Świat Jak walczyć z tonami śmieci przy drogach? Brytyjczycy mają pomysł 07 grudnia 2019 Świat Jak walczyć z tonami śmieci przy drogach? Brytyjczycy mają pomysł 07 grudnia 2019 Przeczytaj także Ochrona środowiska Co robi szara plama na Bałtyku? Wczoraj, tj. we wtorek 12 marca, niemiecka policja wodna wykryła ogromną, tajemniczą plamę na Bałtyku. Na ten moment nie wiadomo, co jest przyczyną powstania zanieczyszczenia. Śledztwo w tej sprawie trwa. Świat Woda na ścianach i spanie pod parasolem. Tak wygląda 100% wilgotności powietrza w Hong Kongu Mieszkańcy Hong Kongu we wtorek 5 marca nie mieli przyjemnej pobudki. Część z nich obudziła… kapiąca na łóżko woda. Powodem nie były jednak przeciekające dachy czy usterki w kanalizacji u sąsiada z piętra wyżej, a wyjątkowo wysoka względna wilgotność powietrza, która w pewnym momencie doszła do 100%. Tony śmieci przy drogach to problem zachodnich społeczeństw. W Polsce również są częścią krajobrazu. Brytyjscy rolnicy znaleźli sposób na to, by kierowcy nie wyrzucali śmieci. Czy ten sposób będzie skuteczny? Reklama Śmieci przy drogach nie tylko wyglądają fatalnie i źle świadczą o mieszkańcach, ale stanowią także zagrożenie dla zwierząt hodowlanych i dzikiej przyrody. Brytyjscy rolnicy mają znakomity pomysł, jak rozwiązać ten palący problem. Wystarczy, by przydrożne restauracje, takie jak McDonlad’s, KFC czy Burger King, a także sieci stacji benzynowych, w których podawane jest jedzenie, wpisywały na opakowaniach numery rejestracyjne pojazdu. W ten sposób łatwiej będzie znaleźć osobę, która zostawiła po sobie paskudne śmieci. Ostatnio w Polsce głośno było o panu Waldemarze Woźniaku, który sam sprząta swoją gminę (Świdnica). Drogi wokół miasta są czyste, ponieważ pan Waldemar od rana do wieczora zbiera śmieci – przez dwa miesiące, przy niewielkim wsparciu urzędu miasta, zebrał ponad 40 ton odpadów. To prawdziwie obywatelska postawa. Pan Waldemar wychował się w domu dziecka, przez 40 lat był pracownikiem Poczty Polskiej. – Niektórzy mówią, że czyny społeczne skończyły się wraz z komuną. Nie zgadzam się z tym. Jak widzę brudny przystanek autobusowy, to biorę miotłę i zamiatam. Społecznikiem trzeba być całe życie. Sprzątałem świat za komuny, sprzątam teraz. Mnie wychowało państwo. Chcę za to podziękować – mówił Woźniak „Gazecie Wyborczej”. W tej chwili sprzątanie polskich dróg publicznych i chodników to obowiązek zarządcy dróg. Źródło: wyborcza.pl, smoglab.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.