Elektromobilność Nowe unijne przepisy dla samochodów ciężarowych. Potrzeba dekarbonizacji sektora 15 maja 2024 Elektromobilność Nowe unijne przepisy dla samochodów ciężarowych. Potrzeba dekarbonizacji sektora 15 maja 2024 Przeczytaj także Elektromobilność Jedyny kraj sprzedający tylko samochody elektryczne? Sprzyja temu polityka państwa Samochody spalinowe zostały wycofane ze sprzedaży, a elektryki cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Szacuje się, że już w 2025 roku po ulicach Norwegii będą jeździły tylko bezemisyjne pojazdy. Sytuacja ta jest wynikiem sprzyjającej polityki państwa, która uczyniła zielony transport wyjątkowo opłacalnym. Elektromobilność Weszły w życie unijne cła na chińskie samochody elektryczne Właśnie weszły w życie unijne cła na importowane z Chin samochody z napędem elektrycznym (BEV). Mają obowiązywać przez pięć lat i różnią się wysokością w zależności od producenta. Rada Unii Europejskiej przyjęła w poniedziałek 13 maja w pierwszym czytaniu nowe standardy dla pojazdów ciężkich. Przepisy jeszcze bardziej ograniczą emisje CO2 samochodów ciężarowych. Wprowadzą też nowe cele redukcyjne na rok 2030, 2035 i 2040. Dzisiejsze rozstrzygnięcie rady to koniec procedury legislacyjnej – teraz rozporządzenie będzie podpisane i ukaże się w Dzienniku Urzędowym UE. Wejdzie w życie 20 dni po publikacji. Reklama Nowe unijne cele dekarbonizacji transportu. 90% redukcji emisji do 2040 roku Jak podaje Rada Unii Europejskiej, obecnie istniejące rozporządzenie o normach emisji CO2 dla pojazdów ciężkich będzie zaostrzone i rozszerzone. Teraz celom redukcyjnym podlegać mają niemal wszystkie nowe pojazdy ciężkie, które mają certyfikowaną wartość emisji CO2 (w tym mniejsze ciężarówki, autobusy miejskie, autokary i przyczepy). Surowsze przepisy mają zagwarantować udział pojazdów bezemisyjnych w ogólnej liczbie pojazdów ciężkich w UE, a przy tym lepiej chronić i wzmacniać innowacje w tym sektorze i jego konkurencyjność. Rozporządzenie zawiera także nowe cele redukcyjne na kolejne lata oraz podniesienie ambicji na 2030 rok. Nowe cele redukcyjne wyglądają następująco: 45% od 2030 roku (poprzednio 30%) 65% od 2035 roku 90% od 2040 roku Cele będą dotyczyć średnich samochodów ciężarowych o masie powyżej 7,5 t i autokarów, a od 2035 roku także odpowiednich pojazdów specjalistycznych. Ustawodawca zakłada też, że autobusy miejskie w UE mają być zeroemisyjne do 2035 roku. Cel pośredni – do zrealizowania do końca tej dekady – wynosi 90%. Już niedługo dopłaty do używanych samochodów elektrycznych? “Producenci ciężarówek mają teraz wskazaną jasną drogę” Co o nowych przepisach unijnych mówią eksperci? – Producenci ciężarówek mają teraz wskazaną jasną drogę do dekarbonizacji swojej działalności. Mogą inwestować w technologię bezemisyjną, która jest dostępna już dziś, z poczuciem pewności. Jeśli przyjęte cele zostaną osiągnięte, Europa może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla z floty pojazdów ciężkich o prawie dwie trzecie do 2050 roku. Jednak, by osiągnąć zerowy poziom emisji netto, UE powinna wymagać od firm posiadających duże floty ciężarówek, aby do 2040 roku wymieniły większość swoich pojazdów na bezemisyjne. Powinno to być jednym z priorytetów następnej Komisji Europejskiej – powiedział Fedor Unterlohner, kierownik ds. przewozu towarów (Freight Manager) w Transport & Environment. – Dla polskich firm przewozowych, które mają duży udział w drogowym transporcie towarów na terenie Unii Europejskiej oznacza to, że zwiększy się dostępność zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych na rynku europejskim. W połączeniu z zapowiedzianym przez rząd wprowadzeniem dopłat do ciężarówek (w dwóch kategoriach, między 3,5 a 12 ton oraz powyżej 12 ton) oraz do budowy lub rozbudowy ogólnodostępnej sieci stacji ładowania dla transportu ciężkiego, powinno to znacznie ułatwić branży stopniową wymianę floty. Jeśli rząd sprawnie te programy wsparcia wprowadzi, możemy się spodziewać, że także na polskich drogach będziemy coraz częściej widzieć elektryczne ciężarówki. I miejmy nadzieję, że dla firm korzystających z usług przewoźników w najbliższych latach przełoży się to na mniejszy ślad węglowy związany z transportem ich towarów. Dla przeciętnego obywatela powinno się to przełożyć na mniejszy ślad węglowy naszych zakupów, a także mniej spalin i hałasu związanych z dostawami do magazynów i sklepów – powiedziała Urszula Stefanowicz, ekspertka Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego i Koalicji Klimatycznej. – Czytaj także: Trend, którego nie da się zatrzymać: e-mikromobliność podbija europejskie rynki Źródło: informacja prasowa – Koalicja Klimatyczna Fot. Canva (photoschmidt, Elly Miller) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.