Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Elektryczne ciężarówki wkraczają na globalny rynek

E-ciężarówki

Elektryczne ciężarówki wkraczają na globalny rynek

Elektryczne ciężarówki powoli wkraczają na rynki całego świata. Specjaliści z McKinsey & Company przekonują, że do 2030 roku może być ich nawet 11 milionów. Jakie czynniki sprzyjają upowszechnianiu się elektrycznych samochodów dostawczych? 

Reklama

Jak szacuje firma konsultingowa McKinsey & Company, do 2030 roku elektryczne ciężarówki stanowić będą 30% floty pojazdów różnej klasy: lekkich samochodów dostawczych (LCV), średnich ciężarówek (MDT) i ciężkich ciężarówek (HDT). 

Wzrastającej popularności tego typu pojazdów dopatruje się w kilku czynnikach: regulacjach unijnych, podnoszeniu wydajności akumulatorów elektrycznych i zmniejszających się kosztach eksploatacji. 

Cele klimatyczne w ramach Zielonego Nowego Ładu

Największe rynki zobowiązały się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Dołączają do nich kolejne państwa. 

Przypomnijmy, że we wrześniu obietnicę zerowej emisji do 2060 roku ogłosiły Chiny. Z kolei pod koniec października podobny cel wyznaczyły rządy Japonii i Korei Południowej.

Nie dziwi zatem, że owo dążenie do redukcji emisji wzbudza zainteresowanie e-ciężarówkami w sektorach logistyki i transportu. To właśnie te gałęzie gospodarki odpowiadają za 3-5% globalnej emisji gazów cieplarnianych. 

Przepisy obowiązujące w UE nakładają na nowe ciężarówki obowiązek ograniczenia emisji CO2 o 30% do 2030 roku. Podobną presję regulacyjną obserwujemy ze strony niektórych państw oraz miast. 

Za przykład służy Kalifornia, która zobowiązała producentów do rozpoczęcia produkcji elektrycznych ciężarówek w 2024 roku. Natomiast od 2045 roku będzie możliwy zakup tylko i wyłącznie elektrycznych modelów samochodów dostawczych. 

Ponadto władze 40 miast na całym świecie wprowadziły zakaz wjazdu samochodów spalinowych z silnikiem wysokoprężnym i benzynowym do centrów.

Rozwój technologii

Dużą rolę w upowszechnianiu się elektrycznych ciężarówek odegrają także czynniki technologiczne. 

Na korzyść wpłyną udoskonalenia w technologii akumulatorów i elektrycznych układów napędowych. Wprowadzanie innowacji zaowocuje większym poziomem bezpieczeństwa oraz wyższą wydajnością, która z kolei zwiększy zasięg pojazdu. Wzbudzi to zaufanie kierowców. 

Coraz niższe koszty

Wraz z rozwojem technologii i umasowieniem się e-ciężarówek, spadną również koszty baterii, jak i samych pojazdów. W ciągu następnej dekady powinny obniżyć się do poziomu, w którym całkowity koszt posiadania (TCO) będzie taki sam lub niższy niż w przypadku ciężarówek spalinowych. 

Regulacje i innowacje stworzą sprzyjający grunt dla przyjęcia elektrycznych ciężarówek w segmentach LCV, MDT i HDT. Jak podaje McKinsey, popyt na takie pojazdy może osiągnąć 2,7 mln sztuk do 2025 roku i 11 mln do 2030 roku tylko na rynkach: chińskim, europejskim i amerykańskim.

Wraz ze wzrostem popularności tego typu pojazdów pojawi się pytanie – jaka strategia ładowania e-ciężarówek będzie najbardziej optymalna? Producenci i kierowcy będa musieli rozważyć ten problem, biorąc pod uwagę aspekty finansowe i praktyczne. 

Źródło: mckinsey.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.