Ekologia Co zostanie po epoce człowieka? 12 maja 2024 Ekologia Co zostanie po epoce człowieka? 12 maja 2024 Przeczytaj także Ekologia Pola uprawne w biurowcach. Jak miasta wykorzystują puste przestrzenie? Rośnie popularność pracy zdalnej, a co za tym idzie, coraz więcej przestrzeni biurowych w większych miastach stoi pustych. Pomysł na jej wykorzystanie przedstawił jeden ze startupów, który zaproponował stworzenie w budynkach plantacji uprawnych. Ekologia Rosyjskie drewno zalewa Europę. Sankcje w teorii handel w praktyce Jak wykazało śledztwo brytyjskiej organizacji – nawet 500 tys. m3 rosyjskiego drewna trafia do Europy pomimo sankcji. Handlarze wykorzystują do tego celu państwa takie jak Kazachstan i Chiny, które pośredniczą w przemycie. Zmierzch holocenu dał początek nowej epoce geologicznej – antropocenowi. Choć nie wszyscy naukowcy zgadzają się co do jego istnienia, to coraz trudniej przymykać oczy na konsekwencje. Zmiany planetarne to efekt działania człowieka: erozja gleby, wzrost CO2 w atmosferze, ocieplanie klimatu i oceanów oraz wymieranie gatunków. O tym wszystkim ma nam przypominać antropocen. Co zostanie po epoce człowieka? Reklama Czym jest antropocen? Termin został zaproponowany w 2000 roku przez Paula Crutzena, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie chemii. Pojawienie się antropocenu można przyjąć za rewolucję w myśleniu o środowisku i miejscu człowieka na drabinie istnienia. Przełamanie paradygmatu to dla jednych powód do dumy i wyraz potęgi naszego gatunku, innych świadomość życia w antropocenie popycha do działania odwracającego jego skutki lub, w najgorszym przypadku, potęguje stany lękowe i depresję. Przyjmuje się, że epoka człowieka rozpoczęła się ok. 100 lat temu, na co wskazują szybujące wykresy ilości zmian wywołanych naszą działalnością. Spór o zasadność powołania do życia epoki antropocenu wciąż trwa, choć coraz słabiej. Wątpliwość badaczy wzbudzała kwestia, czy antropocen spełnia wymagania stawiane przed epoką jako termin geologiczny (epoka to mniejsza jednostka okresu, zawierająca się w erze). Oficjalne stanowisko Międzynarodowej Komisji Stratygrafii (ICS) brzmi: tak. Zmiany wywołane przez człowieka pozostawią po sobie globalny stratygraficzny ślad. Innymi słowy, odciśniemy na Ziemi swój ślad w postaci m.in. betonu i mikroplastiku, unieruchomionych w powstających warstwach osadowych. Oprócz tego przyspieszamy tempo wymierania gatunków. O co dokładnie chodzi? Szóste masowe wymieranie gatunków już trwa Naukowcy są zgodni – tempo wymierania wyraźnie wzrosło. Dawniej w przypadku ssaków zwykłe tempo wymierania (wymieranie w tle) wynosiło ok. 0,25 na milion gatunków rocznie. Już nasi dawni przodkowie aktywnie przyczynili się do zagłady kilku gatunków: mamuta oraz nosorożca włochatego. Dziś na Ziemi żyje blisko 5500 gatunków ssaków, stąd przewidywane tempo wymierania powinno wynosić jeden gatunek na 700 lat, niestety jest o setki, lub nawet tysiące razy wyższe w przypadku gadów, płazów i owadów (od 10 do 100 gatunków rocznie). Już Karol Darwin – którego ciężko oskarżać o grzech ekologizmu – w swojej najważniejszej pracy opisywał proces zarówno naturalnego wymierania gatunków, jak i znikania w wyniku działalności człowieka: – Wiem, że to samo odnosi się do zwierząt, które na skutek działalności człowieka uległy zagładzie lokalnej lub też całkowitej. Co zostanie po epoce człowieka? Zdaniem prof. Jana Zalasiewicza, propagator ustanowienia epoki zwanej antropocenem, warstwy osadowe powstające w ostatnich 50 lub 70 latach pełne są mikroplastiku i syntetycznych izotopów promieniotwórczych. Oprócz nich kolejne ery lub nawet eony przetrwają plomby, metalowe i plastikowe implanty, szkło oraz większość tworzyw sztucznych: – Oceany i atmosfera mają inny skład chemiczny, niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wzrost gazów cieplarnianych w atmosferze i globalne ocieplenie są faktem. Także struktura fizyczna Ziemi zmienia się pod wpływem działalności człowieka, za naszą sprawą na powierzchni planety przemieszcza się znacznie więcej osadów i skał. Ingerujemy również w biologię – z jednej strony ginie wiele gatunków, z drugiej mamy homogenizację biosfery spowodowaną przenoszeniem roślin i zwierząt między różnymi regionami i kontynentami. Wszystkie te zmiany pozostawiają ślady geologiczne – zauważa prof. Jan Zalasiewicz. Dziś odkrywanie pozostałości po życiu pradawnych cywilizacji jest niezwykle mozolnym i trudnym zajęciem, gdyż produkty tworzone przed wiekami bardzo szybko ulegały rozkładowi z powodu ich nieprzetworzonego budulca. Zdaniem polskiego badacza nie ma wątpliwości, że obecnie pozostawiamy po sobie bardzo wyraźny zapis kopalny, który z łatwością odnajdą przyszli geolodzy. Źródło: naukawpolsce.pl, klimat.rp.pl, Elizabeth Kolbert “Szóste wymieranie. Historia nienaturalna” Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.