Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Chcesz kozę? Na tej włoskiej wyspie rozdają je za darmo

Chcesz kozę? Na tej włoskiej wyspie rozdają je za darmo

Chcesz kozę? Na tej włoskiej wyspie rozdają je za darmo

Alicudi to mała wulkaniczna wyspa na północ od Sycylii. Ma zaledwie 5 km2, a jej mieszkańcy utrzymują się głównie z połowu ryb i turystyki. Na wyspie na stałe mieszka około 120 osób, a także… ponad 600 dzikich kóz. Zwierzęta stały się w ostatnich latach prawdziwym utrapieniem dla mieszkańców Alicudi, a teraz tamtejszy burmistrz ma plan, jak się ich pozbyć. Kozy będą po prostu… rozdawane.

Reklama

Kozy na tej wyspie to prawdziwe utrapienie

Nie wiadomo, jak dokładnie kozy dostały się na Alicudi, ale wydarzyło się około 20 lat temu. Ktoś, kto zamierzał hodować te zwierzęta, najpewniej przywiózł je ze sobą na wyspę, która jest najmniejszym lądem archipelagu Liparyjskiego na Morzu Tyrreńskim. Hodowla jednak nie udała się i kozy zostały pozostawione same sobie. Jak się okazało, wyspa jest dla nich świetnym miejscem do rozwoju i rozmnażania.

Alicudi to wyspa wulkaniczna, którą tworzy uśpiony szczyt Montagnola, wznoszący się na 675 m n.p.m. Na stromych zboczach górskie kozy czuły się jak ryba w wodzie. Szybko zaczęły się rozmnażać i ich widok na dzikich terenach wyspy nie był dla mieszkańców czy turystów niczym zaskakującym. Sytuacja jednak zaczęła się zmieniać. Kóz jest coraz więcej i zaczynają poważnie przeszkadzać lokalnej ludności. Zwierzęta niszczą uprawy, zjadają skąpą górską roślinność, rozkopują ogródki, a nawet rozbijają kamienne mury czy wchodzą ludziom do domów.

Szacuję się, że na wyspie żyje około 600 kóz, chociaż lokalny samorządowiec, Paolo Lo Cascio, szacuje tę liczbę na nawet 800 osobników.

– Potrzebujemy rozwiązania, ponieważ zagrożenie dla wegetacji na wyspie jest poważne – mówi Lo Cascio w rozmowie z The Guardian. – Ale Alicudi to bardzo skomplikowana wyspa, najpierw trzeba tu dotrzeć, a potem złapać wszystkie kozy. Do interwencji powinno dojść już 10 lat temu.

Adoptuj kozę z Alicudi!

Najbliższy Alicudi ląd to położona 18 km na wschód wyspa Filicudi. Sycylia mieści się niecałe 55 km na południowy wschód, a podróż stamtąd to trwający 2-3 godzin rejs statkiem. Przewiezienie wszystkich, albo przynajmniej większości kóz poza wyspę byłoby sporym wyzwaniem logistycznym. Burmistrz Alicudi, Riccardo Gullo, wpadł więc na inny pomysł i zachęca do… adopcji kozy.

– Nawet nie rozważamy uboju zwierząt, więc propagujemy pomysł oddania ich – mówi Gullo. – Każdy może zażądać kozy, nie musisz być rolnikiem. Nie mamy też ograniczeń jeśli chodzi o liczbę. Jeżeli ktoś ma możliwość udomowienia kozy, będzie to piękna i bardziej humanitarna metoda kontrolowania tego problemu.

Ponoć władze wyspy uzyskały już kilka telefonów od osób zainteresowanych udomowieniem kóz. Jedną z nich jest rolnik z wyspy Vulcano, który zajmuje się produkcją sera ricotta z koziego mleka. Jeżeli sami chcecie przygarnąć kozę z Alicudi do swojego domu, macie ograniczoną ilość czasu – z lokalnym urzędem należy kontaktować się w tej sprawie do 10 kwietnia, a więc do najbliższej środy. Gdy będzie już wiadomo, ile dokładnie kóz z wyspy ma zostać adoptowane, rozpocznie się akcja wyłapywania zwierząt w górnych partiach góry Montagnola, gdzie najczęściej przebywają. Kozy zostaną przetransportowane do portu, a następnie wsadzone na łodzie, którymi odpłyną w dalszą drogę do swoich nowych domów.

– Czytaj także: Czy Kokosanka zostanie najlepszym pingwinem świata? Mieszkanka gdańskiego zoo deklasuje przeciwników

Źródła: theguardian.com, italynews.online

Fot. Carsten Steger (CC BY-SA 4.0), Canva (Alexas_Fotos)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.