Pierwszy elektryczny system drogowy ładujący autobusy elektryczne i elektryczne ciężarówki, działa już od 2018 roku. Gdzie wprowadza się tę technologię i jak to możliwe, że droga ładuje auta elektryczne?

Droga ładuje auta elektryczne

Twórcą technologii jest izraelski startup Electreon. Pierwszy projekt rozpoczęto już w 2018 roku na Szwedzkiej Gotlandii.

Droga elektryczna mierzy 1,6 km i jest częścią trasy o długości 4,1 km między lotniskiem a centrum miasta Visb.

Zobacz, jak prezentuje się ta technologia:

Firma prowadzi obecnie programy pilotażowe w Izraelu, Niemczech, Szwecji i we Włoszech. Ich najnowszy projekt został ogłoszony 1 lutego 2022 roku. Stan Michigan w USA sfinalizował kontrakt na budowę pierwszego takiego systemu w Ameryce.

System ładowania drogowego w Detroit ma działać już w 2023 roku. Dlaczego kolejne państwa chcą wprowadzenia tej technologii u siebie? Korzyści wynikają z zastosowania unikalnego i efektywnego rozwiązania.

Na czym polega ta technologia?

Droga ładuje auta elektryczne bez konieczności zatrzymywania się. Infrastruktura składa się z jednostek podziemnych, czyli miedzianych kręgów pod asfaltem.

Odbiorniki zamontowane w podłodze pojazdu odbierają energię bezprzewodowo z miedzianych kręgów i przesyłają ją bezpośrednio do silnika i akumulatora w czasie jazdy.

Do dystrybucji energii z sieci elektrycznej do infrastruktury drogowej służy jednostka zarządzająca, która komunikuje się z nadjeżdżającymi pojazdami.

Jednostki zarządzające łączą się z Centralną Jednostką Sterującą. System działa w chmurze i komunikuje się ze wszystkimi jednostkami zarządzającymi i wszystkimi zarejestrowanymi pojazdami.

Czy ta technologia jest opłacalna?

Jak przekonują twórcy, droga ładująca auta elektryczne ma wiele zalet, takich jak m.in.:

• minimalizacja rozmiaru baterii – pojazdu są tańsze, lżejsze, wydajniejsze i mają więcej miejsca dla pasażerów i ładunku,
• oszczędność czasu przez brak konieczności ładowania auta na stacji,
• brak ograniczeń dla zasięgu pojazdów – jeśli wszystkie drogi byłoby elektryczne, zasilane nimi autonomiczne pojazdy mogłyby teoretycznie poruszać się w nieskończoność,
• możliwość naładowania każdego pojazdu elektrycznego – technologia stwarza jedną platformę ładowania dla wszystkich pojazdów,
• wykorzystanie istniejącej infrastruktury – brak konieczności tworzenia nowej infrastruktury sieciowej i stacji transformatorowych,
• minimalizacja zanieczyszczeń i emisji dwutlenku węgla w wyniku elektryfikacji,
• wsparcie rozproszonej energii odnawialnej – systemy łączą się z wieloma stacjami energii odnawialnej wzdłuż drogi.

Perpetuum mobile?

Teoretycznie, jeśli tę technologię wesprą inne odnawialne źródła energii, takie jak m.in. solarne panele słoneczne zamontowane na pojazdach, w określonych warunkach wydajność systemu mogłaby pozwolić na… jazdę w nieskończoność! Czy dożyjemy czasów, kiedy autonomiczne pojazdy zastosują takie rozwiązanie?

Jak podoba Ci się ta technologia? Zobacz więcej ciekawych przykładów energii odnawialnej w transporcie:

Panele fotowoltaiczne na ekranach akustycznych w USA. Czy nie powinno być tak wszędzie?

źródło: electreon.com, fox2detroit.com, Forbes.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.