Właściciel Innogy Go, największej wypożyczalni samochodów elektrycznych na minuty szuka inwestora i planuje wycofanie się z polskiego rynku. Powód? Interes przestał być opłacalny i przynosi duże straty.
Na ulicach zabraknie charakterystycznego BMW i3
Innogy Go posiada w tej chwili najbardziej rozpoznawalną usługę carsharingu w Polsce. Ponad 500 samochodów elektrycznych BMW i3 czekało na wszystkich, którzy będąc w Warszawie i Zakopanem, potrzebowali auta na minuty i chcieli wypróbować możliwości elektryków. Niestety pojazdy te znikną z ulic, jeśli Innogy nie znajdzie inwestora.
Postrzegamy ten biznes jako perspektywiczny ze względu na innowacyjny model operacyjny oraz zgodność z najnowszymi trendami rynkowymi: zeroemisyjnego transportu, inteligentnych miast i ekonomii współdzielenia. W najbliższej przyszłości pragniemy skupić się jednak mocniej na obszarach, które są bliższe naszym podstawowym kompetencjom – powiedziała Aleksandra Smyczyńska, dyrektor komunikacji Innogy Polska w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl − W związku z tym rozważane są różne scenariusze dalszego funkcjonowania elektrycznego carsharingu innogy go!. Jednym z nich jest pozyskanie inwestora, który zapewni jego odpowiedni dalszy rozwój, umożliwiając tym samym pełną realizację jego biznesowego potencjału – podsumowała.
Jedną z przyczyn tej decyzji jest zmiana właściciela usługi, którym stał się niemiecki koncern E.ON. Postanowił on skupić się na głównej osi swojej działalności, czyli na dostarczaniu i dystrybucji energii.
Carsharing elektryków w Polsce zamiera
Innogy Go to nie jedyny usługodawca elektromobilności, który wycofał się z polskiego rynku. W zeszłym roku e-samochody na minuty zniknęły z ulic Wrocławia, Siedlec czy Katowic. Winne są temu koszty utrzymania samochodów, brak dopłat rządowych do elektryków oraz w dalszym ciągu mała popularność tych pojazdów wśród rodaków. Zostało jeszcze trzech największych dostawców tej usługi w Polsce. Miejmy nadzieję, że pozostaną przy swoich biznesach.
Źródło: wysokienapiecie.pl
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.