Wiadomości OZE Blaski i cienie szczytu klimatycznego w Katowicach 10 grudnia 2018 Wiadomości OZE Blaski i cienie szczytu klimatycznego w Katowicach 10 grudnia 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Ochrona środowiska Trwa wielka podróż dookoła Bałtyku. Aktywiści właśnie przeszli polskie wybrzeże Ekspedycja Save The Baltic Sea to akcja, w ramach której aktywiści chcą obejść Bałtyk dookoła. Wędrówka zaczęła się 11 marca, a cała grupa właśnie zakończyła podróż wzdłuż polskiego wybrzeża. Ekspedycja spędziła dwadzieścia dni w naszym kraju, spotykając się z lokalnymi naukowcami, działaczami na rzecz środowiska i studentami, aby dowiedzieć się więcej o stanie i przyszłości polskich brzegów Bałtyku. COP 24 osiągnął półmetek. Michał Kurtyka, polski prezydent szczytu klimatycznego COP24, na razie może być zadowolony: negocjacje mimo początkowego impasu powoli idą do przodu. Za to Polska straciła szansę aby wypromować w świecie swoje firmy dysponujące „zielonymi” technologiami. Reklama Negocjacje klimatyczne są walką o przyszłość planety i rodzaju ludzkiego. To wersja dla optymistów. Pesymiści widzą jak pod wzniosłymi ideami kryją się partykularne interesy, o które bezpardonowo zabiegają przedstawiciele państw. Szczyt klimatyczny w Katowicach COP24 daje oczywiście argumenty jednym i drugim, co miała okazję obserwować delegacja portalu WysokieNapiecie.pl na COP 24. Główna linia podziału na szczycie biegnie pomiędzy krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się. Warto jednak pamiętać, że Unia Europejska jest trzecim największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie, drugie miejsce zajmują Stany Zjednoczone, a pierwsze – Chiny. Piątkę największych trucicieli dopełniają Indie i Rosja. W przypadku ochrony klimatu stary podział na kraje rozwijające się i rozwinięte jest więc niemal zatarty. Kto jest rozwinięty? Początek katowickiej konferencji 2 grudnia miał swój „suspens”. Otwierająca sesja plenarna została opóźniona, ponieważ Turcja złożyła wniosek o przejście z grupy państw rozwiniętych do rozwijających się. Miałoby to swój praktyczny wymiar – Turcja nie musiałaby dorzucać się do funduszu klimatycznego dla państw biedniejszych. Jednocześnie grupa państw afrykańskich zażądała uwzględniania swoich „specjalnych potrzeb i specjalnych uwarunkowań w Porozumieniu paryskim”. Za tym poszły głosy z grup państw regionu Ameryki Łacińskiej, Azji Pacyfiku oraz państw arabskich, by także uwzględnić ich „specjalne potrzeby i uwarunkowania”. Tych punktów w agendzie szczytu nie było. W efekcie zamiast 2 grudnia rano, szczyt otworzył się z dwuipółgodzinnym opóźnieniem. – To, że Kurtyce udało się otworzyć szczyt bez większych problemów jest naprawdę dużym sukcesem – mówi nam uczestnik negocjacji. Turcji i krajom afrykańskim obiecano, że ich kwestie zostaną poddane konsultacjom. Takie rozwiązanie pozwoliło na uniknięcie dyskusji w sprawie wniosków pozostałych grup. Podział na kraje rozwinięte i rozwijające się, ustanowiony w Konwencji klimatycznej w 1992 roku i potwierdzony potem w Protokole z Kioto, nadal utrudnia negocjacje klimatyczne. Wtedy do monitoringu, raportowania, weryfikacji i redukcji emisji gazów cieplarnianych zobowiązały się państwa uprzemysłowione. Trzy lata temu, w Paryżu, podczas COP21, pierwszy raz w historii zobowiązania wzięło na siebie wszystkie 196 krajów. Celem Porozumienia paryskiego jest zatrzymanie wzrostu średniej temperatury Ziemi dużo poniżej 2°C. Najlepiej, by było to 1,5°C. Finansowanie pozostaje nadal głównie obowiązkiem państw rozwiniętych. Przy przyjęciu zasad wdrożenia Porozumienia paryskiego, co ma się dokonać na COP24 w Katowicach, podział z 1992 roku ponownie wypływa. Kraje rozwijające się walczą o możliwość utrzymania ulg przy wypełnianiu nowych obowiązków i uzyskanie finansowania. Wydaje się, że mocno działa w tym kierunku potężna grupa krajów rozwijających się G77 i Chiny. „Kraje o średnich dochodach również są krajami rozwijającymi się” – tego trzymają się Chińczycy i to właśnie najbardziej rozsierdza największych graczy w negocjacjach. W przeszłości było powodem, dla którego USA nie ratyfikowały ostatecznie Protokołu z Kioto, a Kanada z Protokołu wystąpiła. Katowickim negocjacjom nie pomaga też chińsko-amerykański spór handlowy. Dlaczego węgiel jest głównym bohaterem COP24? Czy do tej pory Polsce udało się coś ugrać? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.