Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Nowe inwestycje w energetykę węglową w Polsce. Potrzebne nowe kopalnie?

odejście od węgla

Nowe inwestycje w energetykę węglową w Polsce. Potrzebne nowe kopalnie?

W celu stworzenia rentownego, efektywnego oraz nowoczesnego sektora górnictwa Polska za sprawą rządu wdraża wieloletni program dla górnictwa węgla kamiennego do 2030 roku. Według prognoz zapotrzebowanie na ten surowiec nie spadnie zarówno w kraju, jak i w skali globalnej. Sporym wyzwaniem dla górnictwa jest zapewnienie dostaw węgla po konkurencyjnej cenie oraz konieczność sięgnięcia po nowe złoża.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Rząd przyjął już program dla górnictwa węgla kamiennego do 2030 roku, który zakłada stworzenie rentownego, efektywnego i nowoczesnego sektora. Wkrótce ma zostać także przyjęty program dla górnictwa węgla brunatnego. Podstawowym warunkiem podtrzymania konkurencyjności polskiego węgla w kraju jest dalsza redukcja kosztów, aby były one adekwatne do ceny węgla z rynków międzynarodowych.

Wyżej wymienione wnioski to efekt dyskusji na temat: „Polski węgiel – perspektywa 2030″, która odbyła się w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Otworzono ją wystąpieniem Grzegorza Tobiszewskiego – wiceministra energii i pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.

Po trwającej okrągły rok pracy zespołów trójstronnych powstały dwa programy wieloletnie: dla górnictwa węgla kamiennego do 2030 roku, który rząd już przyjął, oraz dla węgla brunatnego. Wiceminister Tobiszewski zaznaczył, iż zgodnie z programem rządowym wolumen węgla dla polskiej energetyki pozostanie w perspektywie wieloletniej na podobnym poziomie, jak obecnie – około 65 mln ton.

W skali globalnej rola węgla kamiennego w gospodarce nie maleje, niektóre analizy wskazują na wzrost konsumpcji do roku 2040. Węgiel wciąż plasuje się na stabilnym, trzecim miejscu jako nośnik energii pierwotnej, mając 20% udział w globalnej strukturze zużycia (razem z gazem oraz ropą naftową).

Podążając za prognozami Międzynarodowej Agencji Energii, zużycie węgla do 2040 roku ulegnie zwiększeniu o 200 mln ton. Prezes Olszowski podkreślił, że w UE sytuacja wygląda inaczej. Produkcja surowca jakim jest węgiel kamienny maleje w sposób systematyczny z 350 mln ton w 1960 roku do nieco ponad 60 mln ton w 2017 r. Wzrasta z kolei jego import spoza UE – do 170 mln ton.

Zróżnicowany jest także miks energetyczny w UE oraz rola węgla – od blisko zerowego, do 80% (w Polsce oraz Estonii). Eksploatacja i zużycie węgla brunatnego jest bardziej stabilne i równa się 380 mln ton. „Co daje Polsce to, że produkujemy 65-70 mln ton węgla kamiennego i 60 mln ton węgla brunatnego? Na przykład 1 mln miejsc pracy, zasilenie budżetu państwa 6,5 mld zł z tytułu podatków oraz to, że ceny węgla krajowego oferowane energetyce są tańsze o ok. 1 mld zł rocznie niż notowane na ARA lub na granicy, przez co mamy tańszą energię elektryczną”, podkreślił prezes GIPH.

Do chwili przystąpienia Polski do UE kraj chronił rynek, stosując kontyngenty importowe, cła oraz opłaty graniczne na węgiel importowany. Od maja 2004 roku może on w sposób swobodny wjeżdżać do Polski. W 2008 roku Polska stała się importerem netto węgla. W zeszłym roku import tego surowca w dużej mierze przekroczył eksport (6,3 mln ton), zaś węgiel eksportowany z zagranicy wykazał duży udział w krajowym popycie.

„Bardzo trudno będzie utrzymać obecny wolumen wydobycia w Polsce i konkurencyjny poziom cen węgla krajowego, bowiem trzeba budować nowe kopalnie i sięgać po złoża, wymagające coraz większych nakładów”, poinformował Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w latach 1997-2001.

Projektom inwestycji w przemyśle górniczym, szczególnie w segmencie węgla koksującego, z uwagą przyglądają się przedstawiciele branży hutniczej w Polsce. „Gdyby nie pojawiły się nowe inwestycje, a produkcja węgla malała, to wrócimy do fundamentalnego pytania: być albo nie być (w Polsce)”, stwierdził Sanjay Samaddar, prezes zarządu ArcelorMittal Poland, dyrektor generalny części wschodniej europejskiego segmentu wyrobów płaskich.

Ostatnio miała miejsce nadwyżka węgla na rynku, co skutkowało zwałami na hałdach przykopalnianych wartości 1 mld zł, a czego, biorąc pod uwagę strukturę kosztów, kopalnie nie były w stanie unieść. W innych okresach zanotowano wysoki popyt na węgiel krajowy. Z jednej strony łatwiej jest ograniczyć proces wydobycia kopalni (w przypadku PGG o ponad 6 mln ton), z drugiej strony odtworzenie tych mocy produkcyjnych jest już procesem wieloletnim i trwa od min. dwóch do siedmiu lat, jak poinformował Rogala. Stąd też kluczem w uzyskaniu odpowiedzi na pytanie o to, co uczynić w celu uniknięcia w przyszłości tego rodzaju sytuacji, jest kwestia pozyskania stabilności.

Stabilność zyskuje się głównie poprzez kontakty długoterminowe, które zostały zaproponowane przez PGG na rynku, jak również poprzez określenie, jakiego rodzaju wartości będą przychodziły ze sprzedaży w długim okresie oraz w jaki sposób mogą one ulec zmianie. „W naszym przypadku taka stabilność występuje, bowiem wieloletni plan zakłada wydobycie węgla na poziomie 9 mln ton rocznie”, oznajmił z kolei Artur Wasil, prezes zarządu, Lubelski Węgiel Bogdanka. „Mamy też możliwość, nie zwiększając wydobycia brutto, zwiększenia produkcji netto, co jednak zależy od pewnego procesu administracyjnego, którego efektów jeszcze nie znamy”.

Mając na uwadze propozycję wprowadzenia kontraktów długoterminowych, prezes Wasil oszacował, że pozwalają one przewidywać przyszłość zarówno pod względem obniżenia, jak i podwyższenia ceny. W LWB obecnie stosowana formuła takich kontraktów stanowi podstawę dla określenia cen w skali roku. „W związku z tym płynnie możemy przygotować się do inwestycji lub ich ograniczania”, poinformował prezes.

źródło: www.wnp.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.