Wiadomości OZE Jak zarobić na magazynach energii?04 lipca 2018 Wiadomości OZE Jak zarobić na magazynach energii?04 lipca 2018Przeczytaj także Wiadomości OZE PKN Orlen to największy emitent polskiego przemysłu. Kto jeszcze znalazł się w rankingu? Największe zakłady przemysłowe w Polsce generują 46 mln ton CO2 rocznie – wynika z najnowszej analizy Instratu. Think-tank wziął pod uwagę 56 największych zakładów w Polsce. Na czele znalazł się PKN Orlen Wiadomości OZE Ile CO2 usuwamy z atmosfery? Powstał pierwszy raport Carbon Dioxide Removal, czyli usuwanie dwutlenku węgla to praktyka, która coraz częściej pojawia się w rozmowach o ograniczaniu globalnego ocieplenia. Mimo tego pozostawia wiele wątpliwości. Na większość z nich odpowiada najnowszy raport poświęcony metodom usuwania CO2 z atmosfery i prognozom rozwoju CDR. Magazynowanie energii rozwija się coraz szybciej. Okazuje się jednak, że niekoniecznie służy do gromadzenia energii z odnawianych źródeł, o wiele wygodniej jest używać magazynów do regulacji sieci.Wiatr i fotowoltaika to najszybciej taniejące i rozpowszechniające się OZE. Ale zależność od pogody wciąż jest problemem. Rozwiązanie wydaje się oczywiste – potrzebny jest magazyn energii elektrycznej, który nadmiar prądu gromadzi i oddaje go w miarę potrzeby.W idealnym modelu wszystko jest proste, ale jak wiadomo, nic idealne nie jest. Poza ekstremalnymi przypadkami OZE nie wyrastają nagle na energetycznej pustyni, tylko wpinane są do istniejących i działających systemów energetycznych. Takim skrajnym przypadkiem jest efekt zakładu Elona Muska, 100 MW bateria w stanie Australia Południowa. Miejscowe władze chcą mieć jak najwięcej OZE, a jednocześnie stan doświadczył serii blackoutów. Największy z nich wcale nie był spowodowany długotrwałą przerwą w produkcji z wiatru, tylko potężną awarią sieci przesyłowej, którą uszkodził huragan. Bateria Tesli (na zdjęciu) ma zapobiec obydwu powyższym scenariuszom w znacznym stopniu izolowanym od reszty kraju systemie Australii Południowej.Zespoły baterii o mocy dziesiątków MW wyrastają tymczasem w sieciach, którym blackout na wzór australijskiego nie grozi. Okazuje się bowiem, że mają pewną zdolność, której nie mają inne urządzenia. Za jej użycie operatorzy sieci są gotowi nieźle zapłacić. Chodzi o usługę regulacji częstotliwości, krytycznego dla sieci parametru. Nie wdając się w techniczne szczegóły, częstotliwość spada przy rosnącym obciążeniu, czyli w czasie dużych przepływów energii w czasie wysokich popytu i produkcji. Z kolei spadek obciążenia, albo spadek przepływu powoduje wzrost częstotliwości. Dlatego energetycy tak nie lubią zmian – zwłaszcza szybkich – obciążenia sieci, bo zakłócają częstotliwość i wymagają uruchamiania szeregu środków zaradczych. A obie te sytuacje są charakterystyczne dla systemów z wysokim udziałem zależnych od pogody OZE.Tymczasem pracująca w sieci bateria może dostarczyć energii, modyfikując przepływy i zmniejszając obciążenie, albo zaabsorbować nadmiar, wywołując dokładnie odwrotny efekt. I może zrobić to bardzo szybko, znacznie szybciej niż jakiekolwiek konwencjonalne źródło. Dobrą analogią jest porównani tradycyjnego dysku twardego z dyskiem na pamięciach flash. Ten drugi startuje wielokrotnie szybciej, choćby dlatego, że nie ma żadnych ruchomych części. Dokładnie tak jak w rzeczywistości sieciowej – szybkość reakcji baterii jest nieporównywalnie większa niż regulacyjnej „gazówki” z wirującymi, a więc i bezwładnymi turbiną i generatorem.Jak rozwija się rynek magazynowana w Europie i kiedy będzie można na tym zarobić? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.plArtykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.