Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Chiny kończą z importem odpadów

historia kosza na śmieci

Chiny kończą z importem odpadów

Chiny przez długi okres czasu dały się poznać jako światowy odbiorca śmieci. Firmy oraz przedsiębiorstwa z Państwa Środka importowały z innych państw różnego rodzaju odpady, które potem poddawane były obróbce i dalszej sprzedaży, co generowało duże zyski. Wśród takich odpadów często znajdowały się odpady stalowe oraz włókiennicze. Rząd chiński zamierza jednak powiedzieć stop zaśmiecaniu własnego kraju i poinformowało Światową Organizację Handlu, że zarówno pozostałości włókiennicze, metalowe oraz 22 odpadowe surowce innego pochodzenia nie będą już akceptowane w chińskich portach.

Reklama

Oprócz nich, niezbyt chętnie widziane będą odpady plastikowe oraz papierowe. W oświadczeniu przekazanym przez chiński rząd dla WHO jest jasno zaznaczone, że tego typu działania są podejmowane w trosce o obywateli oraz o środowisko naturalne. Chiński rząd od tej pory na bieżąco będzie uaktualniać listę o kolejne zakazane produkty.

Edward Humes, autor książki o analizie domowych odpadów w wywiadzie dla Los Angeles Times powiedział, że największym eksportowym produktem Ameryki są śmieci – papier, złom i metale, które są wyrzucane. Chińczycy następnie kupują je, poddają obróbce i sprzedają Amerykanom z zyskiem.

Chiny w ciągu kilkunastu ostatnich lat stały się wielkim magazynem odpadów. Z racji ciągłego przyrostu liczby mieszkańców, brakowało miejsca by to wszystko pogodzić. Zdecydowano się więc budować spalarnie odpadów, a to przyczyniło się do katastrofalnej jakości chińskiego powietrza.

Jak widać po ostatnich decyzjach, chiński rząd zaczął zdawać sobie sprawę z powagi problemu, jakim jest ciągłe zanieczyszczanie środowiska i zaczął temu śmiało przeciwdziałać. Na efekty trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.