2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Barbórka w cieniu kryzysu: polskie górnictwo traci miliardy. Młodzi popierają czysty przemysł

Barbórka w cieniu kryzysu: polskie górnictwo traci miliardy. Młodzi popierają czysty przemysł

Polskie górnictwo węgla kamiennego notuje najgorsze wyniki od lat – produkcja spadła do 35,3 mln ton, a strata netto przekracza 6 mld zł. Na pomoc rusza projekt nowelizacji ustawy górniczej, który zakłada restrukturyzację kopalń, pakiet osłonowy dla pracowników i uporządkowanie procesu likwidacji zakładów. Sektor ostrzega przed ryzykiem zwolnień, jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, a tegoroczna Barbórka upływa w atmosferze niepewności co do dalszych losów polskiego górnictwa.

925x200 5
Reklama

Barbórka w ponurych okolicznościach

Podczas tegorocznej Barbórki – tradycyjnego święta górników, obchodzonego 4 grudnia – sektor górniczy w Polsce mierzy się z wyjątkowo trudną sytuacją. Po okresie wysokiego popytu i rekordowych cen węgla w latach 2021-2022 branża weszła w fazę gwałtownego spadku sprzedaży. Niskie ceny surowca oraz ograniczony popyt powodują wielomiliardowe straty, które jak dotąd złagodzono dzięki środkom własnym spółek oraz pomocy publicznej.

W odpowiedzi na problemy sektora rząd przedstawił projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Dokument ma umożliwić kontrolowaną likwidację nierentownych kopalń, przejęcie i zagospodarowanie terenów pokopalnianych oraz ograniczenie dalszych dopłat do działalności górniczej. Przepisy są kluczowe m.in. dla kopalni Bobrek, która musi zostać formalnie objęta procesem likwidacyjnym jeszcze przed końcem tego roku. Nowelizacja przewiduje również pakiet osłon dla pracowników – od jednorazowych odpraw sięgających nawet 170 tys. zł, po wydłużone urlopy górnicze nawet do 5 lat oraz urlopy dla pracowników przeróbki mechanicznej węgla do lat 4. Rozwiązania te mają na celu złagodzić skutki wygaszania wydobycia węgla i zapobiec nagłym, masowym zwolnieniom.

Zarówno związki zawodowe, jak i samorządy oraz posłowie apelują o sprawne uchwalenie ustawy, podkreślając, że bez jej wdrożenia od 1 stycznia 2026 roku część kopalń nie uzyska podstaw prawnych do prowadzenia procesu likwidacji, co może skończyć się ich gwałtownym upadkiem, ze szkodą dla pracowników.

Trwają prace nad nowelizacją

Sejmowa Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych 3 grudnia debatowała nad nowelizacją ustawy górniczej. Obrady zdominowała ponad godzinna dyskusja przedstawicieli związków zawodowych, którzy apelowali o pilne przyjęcie przepisów, ostrzegając że bez nich Polska Grupa Górnicza – zatrudniająca 36 tys. osób – może stanąć na krawędzi niewypłacalności. Związkowcy żądali też rozszerzenia pakietu osłonowego dla wszystkich pracowników branży, w tym o załogę prywatnego Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia, gdzie zwolnienia mają objąć 754 osoby, tuż przed świętami. Wskazywali, że objęcie wsparciem tylko części kopalń narusza zasadę równości zapisaną w Konstytucji. 

Po wysłuchaniu strony społecznej głos zabrali posłowie – zgłoszono kilkanaście poprawek, z czego część została przyjęta m.in. te rozszerzające pakiety osłonowe w PGG o pracowników zakładów pomocniczych i administracji. Odrzucono natomiast poprawkę dotyczącą włączenia PG Silesia do systemu wsparcia, ponieważ – jak wskazało MAP – restrukturyzacja zakładu uniemożliwia udzielenie pomocy publicznej. Nie przyjęto również propozycji, by pomoc dla JSW była całkowicie odłączona od ewentualnej likwidacji spółki. Po serii głosowań komisja przyjęła cały projekt z naniesionymi poprawkami, zapowiadając kontynuację prac 4 grudnia – w dniu Barbórki.

