Prawa zwierząt Dania skazuje na śmierć 15-17 mln norek z powodu COVID-19 05 listopada 2020 Prawa zwierząt Dania skazuje na śmierć 15-17 mln norek z powodu COVID-19 05 listopada 2020 Przeczytaj także Prawa zwierząt Pandy i dyplomacja. Jak puchate misie wpływają na relacje Chin i USA Pod koniec czerwca do USA przybyły pierwsze od dwóch dekad pandy. Yun Chuan i Xin Bao, bo tak brzmią ich imiona, przeprowadziły się z ośrodka dla tych zwierząt w prowincji Syczuan do ogrodu zoologicznego w San Diego. Fani pand w Stanach Zjednoczonych mogą odetchnąć z ulgą, bowiem jeszcze nie tak dawno istniało ryzyko, że niedźwiedzie te całkowicie znikną z kraju. Chiny używają tych puchatych ambasadorów aby budować relacje z resztą świata. Prawa zwierząt Zemsta radioaktywnych nosorożców, czyli nowy sposób na walkę z kłusownikami Badacze z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu (RPA) wstrzyknęli 20 nosorożcom do rogów radioaktywne izotopy pierwiastków. Po co? Według naukowców ma to utrudnić międzynarodowy przemyt cennych trofeów, a przy okazji zniechęcić kłusowników do polowania na zagrożone wyginięciem zwierzęta. Przemysłowa hodowla lisów i norek dotyka złożonych kwestii społeczno-gospodarczych. Teraz aktywiści i obrońcy zwierząt spotkali się z kolejnym doniesieniem o planie uśmiercenia ogromnej liczby norek, które jak twierdzą naukowcy, są jednymi zwierzętami, które przenoszą koronawirusa. Reklama O planach, które zakładają zabicie kilkunastu milionów zwierząt, poinformowały duńskie media. Premier Mette Frederiksen stwierdziła, że wirus przenoszony z norek na ludzi może zagrażać opracowaniu szczepionki. Według duńskiej premier wirus znaleziony u norek jest zmutowany i nie można dopuścić do jego rozprzestrzeniania się. Cytując tytuł książki z 2001 roku autorstwa Charlesa Pattersona, ssaki te każdego roku poddawane są masowej zagładzie, czyli Wiecznej Treblince. Zabić norkę Kontrowersyjny fakt potwierdził duński minister zdrowia, który poinformował, że duża część osób zarażonych wirusem mieszka w pobliżu ferm i widzi w tym integralne informacje. Duńskie władze nie chcą ryzykować, że wirus z Danii przeniesie się do innych części Europy i świata. Podobną decyzję podjęła niedawno Holandia, zgodnie z zamiarem wybiła blisko 6000 norek. – Spoczywa na nas wielka odpowiedzialność nie tylko za obywateli Danii, ale i na mieszkańcach reszty świata z powodu mutacji, którą teraz wykryto – powiedziała premier Danii, Mette Frederiksen. Według duńskiego rządu na terenie Jutlandii, w pobliżu największych ferm norek wykryto do tej pory wiele przypadków zakażeń wirusem. Ponadto, premier zaznacza, że każda europejska ferma norek jest miejscem szczególnie narażonym na rozwój wirusa. Reuters podał, że połowa Duńczyków zarażonych wirusem mieszka nieopodal ferm norek lub w nich pracuje. Do tej pory w całej Danii podczas trwania pandemii zarejestrowano 50 530 zakażonych. Koniec z trującym ołowiem na podmokłych terenach UE Kiedy duński rząd proponuje farmerom finansowe wsparcie, w Polsce wciąż ważą się przyszłe losy norek i lisów hodowanych na futra. Przypomnijmy, że projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt został chwilowo zamrożony i nieznane są informacje o przyszłym kształcie polskiej Piątki dla zwierząt. Alex Hershaft przeżył II Wojnę Światową. Mieszkał w getcie i obserwował codzienne transporty ludzi wywożonych do obozu śmierci w Treblince. Hershaft porównuje masowe zabijanie zwierząt to zagłady: – Do głowy przyszły mi sterty ciał z Auschwitz i Treblinki. Oczywiście powiedziałem sobie, że to tylko zwierzęta, ale nie dawało mi to spokoju. […] Im więcej o tym myślałem, tym więcej zacząłem dostrzegać podobieństw. – czytamy w magazynie Chidusz. Źródło: independent.co.uk Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.