Elektromobilność Czy chińskie elektryki zaleją Europę? Bruksela wszczyna śledztwo 15 września 2023 Elektromobilność Czy chińskie elektryki zaleją Europę? Bruksela wszczyna śledztwo 15 września 2023 Przeczytaj także Elektromobilność Zmiany w programie dopłat do samochodów elektrycznych Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotował nowy program dopłat do samochodów elektrycznych z budżetem 1,6 mld zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Wnioski będzie można składać już na początku lutego. Nowy program dopłat zastąpi dotychczasowy program „Mój elektryk”, który będzie obowiązywał do końca stycznia 2025 r. Elektromobilność Tylko 1% właścicieli elektryka wróciłoby do samochodu spalinowego. Zaskakujące wyniki badań Samochody elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Potwierdza to najnowsze badanie, według którego tylko 1% z 23 tysięcy pytanych zadeklarowało chęć powrotu do samochodu o napędzie spalinowym. Z czego to wynika? W środę 13 września szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała rozpoczęcie zdecydowanych kroków w sprawie chińskich aut elektrycznych sprzedawanych na terenie UE. Tego samego dnia władze unijne rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. Zdaniem Brukseli chińskie elektryki funkcjonują na rynku europejskim w ramach nieuczciwej konkurencji, bowiem ich producenci dostają olbrzymie dotacje od rządu w Pekinie. Reklama Unia idzie na wojnę z Pekinem. Chodzi o auta elektryczne Rynek elektromobilności to przyszłość branży motoryzacyjnej. Nikogo nie dziwi już, że czołowe marki w świecie samochodów wypuszczają na rynek modele hybrydowe lub całkowicie elektryczne. W ubiegłym roku Parlament Europejski przyjął zakaz sprzedaży aut spalinowych, który ma zacząć obowiązywać w 2035 roku. Zdaniem szefowej KE Ursuli von der Leyen, zagrożeniem dla rozwoju rynku elektryków w Unii jest konkurencja ze strony chińskich producentów. Ci mają zalewać Europę tanimi modelami, co utrudnia funkcjonowanie lokalnym firmom Von der Leyen może mieć rację. Zgodnie z danymi agencji Reutera elektryki z Państwa Środka stanowią 8% samochodów elektrycznych sprzedanych w Europie w tym roku. Pozornie nie jest to dużo, jednak warto zaznaczyć, że jeszcze w 2021 roku udział ten wynosił 4%. W niecałe dwa lata wzrósł więc dwukrotnie, a wedle prognoz do 2025 ma zrobić to ponownie i osiągnąć 16%. To poważne zagrożenie dla unijnego przemysłu motoryzacyjnego, w którym zatrudnione jest aż 6,1 % siły roboczej UE. Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku! Parlament Europejski zdecydował “Nieuczciwe praktyki rynkowe”. Co zrobi Unia w sprawie Chińskich elektryków? “Jesteśmy otwarci na konkurencję, ale nie na nieuczciwe praktyki rynkowe. Dlatego rozpoczynamy śledztwo w sprawie chińskich elektrycznych samochodów” – napisał na X (Twitter) Valdis Dombrovskis, komisarz UE ds. handlu. Dombrovskis w przyszłym tygodniu wybiera się do Państwa Środka, aby wejść w dialog ze stroną chińską. Gdzie Bruksela widzi zagrożenie? Według KE chińskie firmy produkujące elektryki mają otrzymywać wysokie dotacje od rządu w Pekinie. Dzięki temu są w stanie oferować pojazdy po zaniżonych cenach. Zgodnie z raportami giełdowymi z końcówki 2022 roku, chiński producent Xpeng dokładał do każdego sprzedanego samochodu 10 tysięcy dolarów. W przypadku Nio, innej samochodowej firmy z Państwa Środka, było to 15 tysięcy dolarów. #SOTEU: We're open to competition but not to unfair practices. That's why we’re launching an investigation on Chinese e-vehicles.I will travel to China next week to engage on trade & economic opportunities/challenges.We want to keep dialogue open; to de-risk, not decouple. https://t.co/6I5u9nI7CZ— Valdis Dombrovskis (@VDombrovskis) September 13, 2023 Jaka będzie reakcja Unii na te działania? Trwające już śledztwo może skończyć się nałożeniem na chińskich producentów cła o wysokości nawet 27,5%. Taki krok może jednak doprowadzić do wojny handlowej z Chinami. Pekin bowiem mógłby odpowiedzieć zamknięciem rynku na europejskich dostawców. Chiny są ogromnym rynkiem zbytu dla niektórych firm motoryzacyjnych Starego Kontynentu. Niemiecki Volkswagen sprzedaje tam aż 40% wyprodukowanych pojazdów. To zresztą właśnie Niemcy byli przeciwni interwencji KE w sprawie chińskich elektryków. Domagała się jej z kolei Francja, która większość swoich pojazdów sprzedawała w Rosji, jednak po odcięciu od tego rynku ich przemysłowi motoryzacyjnemu ciężko jest konkurować z coraz intensywniejszym zalewem samochodów z Chin. – Zobacz najtańsze elektryki w Polsce w 2023 roku. Źrodło: money.pl, rp.pl, elektrowoz.pl Fot. Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.