Kilka dni temu w gminach ruszyły kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Urzędnicy będą sprawdzać, czy właściciele nieruchomości zadbali o należyty wywóz nieczystości. Tymczasem do Ministerstwa Infrastruktury wpłynęła petycja o zaostrzenie związanych z tymi kontrolami przepisów.

Trwają kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni. Można dostać nawet 50 tys. zł kary

Zgodnie ze zmianą w ustawie Wody Polskie – Prawo wodne z 7 lipca 2022 roku za kontrolę szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków odpowiedzialne są gminy. Dlatego to właśnie gminni urzędnicy ruszyli kilka dni temu do domów w całej Polsce, aby sprawdzić, czy odprowadzanie nieczystości odbywa się zgodnie z prawem. Co dokładnie podlega kontroli?

Właściciel nieruchomości musi przede wszystkim wykazać, że posiada aktualną umowę z przedsiębiorcą wykonującym usługi profesjonalnego wywozu nieczystości, a także faktury VAT bądź rachunki, które potwierdzają płatności za tę usługę. Sprawdzenie tego faktu dzieje się najczęściej podczas wizyty właściciela w urzędzie. Co istotne, uiszczane płatności muszą być regularne. Kontrolerzy mają też prawo wejść na posesję, gdzie znajduje się szambo lub przydomowa oczyszczalnia przez 24 godziny na dobę, sprawdzić ilość zużytej wody oraz liczbę jej mieszkańców.

Za utrudnianie pracy urzędnikom właściciel może otrzymać mandat w wysokości do 5000 zł. Jeżeli nie przedstawimy odpowiednich umów bądź rachunków na wywóz nieczystości, kara może wynieść 500 zł lub 5000 zł grzywny jeśli sprawa trafi do sądu. Jeśli z kolei okaże się, że posesja nie jest podłączona do kanalizacji zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, maksymalny wymiar kary to nawet 50 tys. zł. Rozpoczęte właśnie kontrole potrwają do sierpnia.

Natura jest coraz cichsza

Przydomowe oczyszczalnie ścieków pod większym nadzorem? Jest petycja do ministra

Aktualne przepisy dotyczące kontroli przydomowych oczyszczalni ścieków wiążą się głównie ze sprawdzaniem formalnych aspektów ich funkcjonowania, a więc umów na wywóz nieczystości i rachunków. Co jednak z samą skutecznością ich działania? 12 kwietnia do Ministerstwa Infrastruktury trafiła petycja, której autorami są Zbigniew Wojas, wójt Gdów, oraz Paweł Gojżewski, dyrektor zarządzający firmy Ekodren.

Według ich pomysłu mogłoby dojść do uchylenia przepisu wykluczającego prowadzenie regularnej i rzetelnej oceny efektywności oczyszczania ścieków. Chodzi o rozporządzenie Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z 12 lipca 2019 roku, które reguluje zasady wprowadzania do ziemi cieków pochodzących z gospodarstw domowych lub gospodarstw rolnych i oczyszczanych w przydomowych oczyszczalniach ścieków.

Autorzy petycji wnioskują, aby właściwe organy mogły oceniać wpływ przydomowych oczyszczalni na środowisko, a w szczególności wody podziemne. Przy okazji również musiałyby zostać wprowadzone jednolite kryteria i standardy dotyczące skuteczności takich instalacji. Uchylenie przepisów, o których mówi petycja, miałoby umożliwić realny nadzór i wprowadzić możliwość m. in. regularnych badań laboratoryjnych próbek ścieków.

– Czytaj także: Polskie miasta mogą otrzymać 40 miliardów na zieloną transformację

Źródła: o2.pl, teraz-srodowisko.pl

Fot. Canva (LightFieldStudios, ronstik)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.