OZE Energia ze śniegu? Miasto w Japonii chce udowodnić, że to możliwe 21 stycznia 2023 OZE Energia ze śniegu? Miasto w Japonii chce udowodnić, że to możliwe 21 stycznia 2023 Przeczytaj także OZE Chińczycy wybudowali generator pary o rekordowej mocy. Czy ta technologia ma szansę trafić do Europy? W chińskim mieście Bincheng powstał generator pary o rekordowej mocy. Dzięki zaawansowanej technologii elektrownia będzie mogła spalać niskiej jakości węgiel w niemal bezemisyjny sposób. OZE Więzienie zasilane biogazem? Przy pewnym zakładzie karnym we Wschodniej Afryce wybudowano małą biogazownię. Wytwarzane w niej paliwo z odpadów żywnościowych posłuży do przygotowywania kolejnych posiłków. Zespół naukowców bada możliwości wytwarzania energii elektrycznej ze śniegu. Technologia zapewniłaby zieloną energię i zaspokoiła wszelkie niedobory energii. A przy okazji spożytkowany zostałby materiał, który mieszkańcy japońskiego miasta Aomori mają w nadmiarze. Reklama Energia ze śniegu – trwają testy Aomori to miasto położone w północnej części wyspy Honsiu. Znane jako jedno z najbardziej śnieżnych miejsc na Ziemi. W zeszłym roku w Aomori było tak dużo śniegu, że lokalne władze musiały wydać ponad 40 mln dolarów na usunięcie go z budynków i dróg. W jaki sposób? Śnieg został zebrany i wrzucony do morza. Wykorzystano do tego pługi i ciężarówki. To proces, który wymaga dużo czasu, zasobów i pieniędzy. Dlatego zespół naukowców ze start-upu IT Forte z siedzibą w Aomori i Uniwersytetu Elektrokomunikacji w Tokio rozpoczął poszukiwania innej metody utylizacji śniegu. Jednym z pomysłów jest wykorzystanie go do generowania czystej i niedrogiej energii elektrycznej. Magazyn The Japan Times poinformował, że pierwsze testy odbyły się na basenie w opuszczonym budynku szkolnym. Dodajmy, że obecnie w japońskim miksie energetycznym poza energią nuklearną znajdziemy gaz ziemny, węgiel i w najmniejszej części OZE, głównie hydroelektrownie oraz fotowoltaikę. Energia ze śniegu mogłaby być ciekawym uzupełnieniem zielonych źródeł. Czytaj także: Japonia wyłącza światła z powodu wysokich temperatur. Czy upały wpływają na przerwy w dostawie energii? Jak to działa? Na czym polega metoda testowana przez japoński zespół? Jak wyjaśnia serwis Interesting Engineering naukowcy produkują prąd za pomocą turbiny, którą napędzają dużą ilością śniegu i powietrza nagrzanego przez słońce. Zimne powietrze ze zmagazynowanego śniegu oraz ciepłe powietrze z zewnątrz jest dostarczane za pomocą rur grzewczych do płynu chłodzącego wewnątrz turbiny. Na skutek różnicy temperatur między zimnym a gorącym powietrzem powstaje prąd konwekcyjny, który napędza turbinę. Tak powstaje energia elektryczna. Ważnym współczynnikiem, który wpływa na skuteczność metody jest różnica temperatur. Naukowcy mówią, że dzięki tej technologii można osiągnąć taką samą wydajność jaką osiąga elektrownia słoneczna. Jednak metoda ta wiąże się też z pewnymi wyzwaniami. Jednym z nich jest sposób przechowywania śniegu. Drugi to zapewnienie ciągłego dostarczania gorącego powietrza. Tutaj pomysłem jest wykorzystanie gorących źródeł. Japonia ma bardzo duży potencjał geotermalny. Zasób geotermii wynosi tu blisko 24 mln kW. Nie dziwi fakt, że kraj uruchamia coraz więcej elektrowni geotermalnych. Dziwić może jedynie, że robi to tak późno. Japonia odblokowuje zasoby geotermalne i buduje trzy nowe elektrownie Szansa dla rozwoju OZE Metoda naukowców z Japonii to pierwsze tego typu rozwiązanie, które może być stosowane na dużą skalę. W obliczu kryzysu energetycznego i konieczności odejścia od paliw kopalnych wydaje się ciekawą alternatywą. Dzięki niej kraje z zimnych regionów świata mogłyby korzystać z odnawialnej energii. Czytaj także: Falownik wyłącza się zimą. Co robić, gdy fotowoltaikę przykrywa śnieg? Japonia: nowa technologia wytwarzania energii geotermalnej z wykorzystaniem wychwyconego CO2 źródło: fpg24.pl, interestingengineering.com, japantimes.co.jp Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.