Ekologia Bocian rekordzista doleciał z Polski do Afryki w dwa tygodnie! 02 października 2020 Ekologia Bocian rekordzista doleciał z Polski do Afryki w dwa tygodnie! 02 października 2020 Przeczytaj także Ekologia Pająki głębinowe żywiące się metanem: nowe odkrycie naukowców Trzy nowe gatunki pająków morskich zostały zaobserwowane u wybrzeży Kalifornii i Alaski. Ich siedlisko znajduje się w pobliżu naturalnych wycieków metanu ze skorupy ziemskiej. Bakterie przetwarzające metan i zmieniające go w związki odżywcze żyją na ich ciałach i stanowią dla nich pożywienie. To niezwykły przykład symbiozy i adaptacji organizmów wodnych. Ekologia Recykling opon w praktyce. Nowy sposób na hałas i wysypiska Wysypiska zużytych opon stanowią poważne zagrożenie dla ekosystemu. Stwarzają ryzyko pożarów i uwolnienia szkodliwych substancji do środowiska. Trwałość ogumienia sprawia, że ich recykling jest utrudniony, dlatego producenci szukają alternatyw do ich ponownego wykorzystania. Pewna czeska firma zdecydowała się skonstruować ekrany akustyczne, wykorzystując do tego zużyte opony. Nie tylko kierowcy rajdowi mogą bić spektakularne rekordy prędkości. Oszałamiającym sukcesem może pochwalić się pewien bocian czarny, któremu bardzo spieszyło się w ciepłe kraje. I doleciał tam w dwa tygodnie! Reklama Urlop last minute Sezon na migrację ptaków do ciepłych krajów trwa. Pewien bocian czarny z Nadleśnictwa Kolumna w woj. łódzkim również postanowił przeczekać zimę w cieplejszych regionach świata i udał się w kierunku wschodnich wybrzeży Afryki. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie imponująca szybkość, z jaką pokonał dystans 3549 km. Zwykle ptaki pokonują go w dwa miesiące, bocian numer 6028 pokonał go zaledwie w 14 dni. Nie zrobił bowiem standardowej przerwy w Turcji, jaką robi reszta przedstawicieli jego gatunku. To jest najbardziej zaskakujące. Tylko dzień przerwy, a nie miesiąc, jak mają w zwyczaju bociany – powiedział prof. Piotr Zieliński, ornitolog z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ. Jak namierza się bociany Bociany czarne to gatunek otoczony szczególną opieką leśników, ze względu na nieliczną populację występującą w Polsce. Aby kontrolować populację migrującego ptactwa, leśnicy wykorzystują bardzo sprytną technologię zwaną telemetrią satelitarną. Jest najdokładniejsza i stosowana najczęściej. Polega na tym, że zwierzę otrzymuje nadajnik radiowy, który wysyła sygnał. Trafia on do centrali i pozwala na bardzo precyzyjne namierzenie lokalizacji. Dzięki temu wiemy o niezwykłym wyczynie boćka. Nadleśnictwo myśli właśnie, jakie imię nadać właścicielowi takich szybkich skrzydeł. My proponujemy: Viper, ze względu na sentyment do Davida Hasselhofa. A Wy, jakie macie pomysły? Źródło: lasy.gov.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.