Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował syntetyczny opis klimatu w Polsce za rok 2022. Dane dotyczą takich czynników, jak temperatura powietrza, opady atmosferyczne, bilans wodny czy ekstremalne zdarzenia pogodowe. Wnioski, które zaprezentowano udowadniają, że zmiany klimatu są zagrożeniem dla Polski. 

Reklama

Reklama

Temperatury ciągle rosną

Fakt, w Polsce nadal obserwujemy intensywne opady śniegu i mroźne zimy. Ale czy to oznacza, że globalne ocieplenie nas nie dotyczy? Zupełnie nie. O tym przekonują wyniki kolejnego raportu IMGW “Klimat Polski w 2022 roku”. 

W najbardziej zwięzły sposób ubiegły rok można określić jako wyjątkowo ciepły i suchy. Średnia temperatura powietrza w 2022 roku wyniosła 9,5°C. To o 0,8°C więcej w porównaniu do średniej z lat 1991-2020 i już o 2,09°C względem połowy ubiegłego wieku. Dodatkowo IMGW podkreśla, że w ciągu ostatnich 40 lat znacznie wzrosło tempo ocieplenia w dużych miastach. Miesiącami z najwyższą dodatnią anomalią temperatur okazały się czerwiec, sierpień, październik i grudzień. 

Co więcej, w 2022 roku doświadczyliśmy drugiego najcieplejszego lata w Polsce od połowy XX wieku. W okresie od czerwca do sierpnia kilkukrotnie doświadczyliśmy fal gorąca przekraczających 30°C. Najwyższa wartość, jaką pokazały termometry to 38,3°C 19 czerwca w Słubicach (woj. lubuskie). Najcieplejszym regionem kraju była zachodnia i południowo-zachodnia część Polski, a także fragmenty doliny górnej Wisły od Krakowa do Sandomierza. 

Najchłodniej było w okolicach Sudetów i Karpat, a także w północno-wschodniej Polsce. Wyjątkowo zimny był w tym roku kwiecień oraz wrzesień. Najniższa temperatura, jaką odnotowano w 2022 roku to -18,6°C 14 grudnia w Zamościu. Jednak warto dodać, że koniec roku 2022 odznaczył się wysokimi amplitudami temperatur. Wówczas termometry zbliżały się nawet do 20°C. 

Informacje przedstawione w kolejnym raporcie o stanie systemu klimatycznego w Polsce potwierdzają, że proces ocieplenia się klimatu na obszarze naszego kraju postępuje i ulega intensyfikacji – komentuje prof. Mirosław Miętus, Klimatolog, Zastępca Dyrektora i Szef Centrum Badań i Rozwoju IMGW-PIB.

Coraz większa susza

Raport IMGW przekonuje również, że rok 2022 był wyjątkowo suchy. Średnia suma opadów atmosferycznych wyniosła 534,4 mm, czyli około 87,4% normy wyznaczonej na podstawie wyników z lat 1991-2020. Największe opady odnotowano w Tatrach, a największy deficyt w Kołobrzegu. Niemniej problem niewystarczających opadów atmosferycznych dotyczył w zasadzie całego kraju. Co więcej, deszcze pojawiały się nagle i bardzo intensywnie, przekraczając dobową normę dwukrotnie – w marcu i wrześniu. To skutkowało szybkim powstawaniem powodzi miejskich. W dodatku pomimo intensywnego deszczu, marzec w 2022 roku był drugim najsuchszym od połowy XX wieku. 

Niepokojące są również wyniki dotyczące bilansu wodnego, czyli różnicy pomiędzy ilością opadów i parowaniem. Z raportu możemy dowiedzieć się, że wartości parowania w Polsce utrzymują się na poziomie 75-125% tego, co spadnie w postaci opadów atmosferycznych. Szczególnie niepokojąca jest utrata wilgoci w zachodniej Polsce i dorzeczu środkowej Wisły. 

Ocieplenie klimatu dotyczy również Polski 

Cykliczna publikacja IMGW na temat stanu klimatu w Polsce w 2022 roku udowadnia, że warunki klimatyczne zmieniają się w bardzo niepokojącym tempie, co będzie miało wpływ na wiele czynników. 

Najbliższe 2-3 dekady będą miały krytyczne znaczenie dla przyszłości Ziemi i zagraża m.in. produkcji rolnej, zasobom wodnym, bezpieczeństwu oraz zdrowiu człowieka. Wszystko to między innymi za sprawą postępującej intensyfikacji występowania zjawisk ekstremalnych – tak meteorologicznych, jak i klimatycznych – a w konsekwencji tego również hydrologicznych – podkreśla IMGW. 

Źródło i fot. główna: IMGW

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.