Wiadomości OZE Elektromobilność nie dla hybryd? 17 stycznia 2018 Wiadomości OZE Elektromobilność nie dla hybryd? 17 stycznia 2018 Przeczytaj także Elektromobilność A2 bije rekordy! Jedna z najdroższych autostrad świata z nową podwyżką Spółka zarządzająca autostradą A2 na odcinku Nowy Tomyśl – Konin zapowiedziała wprowadzenie kolejnych podwyżek. Ile zapłacą kierowcy za przejechanie tego 150-kilometrowego odcinka? Elektromobilność Ruszają nabory wniosków na rozwój elektromobilności. Co się zmieni? Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w marcu otworzy dwa nabory wniosków na rozwój elektromobilności w Polsce. Dzięki wsparciu z Funduszu Modernizacyjnego powstaną nowe ogólnodostępne stacje ładowania dużych mocy dla transportu ciężkiego. Polski rząd jakiś czas temu wyznaczył sobie cel – milion aut z napędem elektrycznym do 2025 roku na polskich drogach. Wtedy odezwało się wiele sceptycznych głosów, które twierdzą, że nie uda się tego zrealizować. Niestety ustawa o elektromobilności podsuwa im dodatkowe argumenty. Nowe prawo miało zachęcić konsumentów do kupna pojazdów bardziej przyjaznych dla środowiska, ale nie wspomniano w nim o samochodach hybrydowych. Wydaje się więc, że opracowana ustawa jest kolejną, która realizowana była w dobrej wierze, lecz po drodze zapomniano o kilku ważnych szczegółach. W kontekście hybryd wspomniano tylko i wyłącznie o plug-in, które mogą być ładowane ze źródła zewnętrznego. Natomiast pominięto klasyczne hybrydy, które jeżdżą na naszych drogach od wielu lat i są znacznie tańsze. Reklama Eksperci mówią jednym głosem, że tego typu niedopracowanie może przekreślić szansę na zrealizowanie zamierzonego celu. W krajach Europy Zachodniej samochody hybrydowe są uznawane za niskoemisyjne, niezależnie od typu. „Jeżeli dzisiaj chcemy mówić o elektromobilności w Polsce, to nie możemy mówić wyłącznie o samochodach elektrycznych, bo one mają mnóstwo wad: bardzo długi czas ładowania, ograniczony zasięg, ciężkie i duże baterie oraz wysoką cenę”, mówi Witold Nowicki, wiceprezes Toyoty w regionie Europy Środkowej. Pozostaje pytanie, czy polski rząd popełnił błąd, czy było to zamierzone działanie, które wynika z wysoko zawieszonej poprzeczki. To czy uda się ją przeskoczyć, dowiemy się jednak dopiero za kilka lat. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.