienia psu codziennego wybiegu, które ich zdaniem były nierealne do wdrożenia zwłaszcza na terenach wiejskich i mogłyby uderzyć w gospodarstwa. Projekt przewidywał też liczne wyjątki – np. dla psów pracujących, transportu, zabiegów weterynaryjnych czy zawodów – które komisja doprecyzowała podczas prac. Ostatecznie ustawa zakończyła się prezydenckim wetem. Karol Nawrocki z jednej strony poparł ideę ochrony zwierząt, jednak jego zdaniem proponowane regulacje tworzyły więcej problemów niż rozwiązań. Jego zdaniem nowe minimalne wymiary kojców dla psów były „absurdalne” – porównał je do miejskich kawalerek. Podkreślił, że tego typu wymogi stygmatyzują wieś i są oderwane od realiów większości gospodarstw. Dla kontrastu, polityczne oczekiwania były różne – np. Jarosław Kaczyński publicznie deklarował podpisanie obu ustaw jako kroku w stronę polityki „prozwierzęcej”. Psy w Polsce dalej na łańcuchach Obecne przepisy pozwalają na trzymanie psa na uwięzi – łańcuch albo krótki postój na smyczy są dozwolone, o ile uwięź ma co najmniej 3 metry, a pies nie jest trzymany dłużej niż 12 godzin na dobę. W praktyce jednak regulacje te często nie są respektowane – zwłaszcza na wsiach i w małych miejscowościach, gdzie wiele psów spędza całe swoje życie na uwięzi, bez możliwości biegania i kontaktu z człowiekiem. Sprzyja to problemom behawioralnym i może prowadzić do pogorszenia stanu psychicznego zwierzęcia, a nawet agresji. Dodatkowo dochodzą do tego zaniedbania, takie jak brak schronienia, dostępu do wody i pokarmu, zaniechanie opieki weterynaryjnej – co pokazują liczne interwencje służb i organizacji. Dane są niepokojące – według organizacji OTOZ Animals, w przypadku psów trzymanych na łańcuchach, od 2019 do 2023 roku odnotowano 27 753 interwencje, a w okresie 2023-2024 r. łącznie aż 50 497 przypadków złego traktowania zwierząt, które dotyczyły nie tylko łańcuchów, ale i innych form znęcania się. To pokazuje skalę problemu, która często bywa bagatelizowana przez innych mieszkańców wsi, którzy są świadkami przemocy wobec zwierząt. Nowa ustawa prezydenta Chociaż temat trzymania psów na uwięzi jest w Polsce powszechnie znany i krytykowany – faktyczna poprawa warunków życia zwierząt będzie zależała od dalszych kroków ustawodawczych. Sejm wciąż ma możliwość odrzucenia weta prezydenta – do tego potrzebne jest 3/5 głosów posłów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby członków Sejmu, czyli minimum 276 głosów. W praktyce ustawa o całkowitym zakazie trzymania psów na łańcuchach zdobyła poparcie 280 posłów przy 415 głosujących, co oznacza, że Sejm dysponuje wystarczającą większością, aby odrzucić weto i przywrócić ustawę w pierwotnym brzmieniu. Mimo zawetowania ustawy Karol Nawrocki zaproponował również własny autorski projekt, który ma umożliwić “uwolnienie psów z łańcuchów” w sposób mniej kontrowersyjny i lepiej dostosowany do polskiej rzeczywistości. Jeśli jednak obiecana przez prezydenta ustawa ma skutecznie chronić zwierzęta, będzie musiała odpowiedzieć na realne problemy: zapewnić środki na kontrole, uprościć procedury, realnie egzekwować przepisy i wspierać edukację właścicieli. Bez tego kolejne statystyki interwencji i przypadków zaniedbań psów będą się pogłębiały. Zobacz też: Pies stracił nerkę, sprawca odzyskał wolność. Polskie prawo wobec ochrony zwierząt Źródła: PAP, gov.pl, INFOWet Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.