Osiem milionów Polaków nie ma dostępu do prądu. Z najnowszych danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że poziom ubóstwa energetycznego w ciągu ostatniego roku wzrósł aż o 14 procent.
Pandemia pogorszyła sytuację
Analitycy z PIE ustalili, że na tak duży przyrost osób pozbawionych dostępu do energii wpłynęła sytuacja związana z pandemią. Utrata pracy i spadek wynagrodzeń, który dotknął szczególnie osoby o niższych zarobkach, nasilił to zjawisko. W 2019 roku “tylko” ponad 7 proc. ludności naszego kraju cierpiało z powodu wykluczenia energetycznego.
Przeganiamy Europę
Czynniki finansowe decydują o tym, że trzeba szukać oszczędności nawet w kwestii podstawowych potrzeb. Ogrzewanie znacznie wpływa na wysokość rachunków i pogłębia zjawisko ubóstwa energetycznego. Tylko przed pandemią co najmniej 50 mln mieszkańców UE (1 na 4 gospodarstwa domowe) dotknięte było czasowym brakiem dostępu do prądu. W Polsce wydatki na energię są średnio dwa razy wyższe niż w pozostałych krajach unijnych.
To nie koniec problemów
Z badań analityków wynika, że obecna sytuacja może być jeszcze gorsza. Skala zjawiska wciąż rośnie, dlatego wśród propozycji radzenia sobie z sytuacją pojawiają się np. programy socjalne. Miałyby one wesprzeć najuboższe i najbardziej poszkodowane gospodarstwa domowe. Rozwiązaniem mogą być m.in. programy związane z rozwojem OZE.
Źródło: PAP
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.