Fotowoltaika Największa farma PV na terenie wysypiska 21 października 2015 Fotowoltaika Największa farma PV na terenie wysypiska 21 października 2015 Przeczytaj także Fotowoltaika Chińskie panele fotowoltaiczne. Jak wpływają na rynek OZE? W ostatnich latach Chiny zmonopolizowały światowy rynek OZE. Ponad połowa sprzedawanych paneli fotowoltaicznych pochodzi z Azji. Jak import wpływa na rozwój zielonej energetyki w Polsce i na świecie? To szansa na tanią transformację czy niepotrzebna konkurencja dla lokalnego rynku? Fotowoltaika Co zrobić, gdy firma instalująca fotowoltaikę zbankrutowała? Poradnik dla poszkodowanych klientów Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych sprawiła, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących tego typu panele. Zmiany w ustawie o OZE, które weszły w życie 1 kwietnia 2022 roku, sprawiły, że istnienie wielu firm stanęło pod znakiem zapytania. Co w takim razie zrobić, kiedy firma, która zamontowała nam fotowoltaikę lub wydzierżawiła grunt pod farmę PV, upadnie? W środę 21 października br. w Tomaszowie Lubelskim otwarto największą w Polsce farmę fotowoltaiczną wybudowaną na dawnym wysypisku śmieci. Teren ten miasto wydzierżawiło prywatnemu inwestorowi w pierwszej połowie br.. Podpisany kontrakt opiewa na 25 lat, jednak przesłanki wskazują na to, że zostanie on wydłużony. W 2040 r. panele będą miały jeszcze ok. 80-proc. żywotność. Reklama Przygotowania do budowy rozpoczęły się od ubicia odpadków. Potem wysypano na nie 1200 wywrotek ziemi. Dopiero na nich ustawiono 5280 polikrystalicznych modułów fotowoltaicznych o mocy 250 Wp każdy. Projektanci musieli m.in. zastanowić się nad innym niż w przypadku takich inwestycji położeniu kabli. Konieczne okazało się schowanie go w specjalnych plastikowych tunelach. Konieczność takiego zabezpieczenia kabli elektro-energetycznych wykazała analiza geologiczna. Chodzi o to, by zapobiec ich interakcji z aktywnymi związkami znajdującymi się pod powierzchnią składowiska. Ze względu na specyficzne położenie farmy nie można było też zastosować standardowego systemu montażowego. Zamiast wbicia w ziemię belek, konieczne okazało się zaprojektowanie specjalnych stołów konstrukcyjnych. Moduły zostały usadowione na aluminiowo-stalowych stelażach zamocowanych do stalowych konstrukcji posadowionych bezpośrednio na gruncie i betonowych blokach. Dzięki temu instalacja jest odporna nie tylko na wszelkiego typu ruchy podłoża, ale i na silne porywy wiatru. – Projekt od samego początku nie był tradycyjnym projektem budowy farmy fotowoltaicznej. Musieliśmy zastosować specjalne konstrukcje, których jakość i wytrzymałość będzie na najwyższym poziomie. Wszystko ze względu na nietypowe podłoże na jakim została osadzona – mówi Piotr Struk, właściciel Solar Park Zamość. – To wyjątkowy projekt – podkreśla Piotr Struk, właściciel Solar Park Zamość. – Podjęliśmy się zaprojektowania, budowy, przyłączenia do sieci energetycznej i uruchomienia farmy fotowoltaicznej. Nie było to łatwe zadanie – przyznaje. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.