Skandynawski dostawca czystej energii elektrycznej zakupił właśnie 61% udziałów w niemieckiej spółce eeMobility, zajmującej się ładowaniem samochodów elektrycznych. Umowa podpisana została 19 grudnia 2018 roku.
Firma planuje poszerzyć swoje plany zaangażowania się w rynek elektromobilności i zapowiada, że będzie wykorzystywała wszystkie nadarzające się okazje do wejścia w ten segment w Niemczech i w Norwegii.
„Jesteśmy przekonani, że rynek komercyjnych flot pojazdów elektrycznych będzie motorem napędowym niemieckiej transformacji energetycznej w transporcie”, mówi Bjorn Holsen, szef nowej spółki Statkrafta. „Statkraft ma długą tradycję zaangażowania w rynek pojazdów elektrycznych w Norwegii, który jest wiodącym rynkiem na świecie, jeżeli chodzi o tego typu pojazdy”, dodaje. „Chcemy swoje doświadczenie wykorzystać w innych krajach Europy, we współpracy z lokalnymi startupami, które chcemy skalować”, podsumowuje Holsen.
Jak ocenia szef spółki, eeMobility jest na dobrym miejscu ze swoją ofertą. Teraz Statkraft chce ją rozbudować, nadal współpracując z jej założycielami. „Przez ostatnie cztery lata udało nam się zbudować elastyczną firmę, która zrealizowała naszą wizję inteligentnego połączenia elektromobilności i rynku energii, poprzez stworzenie rozwiązania problemu ładowania aut”, mówi Klaus Huber, jeden z współzałożycieli eeMobility.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.