Wiadomości OZE Ekologiczny kampus w Tajlandii zbudowany z kontenerów spedycyjnych z odzysku 10 października 2018 Wiadomości OZE Ekologiczny kampus w Tajlandii zbudowany z kontenerów spedycyjnych z odzysku 10 października 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Międzynarodowy Instytutu Studiów nad Zrównoważonym Rozwojem (ISDSI) w Tajlandii postawił ekologiczny, nowoczesny kampus, który zbudowano z 22 używanych kontenerów spedycyjnych. Reklama Teraz Instytut może świecić przykładem podczas prowadzenia zajęć i prezentować jakie są rezultaty recyklingu oraz jak wygląda zrównoważone budownictwo. Nowy kampus oferuje sporą przestrzeń, dużo zieleni oraz tereny przeznaczone na miejskie rolnictwo. Jego budynki zintegrowano z systemem oczyszczania wody oraz zarządzania odpadami. ISDSI to instytucja, która skupia się na nauce dotyczącej zrównoważonego rozwoju, dlatego też podczas rozbudowy kampusu zadbano, by proces jego budowy miał jak najmniejszy wpływ na otoczenie. Projekt rozpoczęto na pustej działce pełnej drzew. Budynki udało się postawić tak, że wycięto jedynie dwa z nich. Wszystko dzięki delikatnemu manewrowaniu dźwigami na terenie budowy i precyzyjnemu planowaniu rozmieszczenia kontenerów. Podczas projektowania kampusu zminimalizowano także ilość wylewanego w terenie betonu. Wszystko po to, by budynek miał możliwe najmniejszy węglowy ślad w środowisku. Kontenery, które wykorzystano do budowy, zostały ręcznie dobrane pod kątem ich umiejscowienia w całym kampusie. Dlatego też każdy z nich po trafieniu na plac budowy miał już swoje konkretne miejsce. Po przetransportowaniu na miejsce zostały one delikatnie ustawione jeden na drugim zgodnie z planem i przystąpiono do ich wykończenia. Prace wykończeniowe rozpoczęły się od wycięcia okien w kontenerach, a następnie dodania drzwi, otwartych przejść itp. Aby i ten krok był w pełni zrównoważony, to wycięte metalowe elementy wykorzystane zostały w innych częściach kampusu, np. do budowy ścianek działowych, blatu itp. W kompleksie znajdują się sale klasowe, sale konferencyjne, kuchnia. Dostępna jest także duża, zewnętrzna powierzchnia. Cały projekt zrealizowano w czasie dziewięciu miesięcy. Oprócz wykorzystania kontenerów, które pierwotnie miały trafić do huty, w budynku wykorzystano wiele energooszczędnych systemów, które zapewnić mają minimalizację śladu energetycznego podczas codziennego użytkowania budynku. Oprócz dużych okien, zapewniających doskonałe oświetlenie wnętrza naturalnym światłem słonecznym, zastosowano oświetlenie LED, dla obszarów, które trzeba było doświetlić. Ściany kontenerów zostały wyposażone w dodatkową izolację termiczną, dzięki czemu w środku jest utrzymywana optymalna temperatura przy minimalnym wydatku energetycznym. Jeśli konieczna jest wentylacja pomieszczeń, to każdy kontener wyposażony jest w niezależny moduł klimatyzacyjny, z których większość także pochodzi z odzysku. Przestrzeń zagospodarowana na zewnątrz również doczekała się nowoczesnych, przyjaznych ekologicznych usprawnień. Kampus otaczają ogrody oraz drobne poletko uprawne. Znajduje się tam między innymi kompostownik, który pozwala na produkcję nawozu dla terenów dookoła kampusu, wykorzystując do tego jedynie bioodpady produkowane w instytucie. Foto: ISDI Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.