Kryzys polskiego węgla

Należy zaznaczyć, że polskie górnictwo od lat funkcjonuje dzięki potężnemu wsparciu ze strony państwa – zarówno finansowym, jak i systemowemu. W 2025 roku budżet państwa przewidział dopłaty do sektora na poziomie ok. 9 mld zł, a rząd planuje kontynuować wsparcie także w kolejnych latach. Jednocześnie koszty wydobycia węgla w Polsce należą do jednych z najwyższych w Europie.

Chociaż tegoroczna sprzedaż węgla utrzymuje się jeszcze na poziomie porównywalnym z ubiegłym rokiem, sytuacja polskiego górnictwa węgla kamiennego jest coraz trudniejsza. Produkcja systematycznie spada – z 43,8 mln ton w 2022 roku do około 35,3 mln ton w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2025 roku – a sektor odnotowuje poważne straty finansowe. Po trzech kwartałach tego roku całkowita strata netto branży wyniosła ponad 6 mld zł, a koszty działalności operacyjnej przewyższały przychody o niemal 15 mld zł. 

Spada również zatrudnienie – obecnie sektor górniczy daje pracę 71,7 tys. osobom, w porównaniu do 74,7 tys. rok wcześniej – a mimo tego wydajność wydobycia na pracownika nie wystarcza, by zrekompensować rosnące obciążenie finansowe.W Polsce funkcjonuje obecnie zaledwie 17 kopalń węgla kamiennego, a perspektywy dla branży są niepewne, szczególnie w kontekście restrukturyzacji i planowanych zwolnień.

Młodzi widzą przyszłość w czystym przemyśle

Jednocześnie badania pokazują, że wśród młodych mieszkańców Śląska, w tym także górników rośnie zainteresowanie nowymi formami zatrudnienia w sektorze czystego przemysłu. “W badaniu Barbórka 2.0: przyszłość pracy na Śląsku” 82% ankietowanych młodych mężczyzn uznało, że praca w przemyśle ograniczającym emisję i zużycie energii byłaby dla nich atrakcyjna, a 87% uważa, że takie firmy tworzą wartościowe miejsca pracy w regionie. 

Co ciekawe, również wyborcy partii prawicowych, w tym Konfederacji, w większości dostrzegają w tym szansę – 67% z nich oceniło rozwój czystego przemysłu jako możliwość powstawania atrakcyjnych miejsc pracy. Wynika to przede wszystkim z potrzeby stabilnego zatrudnienia i godziwego wynagrodzenia – według ankiety 89% wykazało stabilność pracy, a 70% wynagrodzenie jako kluczowe czynniki przy wyborze zawodu. To pokazuje, że nawet w regionie tradycyjnie związanym z węglem, młodsze pokolenie górników dostrzega potencjał transformacji energetycznej.

Co dalej z polskim górnictwem?

Pomimo olbrzymiego wsparcia państwa, rentowność sektora węglowego pozostaje ujemna, a każdy kolejny rok generuje olbrzymie straty podatników. W takiej sytuacji utrzymywanie wszystkich kopalń w obecnym kształcie jest coraz trudniejsze, a restrukturyzacja i wygaszanie nieefektywnych zakładów wydaje się nieuniknione w kontekście zmian klimatycznych i dekarbonizacji Polski. Państwo już teraz wydaje miliardy, by utrzymać miejsca pracy, co pokazuje, że górnicy są w dużej mierze utrzymywani z budżetu i mają realne przywileje, które trudno porównać z innymi branżami. 

Tegoroczna Barbórka upływa zatem w atmosferze niepokoju o przyszłość całego sektora. Zamiast radości i biesiady górnicy zadają pytania co dalej z polskimi kopalniami, od których zależy byt tysięcy rodzin w regionach górniczych.

Zobacz też: Węgiel błękitny od PGG. Nowe paliwo ograniczy smog czy opóźni termomodernizację?

Źródła: Dziennik Zachodni, wnp.pl, PAP, Śląska Opinia

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.