Ekologia Farma fotowoltaiczna w sercu Puszczy Białowieskiej. Decyzja wójta budzi kontrowersje, co z żubrami? 07 stycznia 2023 Ekologia Farma fotowoltaiczna w sercu Puszczy Białowieskiej. Decyzja wójta budzi kontrowersje, co z żubrami? 07 stycznia 2023 Przeczytaj także Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Ekologia Czy chrząszcze będą rozkładać plastik? Naukowcy odkryli, że larwy pewnego gatunku chrząszcza żywią się… plastikiem. Czy to oznacza, że problem plastiku i jego recyklingu zostanie rozwiązany? Wójt Gminy Białowieża, Albert Litwinowicz, wydał decyzję środowiskową dla budowy farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej, mimo że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku odmówiła uzgodnienia realizacji przedsięwzięcia. Czy orliki i żubry stracą swoje siedliska? Reklama Farma fotowoltaiczna w Puszczy Białowieskiej W związku z decyzją wójta, zagrożone są siedliska chronionych gatunków, w tym orlika krzykliwego i żubra. Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zapowiada odwołanie się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Przypomnijmy, że to już kolejna odsłona tej sprawy. Poprzednia skończyła się ostatecznie odmową wydania decyzji środowiskowej na budowę farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej. Powód był oczywisty i zawsze ten sam: inwestycja ta jest sprzeczna z zapisami planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska i będzie znacząco negatywnie oddziaływać na orlika krzykliwego. Polana Białowieska stanowi ważne miejsce żerowiskowe dla tego gatunku, jest więc niezbędna dla utrzymania właściwego stanu jego ochrony w Puszczy Białowieskiej. Plan zadań ochronnych został przyjęty w 2015 roku i stanowi akt prawa miejscowego. Wydawanie decyzji sprzecznych z prawem miejscowym – jak w tym przypadku – stanowi oczywiste naruszenie prawa. Jak zarzuty odpierają władze? Wójt wie swoje W sprawie skandaliczny jest fakt, że wójt gminy Białowieża uważa, że Polana Białowieska „nie spełnia warunków żerowiska orlika ze względu na jego charakter”. Twierdzi tak, ponieważ osoby wykonujące na zlecenie inwestora badania zaobserwowały jedynie cztery przeloty orlika w okolicy obszaru objętego badaniami. Tymczasem stan faktyczny w terenie jest zgoła odmienny. Polana Białowieska stanowi udokumentowany obszar żerowiskowy tego gatunku. Potwierdzają to liczne obserwacje tego gatunku. Dowodem na to jest chociażby poniższe zdjęcie żerującego orlika krzykliwego z 2021 roku wykonane w okolicy planowanej farmy. Orlik krzykliwy na Polanie Białowieskiej w pobliżu planowanej inwestycji, źródło: Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot Na działce objętej inwestycją udokumentowano także obecność żubrów. Żubr na Polanie Białowieskiej w miejscu planowanej inwestycji, źródło: Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot Wójt bezpodstawnie zakwalifikował przedsięwzięcie jako inwestycję celu publicznego. Liczne orzecznictwo wskazuje jednak, że farmy fotowoltaiczne nie są inwestycjami celu publicznego. Warto przypomnieć wójtowi, że do celów publicznych niewątpliwie należy ochrona środowiska przyrodniczego przed dewastacją, do której dojdzie w wyniku przekształcenia miejsca występowania wilków, żubrów i orlika w industrialny krajobraz farmy fotowoltaicznej. Puszcza Białowieska to skarb narodowy Puszcza Białowieska ma reliktowy charakter. Jej drzewostany mają ponad 100 lat. Zachowały się tu jedne z ostatnich większych fragmentów lasu pierwotnego nizin europejskich. Żyją tu lisy, wilki, rysie oraz największa na świecie populacja wolnego żubra. Od roku 2010 Puszcza Białowieska należy do spisu ostoi ptaków IBA prowadzonego przez BirdLife International i od 1976 roku znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. – Dla Gminy Białowieża i całego regionu Puszczy Białowieskiej kluczową gałęzią gospodarki jest turystyka, a turyści przyjeżdżają tu, by oglądać unikalną przyrodę a nie panele fotowoltaiczne. Działania gminy są więc jednoznacznie szkodliwe nie tylko dla środowiska naturalnego, ale także dla mieszkańców, dlatego będziemy składać stosowne odwołanie do SKO – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Panele fotowoltaiczne? Tak, ale nie na obszarach przyrodniczych! Niszczenie panelami środowiska, gdy jest tyle możliwości zabudowy już istniejących przestrzeni, to czysty absurd. Co więcej, farmy fotowoltaiczne mogą wspomagać ochronę bioróżnorodności. Więcej o tym przeczytasz w artykule: Farma fotowoltaiczna, energia z wiatru i hodowla owiec w jednym źródło i zdjęcia: Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.